ďťż
Sweety
gdzie po śmierci?reinkarnacja?...czyżby
500 Dni Miłości / 500 Days Of Summer (2009)
Afera poniĹźej zera / Out Cold (2001)
Zalew w Bliznym
Minor Details (2009)
Prośba o interpretację daty urodzenia..
Przegląd Kina Europejskiego "Kinosfera" 8 - 10 maj
Gdzie w Rzeszowie STS??
KURS RYSUNKU DLA KANDYDATÓW NA WYDZIAŁ ARCHITEKTURY
Piaskowanie, szkiełkowanie, polerowanie aluminium Renowacja Pojazdów Zabytkowych
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zboralski.keep.pl

  • Sweety

    .. to zjawisko, zdarza się niemal wszystkim ludziom. Polega ono na wrażeniu rozpoznawania czegoś, co jest znane. Ma się wrażenie, że było się już w miejscach, w których jest się na pewno po raz pierwszy. Można mieć również wrażenie, że kiedyś już się przeżywało to co się dzieje obecnie.

    Waszym zdaniem w jaki sposób można wyjaśnić skąd się 'bierze' "deja vu"?, a może jest to tylko zjawisko, które tworzy się w naszej głowie i jest tylko złudzeniem..


    Ja myślę, że jest to wynikiem i pewnym odłamem snu proroczego. A pytanie, skąd się bierze deja vu jest równoznaczne z pytaniem, skąd się biorą sny prorocze. Pozdrawiam.
    Ja się podpisuję po wypowiedzią Rity :D - jakoś tak łatwiej jest w to uwierzyć niż w to że jest to zludzenie lub (jak gdzieś wyczytałem) analogiczna sytuacja z poprzedniego życia :P. A może jest to skutek uboczny zbyt długiego zajmowania się ezoteryką i snami??
    ... możliwe ,że np. podczas snu odwiedzamy tzw. akasze czyli ewentualną rzeczywistość... budząc się nie pamietamy o tym i nie jesteśmy tego świadomi ... jest to jednak zarejestrowane w naszej podswiadomości...z chwilą kiedy natrafimy na daną sytuację uaktywnia się nasza pamieć i możliwe ,że stąd to uczucie jakbyśmy juz to przeżywali , ale to tylko teoretyczne rozważania. A może to działa na zasadzie reinkarnacji? (choć ja w reinkarnację nie bardzo wierzę)


    Ja słyszałem że te "deja vu" to sobie wyśniliśmy jak byliśmy malutcy, dziecko wtedy dużo śpi i śnią mu sie fragmenty życia które będzie przeżywał. troche to dziwne ale moze ...
    W XIX wieku mitologiczne próby wytłumaczenia zostały zastąpione przez podejście naukowe. W roku 1844 Artur Landbroke Wigan, pomimo tego, że jego wyjaśnienie déjà vu było poparte wiedzą anatomiczną, określał to doświadczenie jako poczucie preegzystencji (the sentiment of pre-existence). Wprowadził on ideę podwójnego mózgu, która pojawia się w różnych odmianach u innych autorów zajmujących się déjà vu. Twierdził on, że w czasie gdy jeden mózg funkcjonuje, drugi znajduje się w stanie uśpienia. Pomimo tego odbiera informacje. Zjawisko déjà vu pojawia się, gdy mózg powraca ze stanu uśpienia do stanu normalnego działania i porównuje aktualną percepcję z tą nabytą podczas uśpienia.

    Wyde mi się, że ten podwójny mózg to prawa i lewa półkula.
    Często deja vu występuje też przed atakiem padaczki. Więc może ma to jednak związek z pracą naszego muzgu.
    Mi się wydaje, że jest to skutkiem za czestego myślenia o przyszłości:)
    Ale jakoś nigdy nie próbowałam wnikać w to, skad się bierze...
    ASIA - bardzo ładnie to wszystko przepisałaś, byłabym jednak wdzięczna gdybyś to przetłumaczyła " na nasze" - w sensie, jak Ty ten fragment rozumiesz. Pozdrawiam.
    Nie można na 100% stwierdzić, czy przyczyną zjawiska deja vu są tylko zmiany w naszym mózgu. Badaniami tego nie udowodniono. Osobiście nie należę do osób wierzących jedynie w to, co da się odowodnić "szkiełkiem i okiem", wręcz przeciwnie.
    Wyżej przytoczyłam jedynie naukowe wytłumaczenie tego stanu.
    Ja rozumiem to tak: Obie półkule mózgowe współpracują i uzupełniają się. Zdarza się jednak, że z niewyjaśnionych przyczyn, jakiegoś bodżca neurologicznego lub innego z zewnątrz (może nietypowa dla naszego mózgu częstotliwość dżwięku, jakość światła itp.) powoduje chwilowe zaburzenie pracy mózgu. Jednej z półkul na chwilkę włącza się "pauza".Kiedy znowu powraca do pracy, przerabia daną sytuację z niewielkim opóżnieniem.
    Nie musi to być niepodważalna teza. Ale jak na dziś dzień ja to rozumiem właśnie w ten sposób. :wink:
    Ale jak to ma się do przeżywania poczucia znajomości osób, przedmiotów, miejsc - spotykanych po raz pierwszy? Bo ja tak właśnie rozumiem zjawisko deja vu ( z francuskiego - "już widziany" ). Pozdrawiam.
    Tak jak pisali poprzedni forumowicze można było by tłumaczyć to zjawisko reinkarnacją. Nie wiem, ale osobiście doświadczyłam tylko krótko trwającego deja vu, odnoszącego się jedynie do sytuacji, którą sekunda, po sekundzie potrafiłam przewidzieć. Nie miałam jednak takiej sytuacji, kiedy miejsce lub osoba wydawały by mi się znajome.
    Kiedyś czytałam książkę o reinkarnacji i osoby opisywały, że znajdywały się pierwszy raz w miejscach, które znały jakby tam już kiedyś były. Potrafiły opisać co znajduje się za każdym rogiem budynku.
    Myślę, że wytłumaczenie tego zagadnienia nie jest proste, jak i wiele jeszcze innych zagadek. Pozdr. :)
    A ja ostatnio mialam deja vu na kartkowce jak facetka wyszla wiedzialam kiedy wejdzie i moglam sciagac.A tak na powaznie to bardzo rzadko mam deja vu :cry: a szkoda bo jest to w pewien sposob mile :mrgreen: a przede wszystkim fascynujace.Kurde jest tyle zagadek na tym naszym swiecie.Poczytajcie sobie ksiazke "Rece precz od tej ksiazki" :!: Jest bardzo interesujaca nie pozalujecie.Autor pisze na poczatku abysmy swiadomie wzieli ta ksiazke bo moze ona zmienic nasze zycie.Moje zmienila!POLECAM :P
    ja mam ciagle deja vu, ale poniewaz mam baaaaardzo bujna wyobraznie, to probuje sobie to tlumaczyc. czasem mam wrazenie, ze cale moje zycie to deja vu. czasem snia mi sie sytuacje z jutrzejszego dnia, ale przypominam sobie o tych snach dopiero, gdy ta sytuacja nadejdzie. ostatnio z nudow rysowalam sobie na lawce i gdy skonczylam moje dzielo :wink: , wydawalo mi sie, ze juz je widzialam, ale oczami innej osoby."pamietalam" ze wtedy ta osoba zastanawiala sie kto to narysowal. moze to poprostu reakcje chemiczne w naszym mozgu....wkoncu wykorzystujemy tylko10% jego mozliwosci...kto wie do czego jestesmy zdolni? moze jest tak, ze przezywamy nasze zycie wiele razy i za kazdym razem zyjemy lepiej, popelniamy mniej bledow...dazymy do przezycia naszego zycia jak najlepiej... sama nie wiem... jestem katoliczka, ale czasem mam watpliwosci...
    Deja vu to u mnie bardzo częste zjawisko. Czasem mam wrażenie, że nie tylko przydarzył mi się już jakiś moment ale powtarzam całe życie. Odczuwam wręcz, że przeżywam to samo życie po raz n-ty i że nie tylko ja tu jestem po raz kolejny ale że wszyscy krazymy w kółko.
    Mi się wydaje tak jak juz ktoś powiedział że związane jest to z reinkarnacją.Jeżeli np.w poprzednim zyciu było się juz w tym miejscu to możliwe jest to że wtedy odczuwa się deja vu :?: Troche to dziwne ale ja tak uważam :oops:
    a ja pojadę bardzo naukowym twierdzeniem, ktore nie ma nic wspolnego z reinkarnacja:) deja vu to nic innego jak skutek uboczny naszego przemęczenia, obraz odbierany przez nas w takich sytuacjach odbija się dwa razy od siatkówki oka i dlatego mamy chwilowe wrażenie, ze "to już było". teza tak nie jest wyssana z palca, ale udowodniona naukowo:)

    ale udowodniona naukowo:) - podaj źródło, bo nie do końca wierzę w moje ostatnio ciągłe przemęczenie... Pozdrawiam.
    Mówcie Co Chcecie..... Ja Nieraz To Miałem I Jestem Pewny Że Niektóre Z Tych Zjawisk Deja Vu to zdarzenia które mi sie śniłyyy nie mówie że wszystkie ale o paru opowiadałem komuś a to sie stało po jakimś czasie identycznie tak że w pewnym momencie wiedziałem co za chwile dana osoba powie lub zrobi jednak chwilowe olśnienie i podniecenie z tym związane uniemożliwia dalsze zagłębianie sie w tej sytuacji... Ja To Tłumacze tym, że Ludzie Wykorzystują chyba coś koło 5% zdolności mózgu nie wiem dokładnie ale ta liczba jest gdzieś w obrębe.. .a co za tym idzie podczas snu uaktywnia sie reszta z tych 95% niekoniecznie cała ale jakas choćby drobna część dzięki czemu otrzymujemy zdolność wglądu w przyszłość.... jako że jestem ateistą nie podważam istnienia Boga jednak Jeśli Istnieje To Według Mnie On właśnie wykorzystuje 100% swego Mózgu jest więc istotą nieomylmną a więc idealną.. ale to tylko moja teoria... pozdrawiam

    obraz odbierany przez nas w takich sytuacjach odbija się dwa razy od siatkówki oka i dlatego mamy chwilowe wrażenie, ze "to już było". - coś jeszcze przyszło mi do głowy, a propos tego zdania - przecież deja vu nie dotyczy tylko wrażeń wzrokowych, również słuchowych, np. rozmawiam z kimś i mam wrażenie, że te słowa już padły, dokładnie w tej samej sytuacji... jak ma sie do tego siatkówka? Podobna sprawa istnieje w związku z innymi zmysłami, węchem czy dotykiem...
    ja napisałam o siatkówce, bo nigdy nie utożsamiałam deja vu z wrażeniami innymi niż wzrokowe. co do źródeł, do książki ktorą czytałam dotrę i podam autora, a oprócz tego oglądałam kiedyś program na National G. i tam tez spotkałam się z taką tezą. zaznacznam, ze mówię tylko o wrażeniach wzrokowych;)

    zaznacznam, ze mówię tylko o wrażeniach wzrokowych;) - w porządku, tylko że z mojego doświadczenia wynika iż nie tylko takie wrażenia powodują odczucie deja vu. Pomyślałam sobie po prostu, że skoro zostało powiedziane A, to gdzie jest B? Czy wrażenia słuchowe mam kojarzyć z trąbką bądź bębenkiem :wink: ? Itd. Pozdrawiam.
    Deja Vu - w chwili, gdy rozumiemiy Projekcje Astralna i mozliwosci z niej wynikajace. Dochodzimy do wnisoku, że Deja Vu jest zjawiskiem, które ma zazadanie nas uzmyslowić o tym, że podrózujemy w przyszlosc i poglądamy cały czas co będzie sie działo. Przez to mamy wrażenie jakby wiele rzeczy juz sie powtórzyło i mialo miejsce... Widzimy przysżłosc i zapamietujemy to, gdzieś głeboko w naszym umysle. I w chwili powtorzenia tej sytuacji przypomina nam sie nagle, że to juz miało miejsce.

    Nasza Nadświadomosć na szersza skale podjemue wspołprace z Podświadomością. Czego efeketm jest powiekszajace sie możliwosci Naszej świadomosci - nowe odkrycia, spostrzeżenia i tak dalej :)
    a co byście powiedzieli na to:
    einstein twierdził, że " czas jest przestrzenią, a w przestrzeni można się poruszać" czy coś w tym stylu. może faktycznie istnieje kilka wymiarów(nie wiem jak to nazwać, jak się myle poprawcie mnie) albo czasów w których żyjemy my sami. nie wiem jak określić to, co mam na myśli:) poprostu jakby czas dzielił się na tunele, każdy z inną datą, miejscem itp. nasze odpowiedniki są w każdym z tych "tuneli". może poprostu sami wysyłamy sobie w przeszłości różne sygnały, wibracje.... no i to jest właśnie deja vu....pzdr
    Jestem tu od niedawna , od zawsze interesowały mnie rzeczy , które są dla nas niewytłumaczalne i zadziwiające . Bardzo interesuje m,nie tarot magia i inne wspaniałe i niezmierne w swjej niewytłumaczalności rzeczy . Chciałabym się z wami podzielić moimi odczuciami względem życia , czyli tz deja vu że wiemy że coś lub coś znamy widzieliśmy przeżywaliśmy i bardzo to nas wzrusz, porusza i jednocześnie dzieli. Ja mam często takie wrażenie i nawet jestem pewna ,że żyłam przed i w trakcie wojny .Jest to dla mnie straszne przeżycie , za każdym razem jak odzywa sie to we mnie. Wiem że zginęłam w obozie i moze sie to dla niektórych wydawać dziwne , ale mam nawet straszne sny związane z tym przeżyciem , które tak strasznie odzwierciedliło sie na mojej duszy. Są też wspaniałe wspomnienie z lat przed, wspaniałe życie i wszystko co tylko zapragnęłam.
    Może jest ktoś kto też tak ma , albo może mi to wytłumaczyć bliżej .

    [ Dodano: 2007-03-07, 19:46 ]
    dlaczego nikt nie odpowiedział na mój post , czyżbym, się myliła to nie deja vu , to może ktoś wie co to jest prosze odpowiedzcie mi , co tak bardzo gnębi moja dusze i dlaczego tak strasznie przeraża mnie wojna i wszystko z nią związane .
    Dejavu niewątpliwie związane jest z prekognicją, czyli jasnowidzniem przyszłości. Myślę, że jest to związane zarówno ze snami proroczymi, które zapominamy, a później przypominamy sobie kiedy przeżywamy to samo, jak i możliwością chwilowego wglądu w przyszłość na poziomie podświadomym.

    Zjawisko tak częste, a jednak u mnie nie występuje :| Jedyne co mogę pod to podpiąć, to sytuacja, w której spytałem kuzyna o córkę jego znajomego... sekundy później uświadomiłem sobie, że o ile jestem pewien, że ma on córkę, to nie mam pojęcia skąd ta wiedza pochodzi... Ciekawe, jednak chciałbym aby przydażyło mi się prawdziwe dejavu :/

    jako że jestem ateistą nie podważam istnienia Boga jednak Jeśli Istnieje To Według Mnie On właśnie wykorzystuje 100% swego Mózgu jest więc istotą nieomylmną a więc idealną.. Omg xD Ateizm wyklucza istnienie Boga! Sama nazwa o tym świadczy. I skąd pomysł, że Bóg ma fizyczny mózg? No comment xD

    .. to zjawisko, zdarza się niemal wszystkim ludziom. Polega ono na wrażeniu rozpoznawania czegoś, co jest znane. Ma się wrażenie, że było się już w miejscach, w których jest się na pewno po raz pierwszy. Można mieć również wrażenie, że kiedyś już się przeżywało to co się dzieje obecnie.

    Waszym zdaniem w jaki sposób można wyjaśnić skąd się 'bierze' "deja vu"?, a może jest to tylko zjawisko, które tworzy się w naszej głowie i jest tylko złudzeniem..

    Nie można na 100% stwierdzić, czy przyczyną zjawiska deja vu są tylko zmiany w naszym mózgu. Badaniami tego nie udowodniono. Osobiście nie należę do osób wierzących jedynie w to, co da się odowodnić "szkiełkiem i okiem", wręcz przeciwnie.
    Wyżej przytoczyłam jedynie naukowe wytłumaczenie tego stanu.
    Ja rozumiem to tak: Obie półkule mózgowe współpracują i uzupełniają się. Zdarza się jednak, że z niewyjaśnionych przyczyn, jakiegoś bodżca neurologicznego lub innego z zewnątrz (może nietypowa dla naszego mózgu częstotliwość dżwięku, jakość światła itp.) powoduje chwilowe zaburzenie pracy mózgu. Jednej z półkul na chwilkę włącza się "pauza".Kiedy znowu powraca do pracy, przerabia daną sytuację z niewielkim opóżnieniem.
    Nie musi to być niepodważalna teza. Ale jak na dziś dzień ja to rozumiem właśnie w ten sposób. :wink:

    Mi się wydaje, że jest to skutkiem za czestego myślenia o przyszłości:)
    Ale jakoś nigdy nie próbowałam wnikać w to, skad się bierze...
    ja się zastosuje do tych 3 postów:) otóż w moim widzeniu, deja vu to jest tak jakby powrót czegoś co było kiedyś, może i każdy człowiek wierzy że ma tylko jedno życie, ale idzie to wytłumaczyć, może i nie naukowo albo coś w tym rodzaju, ale idzie to wytłumaczyć logicznie. jeżeli człowiek miałby jedno życie to by nie wiedział tak dużo o świecie, można to podczepić pod reinkarnacje. w reinkarnacje wierzyła religia buddyjska(o ile dobrze pamiętam,lecz mogę się mylić), wierzyli oni że człowiek umierając, jego dusza przechodzi w inne ciało, i tak np. człowiek który zawsze chciał władać, mieć władze ogólnie, terroryzował innych, zamieniał się w jakiegoś bezbronnego owada, a człowiek który był dobry, uczciwy, nie chciał władać, zamieniał się w zwierze dorodne i które wszyscy podziwiali. to są tylko zapiski z religii tej, ile w tym prawdy? nie wiem. umysł człowieka nie jest jeszcze w 100% zbadany, tak jak wszystkie rzeczy na tym świecie, dusza i umysł skrywają jeszcze wiele tajemnic.
    Nie sadze zeby deja vu bylo powiazane z reinkarnacja. Z prostej przyczyny. Jesli w poprzednim wcieleniu bylismy juz w tym miejscu, po prostu poznajemy je i wiazemy z nim calkiem inne uczucia niz w czasie trwania deja vu, tzn. wydaje nam sie ze juz tu kiedys bylismy, i powinno sie wtedy pamietac wydarzenia zwiazane z tym miejscem ktore wydarzyly sie w przeszlosci. A deja vu to po prostu uczucie przezycia tej samej sytuacji na nowo, tzn wydaje nam sie ze te auto juz tedy przejezdzalo, slyszymy ten sam smiech czy czujemy podmuch wiatru, a malo prawdopodobne jest, ze w przeszlosci wydarzyly sie identycznie te same rzeczy w tym samym miejscu. Deja vu czesto scisle powiazuje sie tez z prekognicja, ale i w tym przypadku wydaje mi sie ze to co innego. Deja vu jako uczucie juz przezytej sytuacji, czyli dotyczace terazniejszosci, jest inne niz prekognicja, czyli swiadomosc tego co ma sie dopiero wydarzyc za moment w przyszlosci. Czy moze zle to rozumiem?

    Osobiscie czesto mam mieszanke deja vu i prekognicji. Np patrze na otoczenie i poznaje te zdarzenia, ale i wiem ze zaraz zza rogu wyjedzie ciezarowka czy stlucze sie szklanka. Jak bylam dzieckiem czesto mialam same deja vu, potem uspokoilo sie na kilka lat, a teraz powraca pomieszane z prekognicja. Lol, moze zostane jasnowidzem :D
    dobra, ten sam śmiech lub podmuch wiatru, ale przecież wiatr jest ten sam i śmiech też. mi się jednak wydaje że deja vu jest powiązane z reinkarnacją, w małym stopniu ale jednak jest
    Nie kael, wiatr nie jest ten sam i smiech tez nie. Chodzi o wiatr akurat w tym momencie, poprzedzajacy jakies inne wydarzenie. Deja vu jest jak film. Ogladasz jedna scene, przewijasz wstecz i ogladasz ja jeszcze raz, i WSZYSTKO jest identyczne, ale tylko dlatego ze przewinales tasme. Niemozliwym jest zeby taka scena powtorzyla sie sama z siebie jeszcze kiedys, zeby ludzie stali dokladnie w tym samym miejscu, wiatr powial z pewna sila akurat z tej strony i dmuchnal ci lisciem w twarz, a potem zeby ktos zasmial sie na swoj sposob. Moze byc co najwyzej podobnie, ale nigdy nie tak samo.

    Dla przykladu opisze Ci moje wlasne Deja vu sprzed dwoch lat. Znajoma odwozila mnie do domu po tym jak pilnowalam jej dziecka. Kiedy stanela autem pod moim domem, zaczelo sie Deja vu - Przejechala czerwona ciezarowka i blysnela mi w oczy reflektorami, wjechala w kaluze z ktorej woda poleciala na auto a jedna kropelka przedostala sie przez ciut uchylone okno i osiadla na moim lewym policzku, po mojej prawej stronie na chodniku zatrzymal sie rowerzysta ktory wjechal na pusta butelke po wodzie, a z przeciwnej strony ulicy jakis Wloch zawolal "Stoj!" do faceta ktory wychodzac ze sklepu zapomnial wziac reszty.

    Wiec powiedz mi jak to mozliwe, ze jesli bylo to powiazane z reinkarnacja, wydarzylo sie juz kiedys? Takie zdarzenie napewno nie mialo miejsca wczesniej, napewno kiedys w jakiejs czesci swiata po przejechaniu ciezarowki, i ochlapaniu przez nia auta, facet nie wjechal na butelke po wodzie i sekunde potem Wloch zaczal wolac klienta z Pizzeri.

    Juz bardziej przyblizam sie do powiazania Deja vu z prekognicja. Moze po prostu mamy swiadomosc tego co zaraz nastapi, a kiedy juz sie dzieje, wydaje nam sie ze kiedys juz to przezylismy.
    Ostatnio miałem takie deja vu. Przynajmniej tak mysle, to było tak że wszedłem do kolezaniki do pokoju i stwierdziłem ze juz gdzies widziałem identyczne ułozenie mebli kolor ścian i bardzo rzuciło mi sie w oczy łóżko. Wydawało mi sie ze zupełnie identyczny pokój widziałem ale nie pamiętam czy to było w śnie czy w jakis inny sposób ale obraz utkwił mi w pamięci. Nie wiem jak mam to interpretowac.

    umysł człowieka nie jest jeszcze w 100% zbadany, Mniemam że chodziło Ci o mózg bo umysłu jako rzeczy nie materialnej nie da się zbadać :) w naukowym sensie tego słowa. Bo zawsze jeszcze istnieją dowody i badania mistyczne :)

    Nie wiem na ile się ze mną zgodzicie ale... Deja vu jest dla mnie niczym innym jak tylko opóźnioną reakcją mózgu. Obraz wpada do naszego mózgu i z racji tej że nasza świadomość zajęta jest czymś innym obraz(zapach czy dźwięk) przetwarzany jest przez naszą podświadomość. Chwile (ułamek sekundy) do mózgu wpada prawie ten sam obraz tylko zmieniony o ten ułamek sekundy i pokrywa się z tym co zarejestrowała nasza podświadomość co w efekcie daje podobieństwo do wspomnień. Tak widzę deja vu.

    Co do reszty czyli, tego że w głowie widzicie "film" z kilkoma powiązanymi scenami jak na przykład Ty Usagi, ewentualnie jesteście w stanie przewidzieć to co stanie sie za chwile podczepiłbym pod prekognicję czy jasnowidzenie jak kto woli.

    Prościej. Do deja vu pociągnął bym motywy takiego chwilowego przebłysku jakby wspomnienia a pod prekognicję to co trwa odrobinę dłużej.

    Co wy na to? Bo znajomy który ma swojego rodzaju dar podpowiedział mi żebym zaczął badać tę kwestię. A moje wyniki tych badań i spojrzenie na to zjawisko właśnie przeczytaliście :)
    Zgadzam sie z Tobą w całej rozciągłości.
    De javu to nic innego jak opóźniona reakcja mózgu na bodźce wzrokowe.
    Dopuszczałabym jeszcze jasnowidzenie a na pewno wykluczam reinkarnacje.
    Wydaje mi sie że nie możliwe byłoby żeby w poprzednim wcieleniu przezywać dokładnie to samo.
    Takie jest moje zdanie.
    Malvia zgodzę się się z Tobą. Ale w dodatku wydaję mi się że nie można wykluczać zupełnie czegoś takiego jak wspomnienia z poprzednich karnacji. Bo nie można podczepić pod reinkarnację przewidywania zachowań ludzi itd. to jest oczywiste. Ale są przypadki jak to pisaliście wcześniej, że ludzie rozpoznają miejsca w których nigdy nie byli i w dodatku wiedzą co "jest za każdym rogiem". To są deja vu połączone ze wspomnieniami z poprzednich wcieleń. Takie jest moje zdanie :)

    De javu to nic innego jak opóźniona reakcja mózgu na bodźce wzrokowe. Ale tu nie chodzi tylko o wzrok, ale i o sluch, dotyk, zapach i moze nawet smak. Wychodziloby wiec na to ze caly mozg jest w tym momencie opozniony i wszystko jest zapisywane jeszcze raz, skad mamy uczucie iz przezylismy (a nie tylko zobaczylismy) te sytuacje juz kiedys.

    Ale tu nie chodzi tylko o wzrok, ale i o sluch, dotyk, zapach i moze nawet smak. A czy te wszystkie bodźce nie są zamieniane w naszym mózgu na impulsy elektryczne?


    skad mamy uczucie iz przezylismy (a nie tylko zobaczylismy) te sytuacje juz kiedys. Jak pisałem deja vu daje przynajmniej mi poczucie wspomnienia dlatego że nie jesteśmy w stanie dokonywać percepcji tylko jednym zmysłem, zawsze dokonujemy jej wszystkimi. I dlatego jak to wszystko dociera do nasz przetworzone powtórnie mamy wrażenie realności tego uczucia.
    endriu możliwe ze kiedyś miałeś sen taki, ale go nie pamiętałes a teraz tak jakby to odżyło?
    Usagi wszystko możliwe jest, nie twierze że nie, ale...hmm sam nie wiem, wszystko jest możliwe na tym pokręconym świecie:) np. też to że usiłuje zamordować muche od ponad 1h i mi się nie udaje, ale mniejsza o to. usagi a co myślisz o hipnozie? aby poddać się jej i zagłębić się w umysł ludzki? może by potem było więcej deja vu i można by było się dowiedzieć od czego to zalezy?
    Mam taki problem ze czuje jakbym przezywal swoje zycie drugi raz wszystko jest mi znajome słowa miejsca itp.

    Pierwszy raz mi sie to zdarzylo w wieku okolo 7lat bawilem sie pistoletem na kulki nigdy wczesniej takiego nie widzialem, nie posiadalem w pewnym momencie odkrylem ze kawalek pistoletu sie odkreca i cos do kolegi powiedzialem i wtym momencie mnie zatkalo, poczulem sie bardzo dziwnie bo jakbym juz to kiedys robil, widzial, slyszal.
    Od tego momentu bardzo czesto mialem takie stany ale w zwyklych sytuacjach np scielenie lozka wiec szczerze tym sie nie przejmowalem ale 2 lata temu pojechalem z kolegami na wakacje i przezylem wielki szok poniewaz bylem tam pierwszy raz a wlasciwie moglem oprawadzac ludzi po nie znanym mi campingu!!

    Czy ktos ma podobne stany? Co to moze byc? Jak temu zaradzic albo moze da sie to jakos rozwinac? Czy jest mozliwosc ze to mi sie sni w nocy i poprostu tego nie pamietam?
    1988 Nie wiem jak to wygląda dokładnie z Twoimi przypadkami. Bo każdy odczuwa na swój sposób. Proponuje poczytać na te tematy i poćwiczyć. Wtedy nauczysz się odróżniać wspomnienia od deja vu i innych prekognitycznych spraw :). Na początek proponuje prześledzenie całego tematu :). Pozdrawiam :)

    Dopuszczałabym jeszcze jasnowidzenie a na pewno wykluczam reinkarnacje.
    Wydaje mi sie że nie możliwe byłoby żeby w poprzednim wcieleniu przezywać dokładnie to samo.
    Takie jest moje zdanie.
    A dlaczego wykluczasz reinkarnacje? w religiach dalekiego wschodu wierzono w reinkarnacje. i ja po części też w nią wierze, bo tak naprawde nie wiadomo co się dzieje z duszą po śmierci. może wejść w następne ciało.

    Od tego momentu bardzo czesto mialem takie stany ale w zwyklych sytuacjach np scielenie lozka to "deja vu" to ja mam codziennie rano :grin: :grin: :grin:
    Jakbyś sie Kaelu wgryzł w to co jest w tym wątku napisane to wiedział byś dlaczego nie bierzemy pod uwagę reinkarnacji jeżeli chodzi o klasyczne zjawisko deja vu. Ale nie eliminujemy go do końca. Bo jeżeli chodzi sytuację że nie wiadomo skąd, wie się nagle co "znajduje się za rogiem" to może to mieć podłoże reinkarnacyjne. Poczytaj :)
    Bartku ja biorę reinkarnacje pod uwagę bo mnie ona fascynuje po prostu. A skąd wiesz czy reinkarnacja nie istnieje?
    A czy jak gdziekolwiek tutaj napisałem, że reinkarnacja nie istnieje? Napisałem tylko, że nie biorę jej pod uwagę jeżeli rozpatrujemy zjawisko deja vu i to jeszcze nie w każdym przypadku. Sam dużo o reinkarnacji czytałem i nadal czytam bo mnie też to fascynuje. A tak na marginesie mam kilka przeżytych sytuacji które świadczą o tym że nie jestem na tym świecie po raz pierwszy... Mam nadzieje że nie wywołam tym zdaniem burzy :)
    Nooo nie wiem Bartku. Przedstaw argumenty;>.

    Przedstaw argumenty;>. \
    Dotyczące mojego przekonania czy tego że moje ostatnie zdanie wywoła burzę?

    Chyba jednak nie będę się chwalił tutaj tymi argumentami. Są to tylko pewne zatarte resztki snów i jedna data(także mi się śniła). A poza tym pewne wizje, które nie są zbyt dobrze udokumentowane. Jeżeli zaczął bym się tutaj nad tym rozwodzić, wyglądało by to dziwnie. Te wszystkie znaki i znaczki :P mają dla mnie bardzo znaczący wymiar emocjonalny, a zarazem są zbyt osobiste. Należy pamiętać że jest to tylko moje przeświadczenie i nie mam na tyle silnych argumentów żeby stwierdzić że nie wywodzi się z chęci poznania siebie i swoich korzeni za wszelką cenę. Każdy chciałby żeby się okazało że był kimś... ja nie będę próbował niczego udowadniać :)

    Każdy chciałby żeby się okazało że był kimś... jeżeli dla takich osób bycie człowiekiem to jest nic to nawet jakby byli panami świata to nie ma znaczenia

    Bartko1988 napisał/a:
    Każdy chciałby żeby się okazało że był kimś...
    jeżeli dla takich osób bycie człowiekiem to jest nic to nawet jakby byli panami świata to nie ma znaczenia
    Zwlaszcza ze nie mozna odpowiedziec na pytanie :kim jestem?...z tego wynika jasno ze jestesmy NIKIM.
    Moi Drodzy,
    poszukuję kogoś, kto dość często przeżywa deja vu i kto chciałby opowiedzieć o tym, kiedy mu się to zdarza i na czym to u niego polega w programie Pytanie na Śniadanie (TVP2). Ja sama raz w życiu przeżyłam deja vu i to było niezwykłe doświadczenie, ale to za mało, żeby o tym opowiedać, może ktoś z Was jest w tym bardziej doświadczony..?? Jeżeli macie ochotę porozmawiać w Pytaniu na ten temat - to czekam na maila: monika.mroziewicz@tvp.pl. Zależy mi na czasie, bo ten temat deja vu bardzo nam się podoba i chcemy go zrobić juz niebawem. Czekam niecierpliwie :))

    Pozdrawiam
    Monika :)
    ja mam i miałem dość często deja vu. Na początku nie wiedziałem co mi jest bo np. Ktoś coś mówił i nagle zdawałem sobie sprawę że to już było, dokładnie po tym słowie, zdaniu wiedziałem że już to słyszałem, choć to było niemożliwe. Albo coś innego. Oglądam sobie zdjęcia w internecie i nagle dostrzegam coś co już widziałem, choć to jest nie możliwe bo te zdjęcia pokazywały się na stronie jako świeże! Dość często tak miałem i mnie to przerażało, czułem się jakbym miał jakąś chorobę psychiczną. Dokładnie odtworzone sytuacje, zdarzenia, gesty jakby z powtórki. Teraz się czuję uspokojony bo wiem że to dość normalne, normalne czyli że inni też tak mają.
    A czy mógłbyś w takim razie podac mi kontakt do siebie w mailu do mnie: monika.mroziewicz@tvp.pl?? Bardzo proszę, fajnie by było, jakbyś zgodził się przyjść do programu o tym nam opowiedzieć, co Ty na to? :)

    pzdr
    Monika
    Nie mam 18 lat itp więc ci się nie przydam. przykro mi :(
    Oj to szkoda, ale dziękuje, że sie odezwales :)

    czekam na innych - Kochani piszcie :)

    pozdrawiam
    Monika


    Nie wiem na ile się ze mną zgodzicie ale... Deja vu jest dla mnie niczym innym jak tylko opóźnioną reakcją mózgu. Obraz wpada do naszego mózgu i z racji tej że nasza świadomość zajęta jest czymś innym obraz(zapach czy dźwięk) przetwarzany jest przez naszą podświadomość. Chwile (ułamek sekundy) do mózgu wpada prawie ten sam obraz tylko zmieniony o ten ułamek sekundy i pokrywa się z tym co zarejestrowała nasza podświadomość co w efekcie daje podobieństwo do wspomnień. Tak widzę deja vu.

    Prościej. Do deja vu pociągnął bym motywy takiego chwilowego przebłysku jakby wspomnienia a pod prekognicję to co trwa odrobinę dłużej.
    Skoro deja vu jest opóźnioną reakcją mózgu i trwa tylko chwilę to w takim razie co ja mam jeśli nie deja vu? Potrafie wiedzieć o rzeczech nie tych które będą trwały przez chwilę, ale wiem co się stanie przez 15 a nawet 30 minut. Jeśli to nie jest deja vu to co to jest? Teraz już sama nie wiem co o tym myśleć bo przecież nie są to sny prorocze, a zdarza mi się to często...

    Przykład moge podać z tamtego tygodnia, kiedy już na przerwie w szkole wiedziałam, że nauczycielka odda nam prace, potrafiłam podać nawet niektóre oceny, a na dodatek wiedziałam na kiedy poda datę poprawy. To jest dobijające i wogóle nie rozumiem co się ze mną dzieje... Proszę o pomoc...
    bwyzna, na moje oko to może być prekognicja(,,rodzaj jasnowidzenia, pozwalający niektórym osobom na przewidywanie przyszłych wydarzeń, traktowany niekiedy jako forma autosugestii lub zjawisko typu psychokinetycznego, kiedy osoba mająca wizje niejako kreuje przyszłość, stając się podświadomie jej sprawcą").

    Skoro deja vu jest opóźnioną reakcją mózgu i trwa tylko chwilę to w takim razie co ja mam jeśli nie deja vu? Potrafie wiedzieć o rzeczech nie tych które będą trwały przez chwilę, ale wiem co się stanie przez 15 a nawet 30 minut. Jeśli to nie jest deja vu to co to jest? Teraz już sama nie wiem co o tym myśleć bo przecież nie są to sny prorocze, a zdarza mi się to często...

    Przykład moge podać z tamtego tygodnia, kiedy już na przerwie w szkole wiedziałam, że nauczycielka odda nam prace, potrafiłam podać nawet niektóre oceny, a na dodatek wiedziałam na kiedy poda datę poprawy. To jest dobijające i wogóle nie rozumiem co się ze mną dzieje... Proszę o pomoc...
    ODEZWIJ SIĘ DO MNIE KONIECZNIE, BARDZO FAJNIE BYŁOBY, JAKBYŚ MOGŁA PRZYJŚĆ DO PYTANIA NA ŚNIADANIE, DO PROGRAMU, I OPOWIEDZIEĆ O TYM.
    O KONTAKT POPROSZĘ NA MAIL: monika.mroziewicz@tvp.pl, albo na tel: 0-660 959 426, BARDZO DZIEKUJE I CZEKAM, TO BARDZO PILNA SPRAWA.
    W PROGRAMIE BĘDZIE ZNANY SPECJALISTA OD DEJA VU - NA PEWNO POMOŻE, DORADZI.

    PZDR
    MONIKA
    hmm , jak myslicie ma to jakis zwiazek z REINKARNACJA ^^ . Mam bardzo duzo przypadkow deja vu . Strasznie mnie to ciekawi moze przypominam sobie te urwyki z poprzedniego życia ^^ heh kto wie;)

    Pozdrawiam Aron.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nea111.keep.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl.