ďťż
Sweety
Zamknieta księga / A Closed Book (2010)
Zamknięty krąg / Inside Ring (2009)
Czy parking pod UW będzie zamknięty?
Zamknięty Krąg / Inner Circle (2009)
siłownia ROSiR do zamknięcia?
Węgorz coś o nim
Jak dostać admina??
Czy wypada ;) ?
Takeagift.pl
Yip Man 2: Chung si chuen kei / Ip Man 2: Legend of the Grandmaster (2010)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spartaparszowice.keep.pl

  • Sweety

    Rok zbliża się do końca. Pora na podsumowania.
    Zagłosujcie w ankiecie, a poniżej napiszcie na co przeznaczacie najwięcej środków z wędkarskiego budżetu- sprzęt, przynęty,zanęty, a może wyjazdy na odległe łowiska?

    Zapraszam.


    Ja w tym roku na sprzęt wędkarski wydałem niewiele w porównaniu z rokiem 2008, zdecydowania większość moich wydatków to zakupy paliwa...
    W tym roku miałem niezły przypływ gotówki m.in. osiemnastka, ale również otrzymałem kasę, którą wygrałem w pewnym zakładzie, więc wydatki w tym roku były rekordowe. Na przynęty wydałem chyba z 800zł., Tango- 380zł.(kupowałem na początku roku a wtedy wszystko poszło do góry), Procaster- ok. 250zł. Drobny sprzęt typu: żyłki, plecionki, przypony, agrafki, kotwiczki minimum 300zł. Jeżeli doliczymy jeszcze zakup aparatu + statywu to wpadnie jakieś 1100zł.
    Na szczęście na przejazd nie wydałem ani grosza. W sumie zdecydowanie kwalifikuję się do ostatniej kategorii.
    W pewnym momencie zastanawiałem się czy nie zbierać na ponton bo już mi nie wiele brakowało, ale z tego pomysłu zrezygnowałem. W tym roku znów brałem pod uwagę próbę zakupienia pontonu, ale znów wygrało coś innego. W sumie jeden z najbardziej istotnych zakupów nie może się jakoś urzeczywistnić.
    W tym sezonie wydałem na pewno grubo więcej niż 1500zł. Same opłaty za wędkowanie to ok 700zł, troche sprzętu za ok 1000zł a do tego dochodzą koszty paliwa, pojedyńcze zakupy "drobnego sprzętu" itp. Trudno to wszystko zliczyć, ale troche kasy się wydało.


    ja w tym roku wydałem jak dla mnie trochę, bo nie pracuje jeszcze na zakupy. Na początku sezonu kupiłem wędkę skorpiona z kołowrotkiem za którą razem dałem 150zł pózniej w trakcie sezonu dokupywałem jeszcze inne rzeczy kołowrotek i widełki i innych drobiazgów woblerów gumek obrotówek i zanęt i oczywiście trochę kasy na paliwo do motoru i tak w tym roku najwięcej straciłem ze wszystkich moich lat ;)
    Ja w tym sezonie wydałem około 2000 zł musiałem zakupić nowy akumulator do pontonu 500 zł wędka Konger World Champion 300 zł skrzynka na przynęty Plano około 200 zł trochę nakupiłem woblerków ,gum,obrotówek,koszyczków itp. Reszta poszła na dojazdy i zanęty bo często jeżdżę nad San a w jedną stronę mam 40-50 km
    No to w tym roku trochę sobie poszalałem z tego względu, że nie pracuje i wszystkie oszczędności wydawałem właśnie na wędkarstwo. Kupiłem spinning,masę przynęt, naprawiłem bolonke, kij karpiowy, podbierak, i dużo kilogramów zanęty i to nie taniej :) Łapię się za głowę myśląc o 2010 :o
    Też wydałem sporo , robię tak aby żonka myślała że opłacenie karty to jest wszystko co potrzeba do wędkowania . Jak się dowie jakie moje hobby jest drogie , to nie chce nawet pisać co by było . Grosik do grosika i coś sobie zakupię , a w ukryciu wydatków pomaga mi że robię sam wobki , nawet jak żonka zobaczy pudełka z wobami , myśli że wszystkie są zrobione moimi rękami.
    A ja już nie liczę ile wydaje :-)
    Osobiście nie liczę ile wydaje bo i tak zawsze jest coś do kupienia i ile bym nie wydał to zawsze wydaje mi się,że za mało ;).Na pewno w 2009 roku na sprzęt i wyjazdy wydałem ok 1500zł ale nie żałuję bo przecież czego się nie robi dla hobby.
    Ja również wydałem zdecydowanie więcej niż 1.500 zł
    Dwa nowe kijki do spiningu + kołowrotki + żyłki + przynęty sztuczne = 1.600zł
    Dwa kołowrotki do feederów + żyłki + zanęty + przynęty + inne akcesoria = 1.200 zł
    Do tego jeszcze odzież na rybki 300 zł
    No nazbierało się troszke heh :P
    Ale za to w tym roku wydam chyba mniej :)
    ::) Ankieta od 300,- zł ???? nie wiem czy by mi na dojazdy starczyło, na same opłaty za wędkowanie wydaliśmy z małżonką około 3.500,- zł, o sprzęcie, przynętach, noclegach itp. Nie wspomnę, ciekawe czy jest ktoś kto łowiąc regularnie zmieścił się w kwocie 500,- zł.
    hmmm do 6 tys. zł :)
    Zdzisławie- nie zapominaj o tym że na forum mamy wielu młodych ludzi.

    Wg wyników niemal 1/4 ankietowanych się zmieściła w tej kwocie. Poza tym "regularnie" dla każdego może znaczyć coś zupełnie innego.
    Tak wiem, że są na forum młodzi, ale sama karta kosztuje ich prawie 100,- zł (uczący się), wystarczy, że będą nad wodą piętnaście, dwadzieścia razy w roku, to raczej 200,- czy 210,- zł chyba mało. Dojazdy, zanęta, robaczki, jakaś żyłka, blaszka, wobler, gumka itp. I tak złotówka do złotówki i zbierają się stówki. Chyba, że raz czy dwa razy w roku jadą na ryby, tylko czy wtedy to na pewno jest hobby ::). Proszę nie traktować tego co piszę, że się czepiam, a raczej jako moje subiektywne wątpliwości. ;)
    Wyjdźmy z założenia że skoro ktoś tak zagłosował to się zmieścił, bo tak subiektywnie ;) dzieciaki raczej na ryby autami nie jeżdżą ;)
    Jeszcze z 15 lat temu to moje wydatki na wędkarstwo zamykałem w 150zł (z opłatami). Kupowałem tylko czasami żyłki na Podpromiu u braci zza wschodniej granicy i haki. Na rybki śmigałem rowerem i to 2 razy dziennie. Teraz 2500zł to mało na rok a i ryb się mniej jakoś łowi. Możliwości, sprzęt i umiejętności lepsze a ryb mniej.
    oj ciezko to wszystko zliczyc... same dojazdy zanety jakies haki zylki czasem cos trzeba wymienic i robi sie suma pokazna na pierwszy rzut oka nie widoczna.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nea111.keep.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl.