ďťż
Sweety
Evangelion: 2.0 You Can (Not) Advance / Evangelion 2.0: (Nie) jesteś sam (2009)
jesteś zadowolony z usługi, obsługi, zakupu, wydarzenia...
[RS]DvdRip wszyscy jestesmy Chrystusami
We are not sluts / Nie jesteśmy puszczalskie (2009)
Czy jesteś dobrym strategiem?
Czy jesteś C.S - maniakiem ?
W jakim kierunku zmierza moja znajomość z M?
W jakim pubie jest alkomat
Na jakim sprzecie gracie ?
2:37 / Two Thirty Seven / 2h37 (2007)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • diabelki.xlx.pl

  • Sweety

    Dzielę alkoholików/pijaków na dwie kategorie.

    1. Pijak mobilny - taki, który codzienie chodzi gdzieś indziej. Nie ma stałego baru, wszędzie jest mniej lub bardziej anonimowy. Niezauważalny w tłumie.

    2. Pijak zadomowiony - dzień w dzień zjawia się w tej samej knajpie, zna wszystkich i wszyscy go znają. Często jest kolegą szefa, obsługa to jego przyjaciele. Często to on dyktuje, co ma lecieć w głośnikach.

    Więc, jak to jest z Wami?


    hahah, ale temat, taki wakacyjny :razz:

    sądze, że jest więcej "typów" pijaków (nie zapominaj o tych miłych panach spod sklepów) :D , ale z tych dwóch Twoich typów to zdecydowanie ten drugi, mam jedną ulubioną knajpe w Gliwicach, oczywiście nie przesiaduje tam dzień w dzień i nie spijam się jak świnia :razz: żeby było jasne.mało jest fajnych miejscówek w Gliwicach i nie chce mi się juz tak lansować jak za młodu :D

    więc jak to jest z Tobą?
    A ja po czesci jestem mobilny poniewaz nie mam stalego miejscaa po czesci zadomowiony bo wszedzie gdzie nie pojde sa znajomi :D
    ja jestem zdecydowanie pijakiem zadowmowionym. Lubie, gdy przychodzę do knajpy, a wszyscy mnie znają i czekają. Rozmawiamy, pijemy. Czuję się jak w domu. Choć ostatnio mam tego już serdecznie dość. I wolę pójść gdzie nikt mnie nie zna. Usiąść napić się piwa, albo drink i palić papierosa. Taki mój chrzest ognia



    Lubie, gdy przychodzę do knajpy, a wszyscy mnie znają i czekają. Rozmawiamy, pijemy. Czuję się jak w domu. Choć ostatnio mam tego już serdecznie dość otóż to...
    można się znudzić... :-)
    Hmmm.. ja sie widze gdzies posrodku :) Mam jedna, dwie ulubione knajpy gdzie siedze najczesciej ale lubie tez od czasu do czasu zmieniac otoczenie, poznawac nowych ludzi :)
    Ale fakt.. taka "barowa rodzina" to calkiem fajna sprawa :)
    a gdzie to przesiadujesz Owiec? Właśnie mam prośbę, jak już się ktoś zdeklaruje, że jest pijakiem zadomowionym, to niech poda odrazu gdzie jego dom. Tylko proszę bez wycieczek osobistych w stylu wyglądam tak i tak, spotkajmy się bo czuje się taki/a samotny/a
    Niom ja siedze sobie w "Przepraszam" i Ad-Rem`ie w Tarnowie :P Rzeszowskich knajp jeszcze nie znam ;)


    Tylko proszę bez wycieczek osobistych w stylu wyglądam tak i tak, spotkajmy się bo czuje się taki/a samotny/a Uuuuu.. szkoda.. Mialam nadzieje.... LOL :)
    a w przepraszam sie siedzialo chwile, za kazdym razem jak jestem w tarnowie odwiedzam ta knajpe. Swoisko i milo. A co do wycieczek osobistych to uwazam ze forum to nie randka w ciemno, co to by sie biuro matrymonialne zrobilo. Cos w stylu "jestem taki samotny, szukam dziewczyny, z którą mógłbym popłakać przez telefon. Tak, mam 14 lat". Ble, dziękuje bardzo.

    A ja siedziałem w Gratach i w Undergroundzie w Rzeszowie, a teraz się włóczę, ale najczęściej Mrok.

    jestem taki samotny, szukam dziewczyny, z którą mógłbym popłakać przez telefon. Tak, mam 14 lat" Hah! Do mnie jakiś czas temu jakiś koleś lat 23 sie podłączył i nalega na spacer ze mną. Taaaaaaaaaaa już lece :P

    A pozatym można nie być alkoholikiem tylko smakoszem alkoholu :]
    taaa smakosz alkoholu. Czyli pijak poprostu.

    [ Dodano: 2006-08-03, 14:03 ]
    pokasz ty mi to smakosza alkoholu?

    [ Dodano: 2006-08-03, 14:04 ]
    tzn pokaż
    otóż i ja, smakosz alkoholu. spijam się rzadko, a jak już to w kręgu znajomych (mam przyjamniej pewność, że mnie w krzakach po drodze gdzieś nie porzucą tylko zawleką za noge do domu..) i najczęściej w Grandzie. to jedyna knajpa która mi sie podoba w rzeszowie. drukarnia byłaby spox, ale za jasno. a do najulubieńszych knajp zaliczam jakieś zaciszne chaszcze nad wisłokiem (przynajmniej za śpiewanie nie wywalają :D
    xxxxx
    a bywałem w Bahusie, jak jeszcze człowiek punkował i grywał na gitarze. Zbierało się tam wtedy towarzystwo z grażu z krzyżyków. Bywało i fanie i beznadziejnie, w zależności od typu pijactwa: energetycznego - zabawowego lub melancholijno-jakie to życie do dupy. Ale ogólnie było fajnie
    Ja nie chadzam po knajpach, bo jakoś moje fundusze tego pozytywnie nie widzą :D Ewentualnie jak jest jakaś imprezka można zakosztować. Zależy jacy ludzie się zbiorą. Jeżeli zbierze się mój 'Dream Team' no to ... leje się wszystko, czasami, aż za bardzo :P A tak to w miare na spokojnie, jakieś piweczko, ewentualnie 'karamucho' ze znajomymi :mrgreen:
    - Co ty tu robisz? - spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i bateria butelek pustych.
    - Piję - odpowiedział ponuro Pijak.
    - Dlaczego pijesz? - spytał Mały Książę.
    - Aby zapomnieć - odpowiedział Pijak.
    - O czym zapomnieć? - zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć.
    - Aby zapomnieć, że się wstydzę - stwierdził Pijak, schylając głowę.
    - Czego się wstydzisz? - dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc.
    - Wstydzę się, że piję - zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu.

    to jest chyba kwintesencja...
    chyba tak, smutne to, ale bardzo prawdziwe
    .....
    oj mozna mozna :P
    o widze wielbciela karamucho, pogratulowac pogratulowac gustu. Czyli w sumie to żaden z Ciebie pijak, ot pijaczek. Pozdrawiam

    - Co ty tu robisz? - spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i bateria butelek pustych.
    - Piję - odpowiedział ponuro Pijak.
    - Dlaczego pijesz? - spytał Mały Książę.
    - Aby zapomnieć - odpowiedział Pijak.
    - O czym zapomnieć? - zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć.
    - Aby zapomnieć, że się wstydzę - stwierdził Pijak, schylając głowę.
    - Czego się wstydzisz? - dopytywał się Mały Książę, chcąc mu pomóc.
    - Wstydzę się, że piję - zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w milczeniu.

    to jest chyba kwintesencja...
    W mojej interpretacji brzmi to tak:
    Każdy powód jest dobry żeby pić :)
    to znaczy, że nie pijesz. Kiedy zaczniesz zaczynasz to rozumieć

    to znaczy, że nie pijesz. Kiedy zaczniesz zaczynasz to rozumieć może lepiej, żebyście nie zaczynali... :D

    to znaczy, że nie pijesz. Kiedy zaczniesz zaczynasz to rozumieć może lepiej, żebyście nie zaczynali... :D SWIETA RACJA

    może lepiej, żebyście nie zaczynali... za pozno :d i wcale mi nie jest z tym zle :mrgreen: . ulubione piffko,dobra muzyczka,przyjemni ludzie-zyc nie umierac :564:
    Ja dziele pijaków na dwie kategorie : Pozytywni i Negatywni
    Pozytywni charekteryzują sie uśmiechniętą gębą zwiększonym stopniem otwartości i szczerości wobec drugiego człowieka
    Negatywni czyli zwiększony poziom agresji, kwaśna mina, utrata zdolności konwersacyjnych(i nie chodzi tu o bełkotanie) zupełny brak porozumienia z drugim typem.

    Kiedyś byłem mobilnym pijakiem ale zdziadziałem.
    Mam swoje ulubione[tawerna,plastycy,pieklo niebo,index] ale szwedam sie wszedzie:D a zwlaszcza w lecie gdzie jest ciepelko, oczywiscie wole tez domowki[kwestie finansowe :D] no i wedlug Adama, naleze do pozytywnych. Zalezy tez czy ide pic i gadac czy pic i sie bawic :)
    Jestem pijakiem honorowym.
    Jeśli piję to za swoje...
    i tej zasady warto sie trzymac, ba trzeba nawet
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nea111.keep.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl.