ďťż
Sweety Rekrutacja na Fizykę Techniczną UR - odnawialne źródła energii Resovia Rzeszów - Polska Energia Sosnowiec 1-3 Wysyłanie, odbieranie i znaczenie energii. Polska Energi Sosnowiec - Resovia Resovia - Polska Energia KULISTE ENERGIE Nostalgia anioĹa / The Lovely Bones (2009) Liga Sprawiedliwych: Nowa Granica / Justice League The New Frontier (2008) Magia uczuÄ / The Fall (2006) JÄzyk wĹoski |
SweetyJuż od dłuższego czasu zauważyłam dziwne rzeczy jakie dzieją się w mojej obecności. Jest tak jakbym miała jakąś energię która oddziałowuje na różne przedmioty. Na przykład zegarki jakie nosze na ręce przestają chodzić, a gdy leżą na pułce jest ok. Podobnie jest z komórkami, które w mojej obecności się wyłanczają, albo roładowują. A co najdziwniejsze zdarza się, że jak idę ulicą to gdy przecodzę obok latarni , to one gasną, a jak się oddalam to się znowu zapalają. To nie może być zbieg okoliczności, za dużotego. Może ktoś spotkał się z czymś podobnym?????biedrona moja mama ma z zegarkiem podobnie co Ty. Jak zakłada go na rekę to zaczyna "wariować", a kiedy zdejmuje to dziala tak jak potrzeba. Niestety obydwie nie wiemy dlaczego tak się dzieje :). Może ktoś faktycznie zna odpowiedź jeżeli takowa wogóle istnieje :). Pozdrawiam Również miałam doczynienie z takimi anomaliami, głównie chodziło tu o zegarki, każdy nowo zakupiony, siadał po dwóch dniach noszenia, gdzie mój znajomy dał mi do zrozumienia, że czerpię z nich energię :roll: :lol: a to może nie na temat, ale mnie już dwa zegarki stanęły na godzinie 10.21 :???: Moja mama nienawidzi nowoczesnej technologii, a jest nauczycielką no i czasem potrzebuje komputera, kiedy tylko się do niego zbliża, ten się zawiesza, a skaner i drukarka bez najmniejszej przyczyny odmawiają współpracy. Czasem, ale zdarzyło się to tylko kilka razy, mama nawet się nie zbliża, ale ja robiąc cośtam dla niej zauważam, że drukarka mi od 10 minut nie drukuje nic, i też się chrzani wszystko, tylko w mniejszym stopniu. Albo mój komputer nie lubi testów maturalnych z biologii, albo mama roztacza na niego coś dziwnego :) A telewizor, lodówka i takie tam są grzeczne :) Szczerze mówiąc jestem mile zaskoczony, że nie tylko mnie sie to przydarza. Zegarki... Latarnie... Komputery... Zauważyłem, że dzieje sie tak tylko wtedy gdy jestem w specyficznym nastroju wewnętrznego roztrzęsienia, spontanicznie przeradzającego sie irytacje a w końcowej fazie frustracje otaczającą mnie namacalną rzeczywistością, albo gdy jestem czymś zaabsorbowany tak że rzeczywistość przestaje do mnie docierać. Czytałem kiedyś, że ludziom z potencjałem często sie to zdarza ponieważ potrafią wytwarzać mózgowe fale elektromagnetyczne podczas "działań". Nie znam sie na technologiach i nie wiem do końca czy tak sie to właśnie nazywa, ale to nie ważne. A im dalej w las znaczy sie w zaawansowane układy scalone itd tym bardziej taki sprzęt jest czuły na wszelkiego rodzaju anomalia... Co do zegarków "nakręcanych" i lamp ulicznych nie mam pojęcia czym to idzie... Mam teorię na ten temat ale jeszcze nie potwierdzoną więc wole jej jeszcze nie zapisywać :) Ja wyłączyłem batalion ciężkich czołgów i dwa odrzutowce pasażerskie. :mrgreen: Exunded, za dużo się LOSTa naoglądałeś, to i wyobraźnia Ci szaleje... Z tymi latarniami tez tak mam - co przechodzę to gasną (choć coś mi się zdaje ze wiele osób tak ma). Wkurzające to to...ale i zabawne. Ostatnio dowiedziałam się ,że podobnie działam na kalkulatory - koleżanka kupiła sobie nowy kalkulator. Pozyczyłam od niej na sekundkę, policzyłam jedną rzecz, oddałam jej i... kalkulator się wiecej nie włączył - baterie do wymiany :lol: . A chwilę przedtem działał jak należy. Co do normalnych zagarków to nie wiem - nie noszę tych pieroństw od kiedy się "wykąpałam" w fontannie w wieku 8 lat z zegarkiem na ręce (a zegarek ten pożyczyłam od babci :lol: i miałam jej oddać). Zazwyczaj jednak na sprzety dobrze działam - rodzice mi nieraz mówią ze jest jakis problem z kompem. Podchodzę do urzadzenia i...problem znika... do czasu aż się oddale na 2 metry, wtedy powraca :lol: . To ja mam z kompem tak że kiedy jestem zdenerwowana komp odmawia mi posłuszeństwa tak jakby wyczuwał u mnie negatywna energię,a kiedy sie uspokoję wszystko wraca do normy. Mój komp odmawia mi posłuszeństwa czy jestem zdenerwowana czy spokojna. Cóz, chyba jestem prozaicznie normalna :mrgreen: Na tym forum nawiedzonych nie brakuje (taka specyfika forum) wiec jedna normalna nie zaszkodzi :lol: Malvia czyżby przemawiała przez Ciebie nutka złośliwości? :) Na tym forum nawiedzonych nie brakuje Czemu od razu tak mocno? Ja nie czuje sie w żaden sposób nawiedzony... Wolałbym określenie utalentowani :) ładniej brzmi... :wink: PS:(jak już peesujemy) Boudiko może tylko Ci sie wydaje?? :wink: Ależ Ty wrażliwy. Pisząc o nawiedzonych miałam na myśli równiez i siebie bo tak postrzegają ludzi interesujacych się ezoteryką ci którzy nie wierza w takie rzeczy. Malvio umówmy sie, że na tym forum sa mistycznie zakręceni :D Jestem prozaicznie normalna, nie przejawiam żadnych zdolności. Snów tłumaczyć nie potrafię, wizje mnie omijają, z telepatią też bywa różnie. Karty mnie jedynie słuchają... Nawet wierszy pisać nie umiem. Jeno wiecznie proza, proza, proza... Ale ja to lubię :D Dobra mistycznie zakręceni. :mrgreen: Sorry za złe sformulowanie ale juz wiadomo co miałam na mysli. :lol: Malvia, żeby nam to było przedostatni raz :mrgreen: A tak ogólnie całej sprawie mówię moje stanowcze "Phiii tam". nie potrafie niczego telepatycznie zepsuc ale czesto naprawiam :) za pomoca moich ulubionych przyborow kobiecych tj pilniczka do paznokci i noza :) pod chinke moi znajomi kupili mi wreszcie srobokret :) przydal sie od tamtej pory nie jeden raz :) ale znam ludzi ktorzy rzucaja uroki i takich co wysysaja energie z innych wiec czemu ieli by nie istniec tacy ktorzy wysysaja energie z przedmiotow? ale czy robia to takze ludziom? czy tylko przedmiota? zawsze chcilam byc niezwykla od dziecka wierzylam w to ze gzies we mnie drzemia nieodkryte tajemne moce...a tymczasem jestem dobra w obcowaniu z dziecmi i zwierzetami... "rob co najlepiej ci wychodzi..." zawsze chcilam byc niezwykla od dziecka wierzylam w to ze gzies we mnie drzemia nieodkryte tajemne moce...a tymczasem jestem dobra w obcowaniu z dziecmi i zwierzetami... "rob co najlepiej ci wychodzi..." To nie chodzi o to że nie masz zdolności. Każdy je ma tylko musi na początku je w sobie obudzić. Bo te "moce" zaczynamy tracić jak rodzice uświadamiają jakie prawa rządzą na świecie, jak zaczynam żyć w realu a nie marzeniami itd. Można w każdej chwili do nich wrócić jeżeli tylko chcesz. Ludzie którzy wysysają energię z przedmiotów? Z tego co wiem to przedmioty też emanują jakąś energią ale jest ona strasznie znikoma. Po co się męczyć w zbieranie ziarenek jak można zagarnąć całe kosze? ale znam ludzi ktorzy rzucaja uroki Na przykład mnie :) ciebie nie znam przeciez :) ale zanm innych, znam siebie, tyle tylko ze ja wierze w zla karme i juz dawno nikomu nie zyczylam zle... Już od dłuższego czasu zauważyłam dziwne rzeczy jakie dzieją się w mojej obecności. Jest tak jakbym miała jakąś energię która oddziałowuje na różne przedmioty. Na przykład zegarki jakie nosze na ręce przestają chodzić, a gdy leżą na pułce jest ok. Podobnie jest z komórkami, które w mojej obecności się wyłanczają, albo roładowują. A co najdziwniejsze zdarza się, że jak idę ulicą to gdy przecodzę obok latarni , to one gasną, a jak się oddalam to się znowu zapalają. To nie może być zbieg okoliczności, za dużotego. Może ktoś spotkał się z czymś podobnym????? możliwe iż roztaczas w sobie nie energie ale minimalne pole magnetyczne:) tak się dzieje z zegarkami że przestają chodzić, ewentualnie twój organizm wytwarza napięcie przewyższające napięcie w baterii w zegarku, tym samym baterie rozładowywując:) zastanów się nad kupnem mocniejszych baterii możliwe iż roztaczas w sobie nie energie ale minimalne pole magnetyczne:) No właśnie ale czy to pole jest przez cały czas? Mi się wydaje że wytwarzamy je nieświadomie tylko pod wpływem jakiegoś silnego stanu emocjonalnego, ewentualnie podczas intensywnego myślenia. Co o tym sądzicie? bartko wszystko możliwe, nie twierdze że nie, mi się wydaje że to poprostu za duże napięcie, bo jednak w ciele ludzkim jest prąd, ewentualnie podczas intensywnego myślenia możliwe że to też. wszystko jest możliwe, nie zbadamy tego do końca a ja mam tak z radiem, jak przechodzę to radio się ścisza i gubi falę a jak przejdę dalej wszystko wraca do normy Ja namiętnie psuje urządzenia elektryczne :D Ale nie tak spektakularnie jak wyłączanie się przy mnie i powrót do działania po moim odejściu :) Za to robię to raz a dobrze i z fajerwerkami, dosłownie. Dochodzi do zwarcia, lecą iskry a na koniec dymek. Zasadniczo nikt kto mnie lepiej zna nie powierzyłby mi swojego komputera czy telefonu. Domownicy już bezczelnie wydali zakazy zbliżania się do ich osobistych cudów techniki ;) bo ja wiem, wcale nie jestem pewien czy jest powód żeby się chwalić. Istnieje pewna zalezność między skomplikowanymi niskonapięciowymi urządzeniami a polem energetycznym, i energią jako taką. Generalnie, urządzenia tego typu pochłaniają energię (tzn. nie tylko elektryczną, chodzi i bardziej o pranę, chi.). byc może ich psucie związane jest z dysharmonią energii człowieka. To działa w dwie strony - można energią naprawiać drobne usterki urządzenia. i nie mówię tego jako tylko teoretyk :) sosnowiczanin, co dokładniej masz na myśli mówiąc o dysharmonii? Przewagę 'złego' nad 'dobrym' czy raczej wewnętrzne konflikty, tak bardziej hmm...nie wiem jak to ująć, ukierunkowane na samego siebie? Mój post to tak z przymrużeniem oka był, raczej nie doszukiwałam się u siebie jakichkolwiek 'zdolności', bardziej podciągam to pod moją ogólną 'nieporęczność', ale widzę tu mniej swojej bezpośredniej winy. Tzn jak coś stłukę to wiadomo, ale jak mi suszarka w rękach eksploduje to tłumaczę to sobie 'co złego to nie ja' :) Ciekawa jestem (kurde, ja wszystkiego ostatnio ciekawa i nie wiem w co 'oczy włożyć') Twojej teorii, mógłbyś podać jakieś źródła do takich informacji? :) EDIT: A jeśli to to to chyba odnajduję harmonię (to na usprawiedliwienie), bo już ze 3 miesiące niczego nie załatwiłam. Nawet komputer, z którego korzystam jest póki co bezawaryjny (odpukać!) - trochę nawet miałam wątpliwości przy zakupie, bo zdecydowałam się ostatecznie na laptopa a wiadomo, że tu trudniej z ewentualną wymianą części... sosnowiczanin, co dokładniej masz na myśli mówiąc o dysharmonii? Przewagę 'złego' nad 'dobrym' czy raczej wewnętrzne konflikty, tak bardziej hmm...nie wiem jak to ująć, ukierunkowane na samego siebie? :) to drugie, kurcze, fajnie by było zrobić badania - kształt pola energetycznego człowieka a psucie się urządzeń :) to nowa rzecz, mało kto to badał. Jak i jeśli to wróci mogę robić za obiekt badawczy. Bo mam nadzieję, że jednak nie :) Czyli jednak coś już tam było robione w tym kierunku? Jak i jeśli to wróci mogę robić za obiekt badawczy. Bo mam nadzieję, że jednak nie :) Czyli jednak coś już tam było robione w tym kierunku? mam pewne podejrzenia, bo jest kilku polskich wynalazców którzy bawią się w wykrywanie energii urządzeniami elektrycznymi, oni popwinni zaobserwowac jakieś efekty. [ciągle: to tylko spekulacje] |
||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||