ďťż
Sweety
Ben 10: Wyścig Z Czasem / Ben 10: Race Against Time (2007)
Podróż Do Końca Nocy / Journey To The End Of The Night (2006)
GORĄCZKA LICEALNEJ NOCY !! 13.X.2009r. !!
Wrobieni / Framed (2002)
Prosba o wrozbe
Wykonamy- Grafika: banery, headery, buttony, avatary, loga, itp.
Siedlisko brzeziny zaprasza
Mostostal za twardy dla Resovii
The Prestige (2006)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzydziestkaa.pev.pl

  • Sweety

    JAk w temacie. Juz ze trzy razy tak miałem. Najpierw cos dziwnego mi się śniło i sie obudziłem o 3 w nocy ;)


    Ja często budzę się w nocy. Czy to przez sny z których chce się wybudzic czy bez powodu. Do czegoś dążysz tym pytaniem?? Zastanawiam się czy to odpowiedni dział...
    Mi chodzi o konkretną godzinę 3 w nocy plus minus 20 minut...
    Raz sie obudziłem równo o 3. Godzina 3 w nocy to godzina demonów.
    Jak dobrze pamiętam to w wakacje zdarzało mi się dosyc często budzic się równo o 3. Było to dziwne bo byłem po obudzeniu zawsze jakiś taki rześki a nie zaspany jak to zazwyczaj bywa ;P
    Nie mam pojęcia czy ma to jakiś sens ale fajnie byłoby wiedziec


    Ja ostatnie 2 tygodnie budze sie praktycznie kazdej nocy punkt 3:)Na szczescie kontaktu z demonami nie mam:)))
    Ciekawi mnie to czy faktycznie przebudzenie o tej godzinie. Oznacza, że demony się akurat zainteresowaly nami ;)
    Prosze mnie tutaj nie lekac:P:)))Ja akurat mam to szczescie ,ze z latwoscia wyczuwam cos zlego obok siebie ,a po przebudzeniu w nocy nie wyczuwam nic,na szczescie:)))Czasami tylko ze zdziwieniem patrze na zegar i mowie sobie "znowu 3 godz,duchow";)
    Ja raz byłem przestraszony, bo we śnie miałem do czynienia chyba z demonem... Dziwny sen... z tego co pamietam to nawet mowił swoje imie. POtem się obudziłem o 3 ;)

    Teraz się juz raczej nie boje. Ide sobie dalej spac...
    może taka ciekawostka coś komuś pomoże:

    w 3 stopniu znaku Ryb znajduje się gwiazda, która nazywa się "Formahault"
    Znak Ryb symbolizuje wszelkie sprawy niewyjaśnione, tajemnicze, zagmatwane, odpowiada za rozumienie Boga i szatana - władca Ryb - Jowisz - to "miłosierny Bóg dający radość, szczęście, obdarzający ludzi wszelkimi dobrami, i drugi władca - Neptun - to "szatan, inaczej kłamca, zwodziciel, odpowiedzialny za wszelkie nieporozumienia, zaginione rzeczy itd, itp.
    Ta gwiazda znajduje sie dokładnie w 333 stopniu koła zodiakalnego - czasem, ludzi prześladuje właśnie godzina 3:33 lub liczba 333 - jest ona uznawana za liczbę syna diabła,
    biorąc pod uwagę charakterystykę znaku Ryb - staje się to zrozumiałe.
    O co chodzi z tą gwiazdą - ma ona bardzo ciekawe działanie - jest właśnie jakby takim "sprawiedliwym bogiem", który nagradza lub każe człowieka za jego uczynki - czyli albo spełnia marzenia, albo powoduje straty
    fakt budzenia sie o tej godzinie może świadczyć o tym, że ta gwiazda zainteresowała się nami :oczko:
    A oglądałeś użytkowniku ostatnio może Egzorcyzmy Emily Rose? :) Jeśli tak może to zadziałało na twą podświadomość ;)
    Ludzie cierpiący na depresje często budzą się około 3 w nocy...
    Ja powiem tak, według chińskiej medycyny ,przez każdy z organów ciała przepływa energia ,i w nocy zaczyna od płuc ,czyli przez dany organ o określonym czasie "przepływa"większa ilość energii ,i tak :

    płuca -od 3 00 do 5 00 (smak ostry ,skóra) żywioł metal. lub powietrze -yang
    jelito grube - od 5 00 do 7 00 - yin

    żołądek - od 7 00 do 9 00 (smak słodki , śluzówki ,wargi ) żywioł ziemia -yang.
    śledziona ,trzustka-od 9 00 do 11 00 -yin.

    serce - od 11 00 do 13 00 ( smak gorzki ,zwierciadłem serca jest język) żywioł ogień -yin.
    jelito cieńkie -od 13 do 15 -yang.

    pęcherz moczowy - od 15 00 do 17 00 (smak słony , organ zewnętrzny uszy ) żywioł woda
    -yang
    nerki - od 17 00 do 19 00 yin.

    osierdzie od 19 00 do 21 00 żywioł ogień -yang.
    potrójny ogrzewacz - od 21 oo do 23 00 -yin. (patrz serce )

    pęcherzyk żółciowy - od 23 00 do 1 00 (smak kwaśny ,oczy jako organ zewnętrzny ) żywioł drewno - yin
    wątroba - od 1 00 do 3 00(zwierciadłem oczy, nasza dusza ,podświadomość ) żywioł drzewo lub niebo - yang.
    Ja kiedyś( jak byłem młodszy ) miałem bardzo często takie coś... o dziwo nie oglądałem i nie oglądam tV i filmów z jakimiś straszydłami ... W każdym takim koszmarze jakiś potwór(najczęsciej wilk) wyłaniał się z ciemności tak nagle i mnie gryzł...wtedy się budziłem i głowe kryłem pod kołderką , heh ;p Teraz jako tako sobie radze z tym i nie chowam głowy pod kołderke heh tylko wstaje pije szklanke wody i w główce myśle, że to tylko koszmar ... ale tak czuje że to coś musi znaczyć... samo z siebie się takie coś nie bierze ...
    No i tez właśnie wstawałem tak o 2-5 rano , grr
    Ja tam się o tej porze nie budzę bo zazwyczaj idę spać :)
    Ja codziennie budzę się o 3:00. Myślę, że to sugestia po filmie Egzorcyzmy Emily Rose. Z tego co wiem to wiele osób tak ma. Mówi się, że 3:00 jest godziną diabła gdyż jest to odwrotność godziny 15:00 o której Chrystus umarł na krzyżu. A z diabłem spotkać się można 24h/dobę. Dla niego godzina nie jest istotna.
    No właśnie. Ale ja oglądałam ten film i nie budziłam się o 3 ani nie miałam koszmarów :p fajnie był zrobiony, ale najstraszniejsze w tym wszystkim to były realne odgłosy demonów ;>
    Ja wiem, że napewno przez ten film tak mam, bo wcześniej spałam normalnie. Film oglądałam dawno temu a budzę się do tej pory xD
    ja w zyciu tego filmu nie ogladałem a tez sie budziłem :bezradny:
    Nie wiem czy jest sens doszukiwać się czegokolwiek w tym, bo tak samo można szukać przyczyn u osób, które budzą się o 2;00. Może faktycznie coś w tym jest...
    4 w chinach to raczej liczba ,taka jak u nas 13 czyli 1+3=4 ,to cyfra śmierci świadomości ,mentalności, ogólnie przemiany duchowej,
    A co oznacza liczba 3?
    Uważana jest za liczbę doskonałą, obejmującą całokształt rzeczy w wyniku tego, że jest sumą cyfr 1 oraz 2. Symbolizuje boskie trójce wielu wyznań: chrześcijańska - Bóg ojciec, Syn boży i Duch Święty; egipska - Ozyrys, Izyda, Horus, babilońska - Ea, Marduk, Gibil; hinduistyczna - Brahma-stwórca (Trimurti) , Wisznu-życie, Siwa-śmierć; grecka - Zeus z potrójną błyskawicą, Pluton (Hades) z trzygłowym psem Cerberem, Posejdon z trójzębem. Liczba ta oznacza także światło, słońce oraz ogień. Dzieki łączeniu w sobie cech pierwszych dwóch liczb trójka symbolizuje świadomość, harmonię, równowagę oraz rozwój i wzrost. Związki z liczbą trzy to: początek, środek i koniec; niebio, ziemia i piekło; wiara, nadzieja oraz miłość.
    Witam po 3 nie zdarzylo mi sie budzic, za to bardzo czesto budze sie o 4.15 rano, ta godzina mnie od kilku lat przeslasuje, czasami, ale rzadziej zdarza mi sie przebudzic o 4.44, ogolnie 4 i 5 lubia mnie w zyciu przesladowac :), pozdrawiam
    ja tez sie budze zwlaszcza jak mi sie siku chce...
    Witam. Gdyż jestem nowym użytkownikiem forum chciałbym się przedstawić.

    Jestem Dawid i mieszkam w Tarnowie :D

    Topic: Na innym forum czytałem że o 2,3,4 w nocy śnią się koszmary :P ale ile w tym prawdy szczerze mówiąc nie wiem :D
    Witaj Dawidzie , wedłudług chińskiej medycyny a z powodzeniem można by tę wiedzę odnieść do zachodniej mentalności ,napisałem wcześniej że przez dany organ ciała przebiega większa ilość energii ,czyli dany organ najlepiej w tym czasie się regeneruje ,i np. czas dla wątroby gdy się najlepiej oczyszcza to godziny od 1 00 do 3 00 w nocy (nasza podświadomość ,nasza dusza .)(zwierciadłem duszy są oczy)czyli nasze oczy są odbiciem wątroby ,a wątroba regenerując się -,oczyszcza się również nasza psychika (podświadomość ) i stąd możemy mięć nieraz takie a takie sny ,zalerzy jak bardzo nasza psychika się musi oczyszczać i z czego. Mówimy że (coś nam siedzi na wątrobie ,żółć mnie zalała) czyli złość,stresy ,a wątroba ma powiązanie z woreczkiem żółciowym dla którego korzystny czas na regenerację to godziny od 23 00 do 1 00.
    a ja sie wrócę do liczby 333... od keidy to jest liczba syna szatana ? :chytry: czy liczba 333 nie miałą być liczba Chrystusa ? :chytry: a demony przerobić ją sobie na 666 jako znak wyższości nad nim ? :chytry: ?
    Jakby te cyfry związać z numerologią to 3+3+3=9 lub potrójna doskonałość,a cyfra 9 to liczba mądrości , a z kolei 666 to 6+6+6=18 co z kolei daje cyfrę 1+8=9 ,czyli i tu tu mamy do czynienia z 9 tylko w drugim przypadku trzeba tę doskonałość ,tę mądrość (Chrystus) osiągnąc poprzez wiele przeciwności losu i przepracowywanie swojej podświadomej psyche psyche (cień,demony,ego.)
    Ja siię budziłem prwie codziennie o PÓŁNOCY ,ale to przeszło.
    3 to Boska liczba, 666 jest albo dowcipem "chłopaków z dołu" albo po prostu jest liczba wymyśloną. Są przecież spekulacje, że nie 666, a 616 powinno być. 616 zresztą mi jakoś bardziej pasuje:
    6+6+6=18, 1+8=9 więc jakoś tak nie bardzo do dołu pasuje, a bardziej do góry z kolei: 6+1+6=13 1+3=4 Teraz następuje tak zwane "Tada!"
    Raz- często jak sobie wbijemy do głowy jakąś godzinę to się cyklicznie budzimy właśnie o tej porze ja tak mam praktycznie codziennie punkt 6.00 się budzę, bo muszę wstawac do szkoły. Po drugie mówi też się, że osoby urodzone w godzinach nocnych często się też budzą o tejże godzinie. Przez jakiś czas budziłam się o 4.15 potem dowiedziałam się, że wtedy przyszłam na świat;)

    3 to Boska liczba, 666 jest albo dowcipem "chłopaków z dołu" albo po prostu jest liczba wymyśloną. Są przecież spekulacje, że nie 666, a 616 powinno być. 616 zresztą mi jakoś bardziej pasuje:
    6+6+6=18, 1+8=9 więc jakoś tak nie bardzo do dołu pasuje, a bardziej do góry z kolei: 6+1+6=13 1+3=4 Teraz następuje tak zwane "Tada!"

    :szok:
    666 jest dowcipem albo wymyślona liczbą :szok:

    weź Biblię do ręki i sobie poczytaj, unikniesz tego typu dowcipów,
    a konkretnie rozdział 13 !!! werset 18 Księgi Objawienia (Apokalipsy):
    "Tutaj wchodzi w grę mądrość: Kto ma rozum, niech obliczy liczbę bestii, bo jest to liczba człowieka, a liczba jej - sześćset sześćdziesiąt sześć."

    a ja sie wrócę do liczby 333... od keidy to jest liczba syna szatana ? :chytry: czy liczba 333 nie miałą być liczba Chrystusa ? :chytry: a demony przerobić ją sobie na 666 jako znak wyższości nad nim ? :chytry: ? liczba 33 jest liczbą Chrystusową (teoretycznie), natomiast tłumaczenie liczby 333 jako liczby syna diabła wywodzi się z zabaw ezoteryką -
    liczba 3 symbolizuje dzieci, więc przypisywanie jej wielokrotności jako liczby Chrystusa - syna (dziecka) Bożego, lub jako liczby syna diabła jest całkowicie zrozumiałe,
    liczba ta będzie przyjmowała odpowiednie znaczenie w zależności od wyznawców Boga lub szatana

    3 to Boska liczba" no coz tak sie sklada ze mam w dacie urodzenia ta liczbe^^

    czyli jestem boski^^?
    Ja mam dwie 3 ^^
    Nie podskoczysz :lol:
    A ja urodziłam się 30kwietnia i z numerologii jestem 33 :P wiec 3trójki :o i co teraz??:chytry:
    Wracajac do tematu sadze ze cos pomiedzy ta godzina musi byc.
    Bardzo czesto mialam rozne prorocze ,znaczace sny po ktorych sie wybudzalam gdzies okolo tego czasu.Poprzez to ze sie zaraz przebudzalam moglam te sny szybciej zapamietac.
    Przez pewien okres non stop cos w tym czasie sie dzialo i czulam czasami jakies obce podlaczenia rowniez.
    Teraz mniej ale zdarza mi sie ze wlasnie miedzy 3 ,po 3-ej przebudzam sie.
    czesto mi sie zdarza budzic o tej godzinie albo nagle wybudzam sie ze snu,kiedys to bylo czesciej,tak jakbym czula,ze ktos mnie budzi,teraz rzadziej
    Również często wstaje o tej godzinie bądź jakiś sen mi się skończy i nagle się przebudze, chociaż nigdy nie czułam, że to jakaś "siła" sprawia itp. Ale jest coś w godzinie 3
    w godzinie zazwyczaj jest 60minut, badzj jak kto woli 3600 sekund a na setnie nie rozkladam juz...
    z ta godzina 3 rano to nie taka bujda...ja zawsze myslalam ze godzina duchow to 12w nocy. Po smierci mojego ojca jednak zaczely dziac sie dziwne rzeczy. Moj ojciec powiedzmy nie zalatwil ze mna wszystkich spraw i chcial mi co nieco powiedziec po swojej smierci..wszystko mialo miejsce okolo 3.15..Potem jednak zaczely przychodzic do mnie cos dziwnego..to cos zaczelo mnie dusic..pare razy krzyczalam..zawsze sprawdzalam godzine to byla 3.15-3.20..Na poczatku to sie dzialo dosc czesto potem coraz rzadziej..ostatnio jakies rok temu to cos chcialo mnie udusic. jakies 7miesiecy temu mialam wizyte mojej babci [5miesiecy po jej smierci]. balam sie ze po tym zle duchy znowu sie przypomna, ale jest cisza.
    Czytalam gdzies ze takim wizytom towarzyszy uczucie zimna, ale ja tego nie mialam.
    Ponoc na takie wizyty jest dobra modlitwa, ale to cos zareagowalo na modlitwe tylko z 2razy..potem nie bylo reakcji, wiec sie zdenerwowalam i nieco poprzeklinalam.

    Acha- pare razy po takiej wizycie wysylalam smsa do kuzynki na dowod ze nie spie..

    To co opisalam powyzej bylo dla mnie istnym koszmarem...zawsze nastepny dzien byl do niczego, bo ja nie bylam w stanie normalnie funkcjonowac.
    ja bardzo często budzę się o 3.17 nie jest to spowodowane niczym konkretnym tylko budzę się i już ale zawsze zastanawia mnie ta godzina
    Doszukujecie się czegoś konkretnego pod tą godziną? Wiadomo co symbolizuje. Po premierze "Egzorcyzmy Emily Rose" wszyscy na to zwrócili uwagę, a budzące się o tej porze osoby wmawiają sobie, że odwiedził je demon ;] Budzę się o różnych porach, ale najczęściej 15 minut przed 3:00. Raczej tłumaczę to biologicznymi aspektami, więzią telepatyczną (ktoś może wytrącić mnie ze snu) lub po prostu koszmarem. Ale przyznaję, że godzina 3:00 budzi jakiś respekt.
    Też się dość często budzę w granicach trzeciej. I koło dwunastej też. Miło wtedy nie jest...
    Mi sie czesto zdarzalo budzic o 2.30, ale nie doszukiwalam sie w tym nigdy niczego zlego, bo o tej godzinie sie urodzilam :)
    Ja gdy budzę się, to nie patrzę na zegarek, tylko zasypiam ponownie
    Czy jeżeli często budzę się o 3 nad ranem czy to coś znaczy?? Słyszałam, że godzina 3 jest właśnie godziną duchów?? Czy to prawda??
    http://www.ezoforum.pl/demonologia/1...3-w-nocyz.html

    Czasami warto użyć wyszukiwarki :)
    Ja za to, jakiś czas temu regularnie budziłam się o 3, potem przez jakiś czas o 5 ... nie zastanawiałabym się nad tym, gdyby nie to, że często po przepudzeniu ogarniał mnie niewytłumaczalny lęk ( i to z reguły dopiero po kilku minutach) tak że aż musiałam zapalić światło i chwilę przy nim posiedzieć.
    Cóż, kiedy nadeszła zima zmieniło się to, na szczęście.
    Ja pamiętam gdy miałem 12 lat, to oglądałem jakieś duchy, straszaki i inne głupoty, to później o 6:00 nad ranem się budziłem i byłem wyspany.
    a może to wasz Anioł Stróż budzi byście pomedytowali ?

    a może to wasz Anioł Stróż budzi byście pomedytowali ? Dobre stwierdzenie sosnowiczanin ,ja jak kiedyś się tak przebudziłem w środku nocy i nie mogłem zasnąc ponieważ czułem się jakiś pobudzony ,wtedy zacząłem medytować i po jakiejś pół godzinie poczułem naturalne wyrównanie energii ,i mogłem zasnąć bez problemu .
    ja jak budzę się około 3 w nocy ,co zdarza mi się sporadycznie,ale zawsze po takiej sytuacji ,mam straszny dzień,kłopoty ,oroblemy ,złe wiadomości,wszystko co złe.Więc jak mi zdarza się obudzic ,awtedy juz nie mogę zasnąc ,to poprostu się już boję co będzie w ciągu nadchodzącego dnia.
    ja jak budzę się około 3 w nocy ,co zdarza mi się sporadycznie,ale zawsze po takiej sytuacji ,mam straszny dzień,kłopoty ,problemy ,złe wiadomości,wszystko co złe.Więc jak mi zdarza się obudzic ,a wtedy juz nie mogę zasnąc ,to poprostu się już boję co będzie w ciągu nadchodzącego dnia.
    Nie wiem czy to juz gdzieś nie padło... ale nie zastanowiliście sie ze to jest po prostu 'naturalny zegar dobowy' po prostu sie przyzwyczailiście i wstajecie... tak samo ja w święta sie budze przed 7 bo tak zazwyczaj wstaje do szkoły..

    Nie wiem czy to juz gdzieś nie padło... ale nie zastanowiliście sie ze to jest po prostu 'naturalny zegar dobowy' po prostu sie przyzwyczailiście i wstajecie... tak samo ja w święta sie budze przed 7 bo tak zazwyczaj wstaje do szkoły.. ja o tym pomyślałam, że po prostu tak się budzę mam małe dziecko, jestem czujna i tak się często zdarza

    a może to wasz Anioł Stróż budzi byście pomedytowali ? Anioł stróż? :diabelek: Dobre.
    Jeśli to mój "Stróż", to ja sobie z niego rezygnuję.

    Jak dla mnie to (przeważnie) coś natury biologicznej. Czytałam kiedyś coś o aktywności ludzkiego mózgu/organizmu o określonych porach. Może to coś w tym kierunku.
    No chyba, że ktoś wstaje wtedy z uczuciem niepokoju czy nawet panicznego przerażenia, a może nawet jego własny cień się na niego "czai". To wtedy albo coś z główką nie tak, albo budzi nas zUo :_jezyk:
    Osobiście uważam, że nie należy się też za bardzo nakręcać na opowiastki typu "szatan budzi ludzi o 3-ciej w nocy". Jeśli człowiek sobie coś wmówi, to naprawdę całkiem łatwo się to potem spełnia.
    Najlepiej opisuje taki zegar biologiczny i przechodzenie energii przez dany organ Medycyna chińska ,o czym pisałem parę postów wcześniej ,i nie można mózgiem (postrzeganie świata zewnętrznego poprzez 5 zmysłów) myślę tłumaczyć wszystkiego ,ponieważ mamy również umysł (nasz świat wewnętrzny-uczucia,myśli ) ,podaję taki zegar - KANONY CHIŃSKIEJ MEDYCYNY
    Ja się budziłem kilku krotnie o punkt 3 i wiem już teraz że to duch mnie budził,który zrzucił raz obraz o 3 ,gasił mi lampkę i łaził w moich ciapach... masakra !!! wtedy nie wiedziałem jeszcze co jest grane była sprawa z przed 7 lat.. Która skończyła się wizytą u egzorcysty ,który zdiagnozował ducha zmarłego sąsiada i od tamtej pory jest spokój w domu i tak też zaczeła się również moja przygoda ze światem niewidzialnym...
    Opowiem Wam moją historię. Jeszcze rok temu ja i moja przyjaciółka zajmowałyśmy się magią. Wróżby z kart, zaklęcia miłosne, niekiedy uroki. Kiedy przyjaciółka nocowała u mnie zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Leżałam sobie na łóżku obok przyjaciółki. Kiedy wybiła 3 w nocy, Iza usiadła i zaśmiała się szyderczo. Położyła się i od razu zasnęła. Następnego dnia wieczorem, około godziny 23, kiedy wracałyśmy z baru, Iza nagle przyspieszyła. Pytałam, co się stało. Powiedziała, że jej zimno. Było to na feriach zimowych. Gdy już w moim domu usiadłyśmy przy stole powiedziała mi że coś widziała. Biała postać bez twarzy, której ciało zlewało się w jedność. Przemykała między drzewami, spojrzała w naszą stronę i zniknęła. Na rok przed tym jak poznałam moją przyjaciółkę widziałam taką postać w lesie za szkołą, kiedy byłam z koleżankami na wagarach. Iza powiedziała że nie chciała mnie straszyć. Ulice były oblodzone, a my byłyśmy w butach na obcasie. Zaczęłybyśmy panikować i uciekać. A wiadomo... Im szybciej człowiek ucieka, tym bardziej się boi i męczy. Zrobiłam jej ciepłej herbaty, trochę się uspokoiła. Porozmawiałyśmy i poszła pod prysznic. Kiedy zostałam w pokoju sama zobaczyłam że firanka rusza się. Ktoś zapukał do okna. Przestraszyłam się i chciałam uciec do pokoju siostry, ale drzwi były zamknięte. Światło zgasło. Kiedy moja przyjaciółka wróciła do pokoju, wszystko wróciło do normy. Od tamtej pory rzuciłyśmy magię, ale nadal dzieją się dziwne rzeczy. Moja przyjaciółka, która mieszka w domu z bratem, często słysz krzyk małej dziewczynki. Ja zaś niewam sny, w których umieram, jestem w piekle albo odprawiam rytuały magiczne... Tak wygląda moja historia dotycząca tej dziwnej godziny. Kto uwierzy ten uwierzy, kto nie to nie. Nikomu nie życzę takich dręczeń i nawiedzen.
    Ja mam problem taki bo budzę się zawsze 15 po 3 lub 4
    Oglądałam. Tyle że głosy nie były raczej szatanśkie, a ta "zmora" nie przypominała demona. Całkiem możliwe, iż masz rację :) Ale w mojej religii uważa się że takie "nawiedzenia" są przyczyną uprawiania magii i tego się trzymam. Sama często posługiwałam się magią i nosiłam na sobie np. Pentagram czy Oko Proroka. Więc być może to jest powod. Nie wiem :)

    Opowiem Wam moją historię. Jeszcze rok temu ja i moja przyjaciółka zajmowałyśmy się magią. Wróżby z kart, zaklęcia miłosne, niekiedy uroki. Kiedy przyjaciółka nocowała u mnie zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Leżałam sobie na łóżku obok przyjaciółki. Kiedy wybiła 3 w nocy, Iza usiadła i zaśmiała się szyderczo. Położyła się i od razu zasnęła. Następnego dnia wieczorem, około godziny 23, kiedy wracałyśmy z baru, Iza nagle przyspieszyła. Pytałam, co się stało. Powiedziała, że jej zimno. Było to na feriach zimowych. Gdy już w moim domu usiadłyśmy przy stole powiedziała mi że coś widziała. Biała postać bez twarzy, której ciało zlewało się w jedność. Przemykała między drzewami, spojrzała w naszą stronę i zniknęła. Na rok przed tym jak poznałam moją przyjaciółkę widziałam taką postać w lesie za szkołą, kiedy byłam z koleżankami na wagarach. Iza powiedziała że nie chciała mnie straszyć. Ulice były oblodzone, a my byłyśmy w butach na obcasie. Zaczęłybyśmy panikować i uciekać. A wiadomo... Im szybciej człowiek ucieka, tym bardziej się boi i męczy. Zrobiłam jej ciepłej herbaty, trochę się uspokoiła. Porozmawiałyśmy i poszła pod prysznic. Kiedy zostałam w pokoju sama zobaczyłam że firanka rusza się. Ktoś zapukał do okna. Przestraszyłam się i chciałam uciec do pokoju siostry, ale drzwi były zamknięte. Światło zgasło. Kiedy moja przyjaciółka wróciła do pokoju, wszystko wróciło do normy. Od tamtej pory rzuciłyśmy magię, ale nadal dzieją się dziwne rzeczy. Moja przyjaciółka, która mieszka w domu z bratem, często słysz krzyk małej dziewczynki. Ja zaś niewam sny, w których umieram, jestem w piekle albo odprawiam rytuały magiczne... Tak wygląda moja historia dotycząca tej dziwnej godziny. Kto uwierzy ten uwierzy, kto nie to nie. Nikomu nie życzę takich dręczeń i nawiedzen. Wiesz z opisu ktory czytam ,widze ze zajmowalyscie sie czyms na czym chyba w ogole sie nie znalyscie i przez to wlasnie macie teraz problemy.Nie ludzilabym sie rowniez ,ze one same znikna.Zycze Wam byscie szybko znalazly pomocna dlon i nigdy wiecej nie braly za cos o czym niema sie pojecia.Pozdrawiam.

    Raz- często jak sobie wbijemy do głowy jakąś godzinę to się cyklicznie budzimy właśnie o tej porze ja tak mam praktycznie codziennie punkt 6.00 się budzę, bo muszę wstawac do szkoły. Po drugie mówi też się, że osoby urodzone w godzinach nocnych często się też budzą o tejże godzinie. Przez jakiś czas budziłam się o 4.15 potem dowiedziałam się, że wtedy przyszłam na świat;) hehe ja też o tej godzinie się urodziłam :)
    Ja również się budziłem przez 3 dni o ok. 3 w nocy...
    Siku mi się chce o 3 w nocy zazwyczaj teraz -.- Może to ma coś wspólnego <rolft> ?
    nigdy nie oglądałam "egzorcyzmów..." i nie miałam pojęcia o motywie godziny 3 dopóki nie zajrzałam dziś tutaj, w ten wątek
    od jakiegoś czasu budzę się około godziny 3, wcześniej była to 2
    obie nie są dla mnie miłe
    odczuwam niepokój i lęk kiedy się budzę i boję się zasnąć
    czuję, że coś jest w moim pokoju
    teraz pojawiają się dziwne sny, nielogiczne, niepokojące, tuż po przebudzeniu już ich nie pamiętam, ale pozostawiają po sobie niepokój i dziwne uczucia
    może sama się nakręcam, ale przez przypadek dziś nie znalazłabym tego tematu, w przypadki nie wierzę
    Nie szukajmy dziury w całym. Cykl snu przeciętnego człowieka to 3,5 - 4,5 godziny. W tym czasie jak w sinusoudzie mamy płytki sen -> głęboki sen -> płytki sen -> głęboki sen itd. Po prostu trafiacie na płytki o tej porze i byle szmer czy choćby zapalenie się latarni za oknem jest w stanie Was wybudzić ;p
    chciałabym mieć takie luźne podejście do tego jak Ty Greg
    Ja ujmę to tak,Greg ma racje w gruncie rzeczy,ale nie można generalizować,coś może się dziać,ale nie tylko o słynnej godzinie 3 w nocy.
    Czyli ja też jestem nawiedzeniec. Bo miałam w swoim czasie przyjemność mieć styk z czymś, co się podawało za mojego Anioła Stróża. Ale... regularnie coś mnie budziło wtedy kilka minut przed 3 w nocy. Nic specjalnego się nie działo, po prostu się budziłam. Wreszcie dotarło do mnie, że powinnam się była tego mojego "stróża" pozbyć, i kiedy zaatakowało? Ano o 3 w nocy, broniłam się do 4 nad ranem. Przypadek? W _takie_ przypadki to ja nie wierzę.

    Tyle tylko że mnie dziwi, że wśród ezoteryków, którzy tak bardzo przecież lubują się w symbolice, istnieje zastanawiający racjonalizm co do tego, że... symbolika godzin nic nie znaczy. ;)
    Sans to nie przypadek ,w życiu przypadków nie ma ,Ja sam miałem kontakt i z Bogiem i z Aniołem stróżem ,innymi aniołami i wszelkimi duchami.
    Może znaczyć,nie musi.Byty nie podporządkowują się naszemu zegarkowi,mają też inne postrzeganie czasu.Symbolika,trzeba też wiedzieć gdzie?jaka? i kiedy ma zastosowanie:).Trzeba też rozróżniać automatyzm wrodzony i ludzkie przyzwyczajenia.Racjonalizm w ezoteryce istnieje od zawsze:).Ponawiam,symbolika godzin może znaczyć,ale nie musi.Proszę postaraj się wnikać głębiej,a nie tak po łebkach:).Ta 3 w nocy mogła być momentem gdzie wyrwana ze snu byłaś najsłabsza i to byt wykorzystał,to łączy się z płynnością snu,o której greg powiedział,człowiek wybudzony nagle,nie działa tak jak w pełni świadomy:)
    Ech Iwan, a Ty bronisz swojej opinii jak ostatniego skrawka suchego lądu, mimo że tylko teoretyzujesz. :)

    Tak jak napisałam, ja tutaj nie mam zamiaru robić przekonywujących kogoś, szeroko zakrojonych badań, żeby potwierdzić czyjąkolwiek wersję. Pisałam o tym, co sama przeżyłam.

    Poza tym, wybacz, ale jak to nazwałeś, mój "cykl biologiczny" nie miał powodu, żeby się zmienić w międzyczasie. A budzić, to mnie jakoś dalej nic nie budzi. :) Finito, jeśli chodzi o moje uzewnętrznianie się. :)
    Mówisz o symbolice, co jak i kiedy?
    Dla mnie to ma bezpośrednie przełożenie na prześmiewcze ukazanie godziny 15.00 - "godziny miłosierdzia Bożego". Trzecia w nocy, jako "odwrócona 15" jest uważana za godzinę duchów/diabła, wielu egzorcystów mówi o zauważalnym nasileniu się objawów oddziaływań "złego" właśnie o tej szczególnej godzinie. :)
    Zmienił się,gdyż pozbyłaś się fałszywego stróża.Nie bronie opinii,daje argumenty i udowadniam moją tezę,która też zawiera w sobie obcowanie z bytami nadprzyrodzonymi,pewne zależności,akcje i reakcje.Moja wypowiedź nie służy mi,służy tym,którzy są nękani,ma dawać im do myślenia i rozwiewać pewne wątpliwości.Me serce boleje,iż tak nisko oceniasz mą wypowiedź,gdyż była pisana zupełnie z innych pobudek."Tyle tylko że mnie dziwi, że wśród ezoteryków, którzy tak bardzo przecież lubują się w symbolice, istnieje zastanawiający racjonalizm co do tego, że... symbolika godzin nic nie znaczy. ;)".Także prosiłbym Cie byś nie ironizowała gdy nie jest to konieczne,gdyż przecież wiemy unikasz symboliki i jest dla Ciebie czymś abstrakcyjnym,ale to nie powód by negować ezoteryków i nie są zgodni z Twoją religią,nie mieszajmy religii tam gdzie nie trzeba:).Pozdrawiam:)
    Iwanov :uscisk:

    ale tu naprawdę nie było ironii, to mój tryb rozmowy, dla mnie to tylko takie "oczko" do czytającego. :)
    A już tym bardziej nie neguję ezoteryki/ezoteryków i nie wprowadzam tu... podziałów religijnych? :-o
    Dla mnie znaczenie symboliki, jakie podałam, jest po prostu mi znanym znaczeniem. I jestem otwarta na inne - jeśli ktoś o takich słyszał. I mnie to bardzo ciekawi.
    Pozdrawiam! :)
    Sans Seriff w jaki sposób to do Ciebie "przemawiało"?
    Sa takie dni ze budzę się w środku nocy miedzy godz 2 a 3 Nie lubię budzić się w nocy, bo boje się ciemności, czuje niepokój a raczej jakby ktoś stał w przedpokoju. Dlatego mam na ścianę transformator i mała żaróweczkę do roweru. Wszystko zaczęło od Miałam 8 lat gdy tato zmarł. Strasznie za nim płakałam. ( pamiętam jak zabierał mnie do pracy jak jedliśmy z jednego talerze co mi się to bardzo podobało ....) To się stało po pogrzebie taty. Płakałam mówiąc dlaczego mnie zostawił? Miałam o to pretensje do taty. Tak leżąc na łóżku nagle poczułam spokój. Znalazła się w ciemnym tunelu. Na końcu tego tunelu zobaczyłam światło. Za moimi plecami była ciemność. Nie spodobało mi się to. Bałam się tej ciemności. Wiec starłam się wyjść z tego tunelu. Niestety nie mogłam bo im bliżej byłam tego światła tunel się wydłużał. Światło było piękne, cudowne , nie raziło w oczy, takie ciepłe, spokojne. Czułam ze tam ktoś stoi. Wiedziałam ze ten ktoś mi nie pozwala wyjść z tunelu. Otwierając oczy byłam swoim pokoju w łóżku..... I do dziś zastanawiam się czy to był sen? dlatego nie lubię budzić się w nocy
    Masz silny byt który Cie wspiera. Nie musisz się bać ciemności jak co niektórzy. Wiem że brzmi to dziwnie, ale spójrz w tą ciemność. Cokolwiek zobaczysz, będzie to zbyt słabe by ci raczej zagrozić. Wtedy pozostaje Ci tylko śmiech satysfakcji do tej ciemności. Uwierz że wielu by za ten przywilej dało wiele... ;)

    Sans Seriff w jaki sposób to do Ciebie "przemawiało"? Erza, nie chciałabym tutaj robić niepotrzebnego offtopu, wszystko za chwilkę dostaniesz przez wiadomość prywatną. :)


    Płakałam mówiąc dlaczego mnie zostawił? Miałam o to pretensje do taty. Tak leżąc na łóżku nagle poczułam spokój. Znalazła się w ciemnym tunelu. Na końcu tego tunelu zobaczyłam światło. Za moimi plecami była ciemność. Nie spodobało mi się to. Bałam się tej ciemności. Wiec starłam się wyjść z tego tunelu. Niestety nie mogłam bo im bliżej byłam tego światła tunel się wydłużał. Światło było piękne, cudowne , nie raziło w oczy, takie ciepłe, spokojne. Czułam ze tam ktoś stoi. Wiedziałam ze ten ktoś mi nie pozwala wyjść z tunelu. Otwierając oczy byłam swoim pokoju w łóżku..... Monroe w swojej książce "Życie po życiu" opisuje identyczną scenerię ze wspomnień wielu wielu osób, które niemal nie przeżyły "przejścia" - u nich podczas doświadczeń śmierci klinicznej, z których ostatecznie zostawali wyratowani medycznie.
    Wszyscy mówili o długim ciemnym tunelu, na którego końcu było Światło, wielu mówiło też o jasnej postaci na jego końcu. W chwili, gdy byli wybudzani do życia, odpływali od tej postaci/światła. Zajrzyj, jeśli masz ochotę. :)


    Sa takie dni ze budzę się w środku nocy miedzy godz 2 a 3 Nie lubię budzić się w nocy, bo boje się ciemności, czuje niepokój a raczej jakby ktoś stał w przedpokoju. Dlatego mam na ścianę transformator i mała żaróweczkę do roweru. Wszystko zaczęło od Miałam 8 lat gdy tato zmarł. Strasznie za nim płakałam. Ja tez tak miałam, i to również po śmierci Ojca. Tak samo bardzo cierpiałam po tej śmierci. I taką postać czułam nie tylko ja, czuła też moja siostra. Ja myślę, że przypałętało się wtedy coś, co się żywiło naszą rozpaczą i poczuciem niesprawiedliwości. Tym bardziej, że dzieci mają dużo wrażliwszą energetykę, aura rodziców jest dla nich wsparciem i ochroną, a tutaj nagle zabrakło jednego komponentu, a pojawiły się tak silne negatywne emocje związane ze stratą... Nie pamiętam niestety dokładnie kiedy to odeszło. Może razem z tym, że przestałam negować śmierć Ojca, pogodziłam się z nią. U Ciebie widać nadal coś napędza się Twoim strachem. Jestem pewna że tu, na Forum, znajdziesz wiele osób, które pomogłyby Ci to odciąć. Tyle że to może być tylko chwilowe rozwiązanie... Za jakiś czas znów może pojawić się coś, co wyczuje, że może się na Twoim strachu pożywić. Dlatego ja myślę, że Ty sama musisz przede wszystkim zwalczyć w sobie strach przed tym. Poza nim to nic Ci nie może zrobić, to strach otwiera mu do Ciebie drzwi.
    Trzymaj się ciepło, pozdrawiam! :)
    Ja tak miałem ale dziwne jest to, że zdarza mi się to wtedy kiedy za dużo myślę o demonach : D
    Ja jeszcze zanim zajrzałam w ten temat na forum i dowiedziałam się, że godzina 3 jest "podejrzana" już kiedyś na swój prywatny użytek wynalazłam termin "syndrom godziny 3". U mnie to się wiąże ze swego rodzaju bezsennością. Syndrom godziny 3 to coś takiego, że w wiele nocy - nie wszystkie oczywiście - albo dopiero około tej godziny zasypiam, albo właśnie wtedy się wybudzam - często pod wpływem niespokojnego snu i nie zasypiam aż do rana, co w obu przypadkach kończy się kiepskim samopoczuciem dnia następnego. do tej pory nie wiązałm tego z niczym nadnaturalnym ale po tym, co już wiem wcale nie bede spać spokojniej...
    Bardzo często budzę się o 3 w nocy.
    Ja od kilku tygodni budzę się ok.godz 3
    Założe się, że 90% osób tu piszących nawet nie wiedziałoby o której sie budzi, gdyby nie ten (śmieszny) temat.... ;)
    No nie Regis. A w ogóle to co to ma wspólnego z demonologią? XD

    No niby w tym czasie najlepiej nasyłać demony na wrogów, bo wtedy na ogół smacznie sobie śpią. ^^


    No niby w tym czasie najlepiej nasyłać demony na wrogów, bo wtedy na ogół smacznie sobie śpią. ^^
    Serdecznie odradzam ,ponieważ największymi wrogami są ludzie sami dla siebie,i myśląc że nasyłają demony i inne ,to tak naprawdę zmaterializowana energia w postaci demonów powróci do nadawcy zwielokrotniona ,lepiej samemu poradzić sobie ze swoimi emocjami np. medytując,ćwicząc jogę ,malując,rysując, itp.
    A co to oznacza jak człowiek budzi się otej godzinie? Czy poprostu to zwykły zbieg okoliczności,a my przypisujemy sobie całą magiczną resztę?
    Jak sobie coś wkręcisz, to mózg zaprogramuje się sam na daną okoliczność, a potem 'mimowolnie' to się dzieje. Innymi słowy przyciągasz to tak jak to może mieć miejsce w przypadku budzenia się koło godziny 3 w nocy. I sam dopowiadasz sobie resztę. Chociaż jak nastawisz się na to, że np. o 3 w nocy pojawia się najwięcej zjaw/duchów/demonów, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że jakieś zaczną Cię nawiedzać właśnie o tej porze. To siedzi w Twojej podświadomości. A energia krąży.
    Dokładnie! Ja też tuż po obejrzeniu "Egzorcyzmów Emily Rose' przez jakieś 10 dni budziłam się punkt trzecia i wydawało mi się, że coś zimnego mnie dotyka, ale to tylko autosugestia;P

    Czy budzicie się czasem o 3 w nocy? Nie, nie budzę się czasem o 3 w nocy.

    Pozdrawiam.
    Około 2,3 w nocy wątroba wchodzi w stan regeneracji.Żeby w pełni się zregenerować,sen powinien rozpocząć się przed 22:00:]
    Może wątorba chce Ci powiedzieć"dbaj o mnie"?:D

    "wątroba wątroba,wypadnie ci wypadnie ci" XD
    W tym tygodniu co prawda nie obudziłąm się o 3,a grubo po 2 ale w wyniku ciężkiego snu, z którego chciałąm się bardzo wybudzić. Po śnie przez chwilę miałam wrażenie,że coś jest w pokoju (że na mnie patrzyło w sensie),ale przyzwyczajona popatrzyłam w przestrzeń przeciągnęłam się i poszłam dalej spać:P.
    Spałem słodko jak niemowlak.Dlaczego godzina 3 w nocy?Dlaczego to w demonologii?
    ja od paru tgodni czekam o tej 3 na jakas urcza krwiopijczynie pokroju eli batory ,nie przychodzi.choc prosilem Samego piekiel cesaza ,Nawet Bogo.Nie bylo mi danym by przyszla urocza wampirzyca.Nawet dusze ofiarowalem nie wzial ani lucyfer ani Szatn. Powiedzialem im walc... sie dzwonki . Zjem was za to .
    Parę postów w górze ktoś pisał o pracy wątroby. Nie szatan budzi was o trzeciej w nocy ale wątroba. Wartało by zastanowić się jak ją oczyścić, czy wyregulować jej pracę.
    ok po pierwsze uswiadamiam ze na tym oto komputerze nie posiadam klawisza [Alt] wiec wybaczcie za brak znakow polskich.

    Do sedna... 3 w nocy, niby godzina demonow, duchow czy czegokolwiek. Fakt Jezus umarł o 3 po poludniu (15:00) to nie znaczy ze 3 nad ranem to odrazu cos zlego. Wszystko co sie odwroci do gory nogami to zle? no fakt krzyz odwrocony i pentagram.... fakt, chociaz tez wadpie. Ludzie luba wymyslac symbole ktore mialyby jakiekolwiek powiazanie z innymi. Jak przejdzie mi bialy kot droge to bede mial szczescie?? Lub co do pytania jeszcze w tym temacie... ludzie budzicie sie o 3 rano... ja o tej godzine chodze spac ( wypowiadam sie powarznie bez starania sie by "trolem forum" ) to znaczy ze cos ze mna nie tak? to chyba wszystko co mam do napisania. Pozdrawiam was wszystkich :)
    Takie myślenie wynika z chrześcijańskiego podejścia do demonów. Demonypodobnie jak i dżiny(a może to to samo?-kto wie) dzielą się na dobre i złe- znaczenie pejoratywne zostało im przyznane dopiero później. Wielcy chrześcijańscy demonolodzy rozmawiacie z bytami a nie znacie ich prawdziwej natury? A może jednak dajecie sie omamić tym mitom, bo nawet głupek wie że stereotyp jest potężnym narzędziem a co dopiero istniejący od wieków byt. Całe to zamieszanie z godziną 3 to wyłącznie filmowy mit z wyżej wspominanego filmu "Egzorcyzmy Emily Rose"(znam sie nieco na egzorcyzmach i nieźle sie na nim uśmiałem)
    Mnie od jakiegos czsu przesladuje liczba 333, jak wstaje do pracy (oprocz lata bo ze wzgledu na charakter mojej pracy latem musze wstac przed druga) to zazwyczaj o 3.33, ogolnie kiedy nie spojrze na zagarek, lub na cokolwiek innego (np. ilost postow w temacie, czy nick jakiegos uzytkownika) widze liczbe ktora kojazy mi sie z trzema trojkami, np gdy zaczelem przegladac to forum to spojzalem na zegarek... byla akurat godzina 13.23 ( automatycznie dodalem jedynke do dwojki i wyszlo mi 333 :P )
    Mnie też zdarza się budzić koło 3. Nie lubię tego, ale może fakt z tą wątrobą. Po obejrzeniu filmów o egzorcyzmach budziłam się o równej 3, ale uważam, że to sprawka zegaru biologicznego. Bardzo się przejął i mnie budził :)
    Dokładnie, że ktoś wierzy w magie to nie znaczy że ma z góry odrzucać resztę możliwości usprawiedliwienia danej sytuacji:)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nea111.keep.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl.