ďťż
Sweety Mądrość i seks / Filth and Wisdom (2008) Nowy portal dla STUDENTĂW Upgrade forum [Chatstok 6] - festiwal muzyki, wolnoĹci i tolerancji 26-27 czerwiec 2010 Sherlock Holmes Jak dodaÄ adma na serwerze cs 1.6 ĹciÄ ganie z YT glany w rzeszowie MaĹy Nowy Jork / Staten Island (2009) Prace z j. polskiego |
SweetyPonieważ na forum są osoby różnych wyznań ,postanowiłem utworzyć ten temat ,kto chce niech poczyta ,polecam ,ciekawe ,ale jak mówiłem wolna wola:GNOZA – MĄDROŚĆ BOŻA Trudno udzielić dokładnych odpowiedzi, gdzie i kiedy narodziła się gnoza. Najbardziej prawdopodobnym jest, że gnoza w jakiejś postaci istniała od początku istnienia człowieka rozumnego. Wiele motywów myśli gnostyckiej można odnaleźć już w hinduskich Upaniszadach, czy greckiej tradycji orfickiej. Jednakże tłem narodzin nowszej w duchu gnozy na pewno był hellenizm jako społeczno-kulturalna podstawa intelektualna wykształcająca się po podboju imperium perskiego w 330 r. p. e. ch. przez Aleksandra Wielkiego, gdy dochodzi tam do wielkiego spotkania między społeczeństwami i kulturami Zachodu i Wschodu prowadząc do powstania nowej wielowarstwowej cywilizacji. Utworzone po podboju nowe twory państwowe prowadzą ze sobą stałe spory i wojny przeplatane wewnętrznymi przewrotami. Następują kolonizacje, przesiedlenia, mordy jednostek i rzezie całych grup społecznych. Ludzka egzystencja jest chwiejna i cały czas zagrożona, pełna lęku i grozy. W ostatnich wiekach starej ery, aż po IV wiek ery chrześcijańskiej, we wschodniej części świata śródziemnomorskiego szerokie rzesze ludzi znajdują się w kryzysie, mając przy tym fatalistyczne przekonanie o własnej niemocy. Takie synkretyczne podłoże kulturowe wraz permanentnym poczuciem bezsilności stanowi konstytutywny element duchowego fermentu dla wzrostu soteriologicznych ruchów mistyczno- duchowych. Wytwarza się intelektualny klimat do wyłaniania się heterogenicznych grup duchowych dających nadzieję wyzwolenia, wybawienia, zbawienia - w całej ich tęczowej różnorodności ezoteryczno-religijnych poglądów. Ówczesna myśl religijna i duchowa czerpie wiele z dorobku starych cywilizacji orientalnych rozciągających się od Egiptu po Indie, trawiąc go we własnym tyglu z dorobkiem świata greckiego. W tym środowisku rodzi się protognoza i gnoza, a później także chrześcijaństwo i gnostycyzm chrześcijański. Chyba tak było, aczkolwiek trudno o precyzyjną chronologię i ścisłe wyodrębnienie poglądów i stanowisk, gdy pod tyglem duchowości mocno wrze, a światopoglądowa zupa cały czas się gotuje. Jednocześnie tamtejsi mistrzowie, mędrcy, prorocy i synowie boży mają skąd czerpać ingrediencje: judaizm, zaratusztrianizm, mitraizm, orfizm, pitagoreizm i neopitagoreizm, platonizm i neoplatonizm oraz wiele, wiele innych, też bardzo dobrych. Współczesna nauka terminem „gnoza” określa głównie niechrześcijańską religię czy mistykę późnego antyku manifestującą się w różnorodnych i rozproszonych na znacznym obszarze wspólnotach wyznawców czy raczej uczniów duchowych. Religia ta pojawia się prawie jednocześnie z młodym chrześcijaństwem i szerzy się w Palestynie, Syrii, Azji Mniejszej, Egipcie, Italii (Rzymie) i na innych obszarach nad Morzem Śródziemnym. Dość wcześnie doszło do zetknięcia się chrześcijaństwa z gnozą, która wyprzedziła chrześcijańską naukę i nadała jej głębsze znaczenie, był to bowiem proces, w którym przede wszystkim gnoza wywierała silny wpływ na chrześcijaństwo. Tę mistyczno- duchową postać ruchu gnostyckiego traktowano często złośliwie jako chrześcijańską herezję (gnostycyzm). Powstający kościół chrześcijański zwalczał ją, widząc w niej niebezpiecznego rywala, gdyż wielu gnostyków rościło sobie pretensje do miana jedynych prawdziwych chrześcijan. Źródłem konfliktu między kościołem a gnozą we wstępnym okresie tworzenia wspólnot gnostyckich była interpretacja niektórych fragmentów Nowego Testamentu. Konflikt ten osiągnął swoje apogeum w II w. e. ch. Warto w tym miejscu przypomnieć imiona twórców słynnych szkół gnostyckich, czyli mądrościowych z tamtych czasów - Bazylidesa, Walentyna i jego uczniów: Herakleona, Ptolemeusza, Markosa i Teodora, jak również Marcjona, który założył duchowy kościół gnostycki. Pamiętajmy też, że już w II w. istniała również gnoza pogańska, o czym świadczy traktat Poimandres ze zbioru Pism Hermetycznych. Gnoza, z greckiego: gnosis poznanie, wiedza, to forma świadomości duchowo-religijnej, wyjście poza granice uznawanego porządku świata. W gnozie punktem wyjścia jest kosmologia, w której doczesny świat jest ucieleśnieniem zła. Gnostycy głoszą istnienie prawdy hermetycznej, ukrytej, czyli okultnej w nawiązaniu do Henocha (Hermesa Trismegistosa). Człowieka przedstawiają jako istotę uśpioną pogrążoną w odrętwieniu czy samozapomnieniu. Wiedza gnostyków to jednak nie tyle poznanie erudycyjne, co rodzaj duchowego objawienia, przeżycia metafizycznego, które uświadamia poznającemu prawdziwą kondycję człowieka i świata oraz przyczyny takiego stanu rzeczy, a także pokazuje trudną perspektywę zbawienia, wyzwolenia, oczywiście nie całego człowieka, tylko jego boskiej cząstki, duszy. Sama gnoza jest wiedzą stanowiącą o duchowym przebudzeniu człowieka. Gnoza prowadzi do wyzwolenia duszy z ciała i łączności z Bogiem. Podstawą gnozy jest pistis (gr.), wiara, do której usilnie zachęcał Szymon Mag. Gnoza - oznacza poznanie i wiedzę bezpośrednią, która wnika w istotę Boga, Brahmana, Allah, świata i Człowieka. Wraz ze swą mistyką i magią stanowi „trzecią drogę" ludzkiego dążenia poznawczego, obok religii opartej na wierze oraz filozofii wraz z nauką, opierających się na doświadczeniu, eksperymentach i refleksji. Gnoza nie odrzuca ani wiary, ani empirii, eksperymentu czy refleksji, w swej holistycznej postawie będąc również sztuką i czynem (karmanem). Gnoza jest również nurtem dziejów myśli ludzkiej, czyli wglądową filozofią, a może lepiej źródłem filozofii. Gnoza - (greckie γνῶσις gnosis "poznanie, wiedza") – forma świadomości religijnej, system sprzeciwu przeciw ortodoksji religijnej, wyjście poza granice uznawanego przez ogół porządku rzeczy. Gnoza to wiedza przynosząca zbawienie, wyzwolenie. Gnostycy głoszą istnienie prawdy hermetycznej, ukrytej, wewnętrznej, czyli ezoterycznej. Człowieka przedstawiają jako istotę uśpioną i pogrążoną w odrętwieniu. Wiedza Boża oznacza przebudzenie ku oświeceniu. Gnoza odwołuje się do obrazu, a jej żywiołem są symbole oraz znaki. Terminem tym najczęściej określa się ruchy mistyczno- religijne późnego antyku, doby hellenizmu i wczesnego średniowiecza. Wśród nich wyróżnić można dwa główne nurty: gnozę monistyczną (syryjsko- egipską), której szczytowe osiągnięcie stanowi chrześcijańska gnoza Walentyna oraz dualistyczną gnozę typu irańskiego, czyli manicheizm, a w końcu sufizm, uważany za koronę gnozy. Wiesz Vivien ,moja wiara ,tak oscyluje pomiędzy :mistycyzmem,transcendencją a gnozą ,bo jak by tak przestudiować te tematy ,to one są do siębie nieco podobne ,ale wybierając ,jedno ,to powiedział bym że tak jestem gnostykiem mając za sobą mistyczne poznanie Boga ,którą określiłbym jako byt transcendentny. No fajnie, poczytam . Dodam tylko że: Po prostu gnostycki bóg jest tak nieokreślony, że trudno cokolwiek o nim napisać. Można owszem ,ale czy każdy określi. Ja to wiem podobnie odczuwam .Chodząc do kościoła ,czułem że to nie to.Aż studiując religie świata ,doszedłem do wniosku że Bóg nie jest tak odległy od mojej duszy. No widzisz Vivien ja to wiem ty to wiesz . Nie koniecznie ,może się ktoś przyłączy,a z tymi bratnimi duszami to ładnie napisane. Ale ładne trzy grosze ,jak nazywasz. dlaczego Nashira ,nie pasuje wszystko ok. oczywiście, ze nie kto inny, jak ja :) sobie czytam Was, ale nie miałam po co na razie pisac ;) po co się wtrącać w mądre dyskusje, prawda? a ja mam inaczej. ja się wszędzie czuję w domu :) kiedy nie patrzę w kościele na ludzi, bo widzę tą całą zawiść, zacięcie, tylko skupiam się na CELU w jakim przyszłam - jest pięknie. Tak samo przy ołtarzach natury, przy meczetach. Dla mnie jednak to wszystko jest całością, nie ma dla mnie różnicy w co i jak ktoś wierzy, o ile nikogo nie krzywdzi - jest dobrze. Nie wiem jak to sie dzieje, ale dla mnie to ma sens i nie wnikam w to, by szukac sprzeczności :) ot. wtrąciła trzy grosze :) dokładnie nashira (piszesz moje mysli swoimi słowami :jezyk:) - mnie jest tylko szkoda tych wszystkich, którzy tkwią w nieświadomości mamieni przez elity "wielkich duchownych" ponadto swojego odczuwania "prawdy", "Boga", czy jak tam kto chce to nazwać - nie chcę zamykać w nazwach typu "gnoza", "transcendencja" itp. dlatego bo tego się nie da nazwać ani określić ...... wiesz, podziwiam i Ciebie i Viv, ze Wy tyle piszecie, te źródła, posty po x-linijek. ja nie potrafię, jestem zbyt leniwa na to :( dlatego jak już coś wtrącam, to coś, czego nie musze sprawdzać w książce, a tu to nie pasuje przy Was :) ot taka sobie przyszła i leje wode, kiedy tu się mówi o naprawdę ważnych i mądrych rzeczach :) dokładnie - mam tak samo :lol: ponadto swojego odczuwania "prawdy", "Boga", czy jak tam kto chce to nazwać - nie chcę zamykać w nazwach typu "gnoza", "transcendencja" itp. dlatego bo tego się nie da nazwać ani określić ...... Dokładnie tak Greg ,nie da się tej siły (Boga) dokładnie określić . Proszę, Vivien :_okok: mniej więcej to :jezyk: ups... sorki :wstydnis: ale mam trochę zamazaną jasność myślenia - meksyk w robocie :smutny: |
||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||