![]() |
|||||
![]() |
|||||
![]() |
|||||
Sweety MeGa HiTs PaRtY w ANEMON One by One - Bitwa na BITY w klubie Anemon Ferioteka w klubie ANEMON Retro Party w Anemon Koniec Swiata, Le Moor - sobota 3 VI - Klub Sztuki ALCHEMIA Assassin's Creed Wersja ReĹźyserska z Polskim Dubbingiem ProĹba o wskazĂłwkÄ ChĹopaki TeĹź PĹaczÄ / Forgetting Sarah Marshall (2008) 31 marca III Telewizyjny Festiwal Filmowy „KrÄci siÄ...& |
SweetyRzeszowul. Moniuszki 2 kiedys bylo to Piano, teraz Anemon Wstęp od 21 lat http://www.imprezy.rzeszow.pl/sierpien07/anemon.jpg :shock: :shock: moje ukochane Piano zamkneli :shock: dajcie mi skakanke a czy tam beda nastoteki? :D ehh 'Anemon' nie podoba mi sie ta nazwa... heh ale kojarzy sie z Armagedon'em piano to byl podobno najtanszy burdel w miescie ( nie chce tutaj obrazac kogokolwiek) ale terz ta nazwa tego niby nowego klubu jest naprawde do bani!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :P :razz: :? jak kraść to miliony, jak kochać to księcia:* bylam wczoraj..przez jakies 30 min...bo dluzej bym tam niee wysiedzila..powiem porostu tak....jeden wielki burdel naprawde...kelnerki nie potrafi trymac tac :shock: :shock: szok!!!....jedynie co mi sie tam podobalo to wystroj...i tyle...dlatego wogole nie polecam ehh w Piano nie bylo tak zle, ale widze ze nie tylko nazwa Anemon jest do bani ale i imprezy rowniez :( a szkoda heh... Hej spoko moze sie rozkreci... kolo 23:40 lazlem do knajpy niedaleko teko klubu. Mysle sobie, zagladne, nie wiem jak to wyglada, sprawdze, Wylazlem po schodach, w srodku bylem ja i dj, nawet barman sie schowal... anemon to chyba jakis ukwiał czy cos w tym stylu :roll: kolo 23:40 lazlem do knajpy niedaleko teko klubu. Mysle sobie, zagladne, nie wiem jak to wyglada, sprawdze, Wylazlem po schodach, w srodku bylem ja i dj, nawet barman sie schowal... No niestety Soja, ty poprostu straszysz :evil: Jak wpisałam anemon na wikipedi to mi nic nie znalazło...:) Nazwa jest straszna, ale to moze zlepek słów? anemon to nazwa kwiatka :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Zawilec Ale nie polska:P byłem przez chwile bo dłużej nie wytrzymałem, ale się uśmiałem nieźle :-) ktoś tu napisał, że to najtańszy burdel w Rzeszowie, wg mnie to może nie tyle burdel co kiepski lokal go-go ;-) O Anemonie slow kilka: Po rocznej nieobecnosci w "Piano", nadszedl czas zeby zobaczyc cos nowego "Anemon", sobota 10.list.2007, Wstep 15 Pln (patrzac na obsluge przy wejsciu rozwialy sie moje domysly o podniesieniu standardu), platna szatnia, loza 20pln. W srodku zmieniony lekko wystroj, sztucznie i plastikowo. Klimat nijaki. Po rozsiadnieciu w lozy czuc powiew chlodu (klimatyzacja to juz cos). 10 minut, pojawila sie Pani Kelnerka, co dziwne, widzac puste szklo zadna z kelnerek nie kwapila sie zeby szybko je napelnic (nie bedzie napiwku),z czasem gdy juz dostala informacje zeby zagladala co 10 min, uzupelnianie plynow szlo jak nalezy. Muzyka "wydobywala sie z glosnikow", nie porywala na parkiet. Dzwiek...cuz lepiej Glosno niz Przyjemnie:(. Myslac o tym wieczorze Anemon zapewne chcialby aspirowac do miana "klubu", a tak naprawde przypomina PRL-owskie DISCO. Ale tego w Rzeszowie nie brakuje, niestety polityka Mojrzeszowskich "klubow" zdaje sie byc "Mojrzeszowska", a SZKODA. ehh... w Anemonie próbują coś robić... zachęcać. aż się przeraziłam, jak to przeczytałam, bo nigdy tam nie byłam. wstęp od 21 lat? zaje*iście. zwłaszcza, że gim nr 1 ma organizowane tam dyskoteki. żart? O Anemonie slow kilka: Po rocznej nieobecnosci w "Piano", nadszedl czas zeby zobaczyc cos nowego "Anemon", sobota 10.list.2007, Wstep 15 Pln (patrzac na obsluge przy wejsciu rozwialy sie moje domysly o podniesieniu standardu), platna szatnia, loza 20pln. W srodku zmieniony lekko wystroj, sztucznie i plastikowo. Klimat nijaki. Po rozsiadnieciu w lozy czuc powiew chlodu (klimatyzacja to juz cos). 10 minut, pojawila sie Pani Kelnerka, co dziwne, widzac puste szklo zadna z kelnerek nie kwapila sie zeby szybko je napelnic (nie bedzie napiwku),z czasem gdy juz dostala informacje zeby zagladala co 10 min, uzupelnianie plynow szlo jak nalezy. Muzyka "wydobywala sie z glosnikow", nie porywala na parkiet. Dzwiek...cuz lepiej Glosno niz Przyjemnie:(. Myslac o tym wieczorze Anemon zapewne chcialby aspirowac do miana "klubu", a tak naprawde przypomina PRL-owskie DISCO. Ale tego w Rzeszowie nie brakuje, niestety polityka Mojrzeszowskich "klubow" zdaje sie byc "Mojrzeszowska", a SZKODA. Mam podobe odczucia, ale ja tam byłam w zaduszki, więc ludzi była garstka, a co za tym idzie zero klimatu. Mam również nadzieje, że ten DJ to był tam tylko "przypadkiem", a nie co wieczór bo to porażka była totalna. Na kelnerki też można ponarzekać, chociaż ja wolę podejść do baru ;) odnosnie tego co pisaliscie: ktos napisal: "piano to najtanszy burdel w miescie" to fakt swego czasu b. latwo mozna bylo tam kogos poderwac. Ponadto Ci ktorym sie taki styl nie podoba to rozpowiadaja ze to burdel byl. To jest to samo jak gadanie ze punki to brudasy... mozna byc punkiem i wiedziec jak sie mydlo uzywa ;-) Tak samo mozna isc do piano i nie dawac ani brac dupy. "kelnerki nie potrafia trzymac tacy" To co z tego? ludzie, czy wy chodzicie na imprezy po to aby podziwiac to jak kelnerki trzymaja tace ? co za roznica. "widzac puste szklo zadna z kelnerek nie kwapila sie zeby szybko je napelnic" placac pare zlotych za wstep, nie wymagaj aby ktos byl Twoim niewolnikiem, nawet gdy to jego praca. do klubu nie chodzi sie dlatego ze wyglada, lecz dlatego ze jest. ps. nie jestem fanem anemonu, ani kims zwiazanym z tym klubem. Pragne tylko wprowadzic troche obiektywizmu. z innej beczki, z miesiac temu w anemonie byl DJ Adamus... poszedlem tam dlatego ze wlasnei mial grac Adamus, spotkalem tam starych znajomych, ktorzy kumaja o co chodzi. Nikt mi nie mowil ze przyszedl do tego klubu dlatego ze mu sie klub podoba itd, kazdy przyszedl bo wiedzial ze bedzie dobra impreza... i byla. Wszystko zalezy od tego co sie oczekuje. Jeden bedzie lubial siedziec w indeksie i pic do zgona, drugi bedzie w pub-kinie ogladal extreme TV na telebimie, a trzeci podrywal latwe laski w anemonie i co z tego ? - wazne ze kazdy bedzie mial swoja impreze i po swojemu. jesli pojde do niech bedzie indeksu i wyciagne stamtad jakas laske, pojde drugi, trzeci raz i tak samo sie skonczy, to czy bede mogl pisac pozniej na forum ze indeks to najtanszy burdel w miescie ? jeszcze tanszy niz anemon bo w anemonie trzeba postawic lasce drinka, a w indeksie wystarczy piwo ? Jasne ze nie! Każdy chodzi tam gdzie lubi, bowiem jak widać każdy ma w imprezie inny "cel". Jeden chce posłuchać muzy, drugi zalać smutki, a trzeci zarwać "darmową dziwkę" jak ja to nazywam :P A propos stawiania lasce drinka czy piwa, jeśli kobita ma dopiero po tym zacząć ze mną gadać czy tańczyć to niech spada na sekwoje :P |
||||
![]() |
|||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl. |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |