ďťż
Sweety
Salaam Namaste: Trudna droga do miłości / Salaam Namaste (2005)
Kurs rysunku i malarstwa, nauka, lekcje rysunku
Hipnoza: Rzuć palenie w ciągu godziny / Stop smoking within one hour (2009)
Męsko - damska rzecz / It's a Boy Girl Thing (2007)
Portal na rzecz użytkowników Resmana
Pokonanie choroby hipnozą
Czy w Rzeszowie jest gabinet hipnozy.
Ciekawa rzecz na serwer
Nauka gry na perkusji
The Sims - Czas wolny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzydziestkaa.pev.pl

  • Sweety

    Czy nauka hipnozy to trudna rzecz? proszę o odpowiedzi


    Taa...chciałbyś się nauczyć i podporządkowywać sobie ludzi ?? jesteś w błędzie i żal mi Cie
    Jeśli zaczniesz od zahipnotyzowania siebie... to potem już będzie z górki ;)

    Jeśli zaś pytasz o czystą technikę, to mój nauczyciel powiedział: zanim spróbujecie kogokolwiek hipnotyzować, przeczytajcie WSZYSTKIE książki na temat hipnozy, jakie tylko możecie zdobyć.

    Taa...chciałbyś się nauczyć i podporządkowywać sobie ludzi ?? jesteś w błędzie i żal mi Cie nie to nie tak ja nie chce podporzadkowac innych sobie, ale chce poznac ich prawdziwe osobowosci


    Poszperaj w literaturze, zapytaj osoby zajmujące się hipnozą i dowiedz sie od nich, czy w Twoim wypadku warto się tym zajmowac czy nie? Podobno nie każdy ma predyspozycje do bycia hipnotyzerem, tak jak nie każdego da się zahipnotyzować.

    Taa...chciałbyś się nauczyć i podporządkowywać sobie ludzi ?? jesteś w błędzie i żal mi Cie Dlaczego od razu ,takie podle oskarzenia?
    Może mysli własnymi kategoriami? :mysli:
    "Dlaczego od razu ,takie podle oskarzenia? "
    Bo jestem podły,okrutny i straszny hehe :D ;pp

    "nie to nie tak ja nie chce podporzadkowac innych sobie, ale chce poznac ich prawdziwe osobowosci "

    Żeby poznać kogoś osobowość to nie konieczna jest hipnoza :D
    racja, ale nie wszystko mozna poznac po ich zachowaniu, ale niektorzy potrzebuja wszelkiej pomocy, aby wyciagnac ich. Znam osobe dla ktorej komputer to wszystko, on jest tak nim zajety, ze sie nie myje. On nawet realu od gry nie rozroznia. Dla niego komp to takze rodzina. Wlasnie takim ludziom chce niesc pomoc nie wazne jako, bo takim jak mu to tylko hipnoza pomoze. Zaloze sie, ze znacie takie osoby

    racja, ale nie wszystko mozna poznac po ich zachowaniu, ale niektorzy potrzebuja wszelkiej pomocy, aby wyciagnac ich. Znam osobe dla ktorej komputer to wszystko, on jest tak nim zajety, ze sie nie myje. On nawet realu od gry nie rozroznia. Dla niego komp to takze rodzina. Wlasnie takim ludziom chce niesc pomoc nie wazne jako, bo takim jak mu to tylko hipnoza pomoze. Zaloze sie, ze znacie takie osoby A może najpierw sam byś poćwiczył na sobie. Autohipnoza to też hipnoza. Przynajmniej poznasz jej mechanizmy. Na rynku jest sporo książek na ten temat. Trzeba jednak porządnie obeznać się z tematem. Znam historię pewnej pani, która poszła do hipnotyzera, by pomógł jej pokonać nieśmiałość. Pan hipnotyzer chyba nie do końca znał się na fachu, bo tak ją przeprogramował, że z cichej myszki stała się tyranem. Zaczęli mieć jej dość współpracownicy, dzieci na jej widok uciekały do ojca. W końcu kiedy mąż zagroził rozwodem opamiętała się i wróciła do hipnotyzera, by wszystko poodkręcać.
    "racja, ale nie wszystko mozna poznac po ich zachowaniu, ale niektorzy potrzebuja wszelkiej pomocy, aby wyciagnac ich. Znam osobe dla ktorej komputer to wszystko, on jest tak nim zajety, ze sie nie myje. On nawet realu od gry nie rozroznia. Dla niego komp to takze rodzina. Wlasnie takim ludziom chce niesc pomoc nie wazne jako, bo takim jak mu to tylko hipnoza pomoze. Zaloze sie, ze znacie takie osoby"

    A...chyba że tak :)
    a autohipnoza to trudna rzecz do nauki

    a autohipnoza to trudna rzecz do nauki To zależy od osoby:)Polecam na początek książkę "Hipnoza i sen" Dr. Andrzeja Kaczorowskiego
    Nauczenie się hipnozy, tak z resztą jak nauczenie się czegokolwiek, wymaga trochę wiedzy, predyspozycji, ćwiczeń i motywacji w dążeniu do celu. Nie jest to coś b. trudnego, ale jednemu pójdzie łatwiej a innemu nie wyjdzie nigdy. Mając spore już doświadczenie w prowadzeniu hipnoz jestem przekonany, że istnieje jeszcze jeden istotny czynnik, który możemy nazwać przeznaczeniem. Oczywiście kiedy zaczynałem to nie miałem o tym pojęcia a jedynie czułem nieodpartą potrzebę nauczenia się hipnozy. Wydaje mi się, że bez tego odgórnego planu na życie w który jest wpisana hipnoza, hipnotyzer nie będzie miał dostępu do świata dusz i do możliwości dokonywania oglądu dusz, gdyż praktyka wskazuje,że spotkania w świecie dusz są aranżowane przez przewodników duchowych, są przez nich kontrolowane, a hipnotyzer musi szanować boskie prawo "Wolnej Woli" i wykazywać się etyką. Wygląda na to, że ten odgórny plan sprawia iż w tej ogromnej ilości ludzi spotykamy tych, którzy mają te rzadkie pod wieloma względami dusze. Oczywiści nikogo nie chcę zniechęcać do nauki bo każdy z nas może okazać się tym, który właśnie powinien to robić. Ważne jest by uczyć się poprzez doświadczenie, wyciąganie nieustannie wniosków z zaistniałych sytuacji, nie popadanie w schematy. Dla początkujących literatura P. Kaczorowskiego nie spełni oczekiwań. Osobiście polecam " Hipnoza i autohipnoza" W.W. Hewitt-a. Procedury zawarte w tej książce są świetnie dopracowane i można je stosować z pełnym powodzeniem. Wszystkim chętnym życzę sukcesów w nauce hipnozy.
    Witajcie.
    Jestem tu nowy i myślę, że miałbym coś do powiedzenia w temacie hipnozy. Na forum trafiłem dopiero wczoraj i bardzo zaciekawiły mnie niemal kompletne sesje przytoczone przez hipnotyzera. Przyznaję, że robi to bardzo pięknie, z wyczuciem poszanowania wolnej woli i zachowaniem etyki. Jest też świętą prawdą, że do regresji inkarnacyjnych wymagana jest współpraca z przewodnikami i wielka pokora, by robić takie sesje. Popieram również wskazaną książkę "Hipnoza i autohipnoza" Hewita, gdyż sam za jej pomocą stawiałem pierwsze kroki w tej dziedzinie. Od siebie dodałbym do tego zbioru: "Hipnoza - podręcznik sprawdzonych technik hipnotycznych", Joise Hadley i Carl Staudacher, oraz "Hipnoterapia - twórcze podejście" Marlene E. Hunter. Obie wydane przez GWP.
    W moim odczuciu dobrym sposobem na wstęp do hipnoterapii, bo takiego terminu wolę używać, jest odbycie szkoleń z NLP, gdzie uczy się bardzo łagodnie przemieszczać poprzez różne odmienne stany świadomości w oparciu o hipnozę ericksonowską. Dla bardziej ambitnych dodam, że w Łodzi jet Instytut Ericksonowski uczący terapii i hipnozy ericksonowskiej.
    W hipnozie ericksonowskiej nie kładzie się głównego nacisku na głębokie stany transu, te bliskie utraty świadomości, bowiem do terapii często wystarczy przekierowanie uwagi z zewnątrz do wewnątrz, z eksternalnej na internalną, żeby dotrzeć do podświadomych pokładów osobowości. Stąd też uczenie się jej od takich podstaw jest naprawdę łatwe i przyjemne.

    A ponieważ jest to pierwsze forum, na którym spotkałem tak otwartą dyskusję na tematy hipnozy i regresji inkarnacyjnych, że zaryzykuję by pochwalić się, iż w latach 2007 i 2008 przeprowadziłem cztery kursy hipnozy i hipnoterapii we Wrocławskim CTN, a później OTN. Cały kurs to trzy spotkania weekendowe razem 7 dni rozbite na 3 miesiące.

    Jestem pełen szacunku dla hipnotyzera za przepisanie kilku sesji na forum, gdyż wiem jaka to jest ciężka praca, aby nagranie przenieść na papier. Wielkie dzięki!

    Kilka moich sesji i artykułów można znaleźć na: Ezoteryka - czyli wgląd w siebie

    Pozdrawiam Henryk
    Witam.
    A od czego to zależy jak ktoś jest mniej podatny na hipnozę czy bardziej ? Bo np. mój kolega próbował mnie zahipnotyzować to jednak nic mu z tego nie wyszło a słuchałem się jego wskazówek ,natomiast inne osoby zahipnotyzował...
    No to może tutaj zadam pytanie:
    - Czy jest taka opcja, abym nie zdołał wybudzić osoby zahipnotyzowanej?
    Witam.
    Gruschi napisał.
    Cytat:- Czy jest taka opcja, abym nie zdołał wybudzić osoby zahipnotyzowanej?
    Tak jest taka możliwość, co się bardzo rzadko zdarza. Zazwyczaj wtedy, gdy osobie zahipnotyzowanej jest po tamtej stronie świadomości bardzo dobrze a prowadzący sesję nie wzbudza pełnego zaufania i empatii. Wtedy należy pozostawić tę osobę aż sama się przebudzi. Będzie to wyglądało na normalny sen jednak o wiele krótszy. Po czym osoba sama powróci do stanu normalnej świadomości. Znam pewien przypadek z Wrocławia, gdzie hipnotyzer używając swojego narzędzia do popisów estradowych mając do dyspozycji pewien ściśle określony czas spotkał się z odmową wyjścia z transu swojego "medium". Wtedy musiano znieść zahipnotyzowane "medium" ze sceny. Jednak w przypadkach terapii hipnozą groźba taka jest poza zasięgiem.

    Dla BB1 odpowiem, że hipnotyzer pisał już na podobne tematy więc ja będę się tylko powielał.
    Oczywiście jest tu ważna współpraca prowadzącego i prowadzonego. Prowadzący winien wzbudzić zaufanie w prowadzonym tak, by ten widział pełne oddanie się sprawie. Empatia, czyste i szlachetne intencje oraz miłość, która przebija ze słów prowadzącego jest miernikiem dla prowadzonego. I to od tej współpracy głównie zależy powodzenie. Należy też pamiętać, że czyste i szlachetne intencje odbierane są na wszystkich poziomach (w większości na podświadomych), więc każde zakłócenie szczerości ze strony prowadzącego jest wychwytywane przez prowadzonego, a powodzenie sesji od tego zależy.
    Należy zdać sobie sprawę, że dużo większa pokora jest wymagana od prowadzącego sesję. Stąd też odradzam nauki hipnozy ludziom, którym bliższe jest zawładnięcie czyjąś wolą, albo wręcz z pobudek egoistycznych.
    Wtedy nauka przyjdzie o wiele trudniej a szanse, by dojść do sesji, w których przekraczamy zwykłą osobowość i wkraczamy w ponadpersonalne pokłady świadomości jest raczej niemożliwa.

    Pozdrawiam
    co do wspomnianej autohipnozy to z tym jest taki problem że prowadząc samochód można niespodziewanie zasnąć, w jakimś kraju były szkolenia z zakresu autohipnozy i później kursanci mieli takie przypadłości, co do hipnozy to zamierzam kiedyś się nauczyć ale to już długo czasu się do tego zbieram
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nea111.keep.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl.