ďťż
Sweety Rzeszów obiektywnie w obiektywie KABARET ANI MRU MRU W RZESZOWIE Stal Greinplast Rzeszów : Stal Stalowa Wola 2:! (2:0) Odszkodowania Rzeszów - pomogę odzyskać uczciwe odszkodowanie 11.12 | Underground Beats | Pub Underground - RZESZÓW Wynajem busów autobusów i autokarów Rzeszów przewozy autokarowe Pierwszy Rzeszowski Piknik Rycerski - 06.09.09 Nabór do Szkoły tańca w Rzeszowie>>Szkoły Sztuki Ulicznej Dni Kultury Japońskiej - Rzeszów - Wojewódzki Dom Kultury Generator imion porno |
SweetyKolejny pogromZastanawiam sie tak czy nie przyzwyczaja nas tak do zwyciestw i porazka bedzie gorzka Marma Polskie Folie pokonała na wyjeździe Kolejarz Opole 35:55. Jest to trzecia wygrana, a druga na wyjeździe rzeszowian w tym sezonie. Po raz drugi klasą dla siebie był Mikael Max, który wywalczył komplet punktów. Marma Polskie Folie Rzeszów 55 1. Mikael Max 15 (3,3,3,3,3) 2. Dariusz Śledź 3+2 (2*,0,0,1*) 3. Tomasz Rempała 13 (3,3,3,3,1) 4. Karol Baran 7+3 (0,2*,1,2*,2*) 5. Maciej Kuciapa 12 (3,3,2,1,3) 6. Dawid Stachyra 3 (1,0,-,-,2) 7. Paweł Miesiąc 2 (0,1,1) Kolejarz Opole 35 9. Piotr Rembas 2 (0,2,0,-) 10. Adam Czechowicz 1 (1,0,-,0) 11. Sebastian Trumiński 13 (2,2,3,1,3,2) 12. Adam Pwaliczek 2+2 (1*,1*,d,0,0) 13. Bohumil Brhel 9 (2,1,2,2,2,0) 14. Marcin Sekula 5+2 (3,1*,0,1*,0) 15. Tomasz Szmidt 3+1 (2*,1) Bieg po biegu: 1. Sekula, Schmidt, Stachyra Miesiąc 5:1 Na dystansie Stachyrę wyprzedził Schmidt. Sekula poza zasięgiem rywali. 2. Max, Śledź, Czechowicz, Rembas 1:5 (6:6) Atomowy start Maxa, do którego dojeżdża Śledź. Adam Czechowicz atakował do końca, ale nie dał rady. 3. Rempała, Trumiński, Pawliczek, Baran 3:3 (9:9) Najlepiej ze staru Trumiński, ale fantastycznym atakiem wyprzedza go Rempała. Karol Baran traci trzecie miejsce na rzecz Pawliczka. 4. Kuciapa, Brhel, Sekula, Stachyra 3:3 (12:12) Walka Kuciapy z Brhelem. Ostatecznie górą rzeszowianin. W stawce nie liczy się Stachyra. 5. Max, Trumiński, Pawliczek, Śledź 3:3 (15:15) Ze startu na 5:1 wyszli gospodarze, jednak Mikael Max na dystansie minął obydu rywali atakiem przy krawężniku 6. Rempała, Baran Brhel, Sekula 1:5 (16:20) Doskonały start rzeszowian, którzy wychodzą na prowadzenie. 7. Kuciapa, Rembas, Miesiąc, Czechowicz 2:4 (18:24) Za Stachyrę - Miesiąc. Kuciapa na trasie przechodzi Rembasa. 8. Max, Brhel, Sekula, Śledź 3:3 (21:27) Kolosalna przewaga Maxa. Śledź mimo ataków, nie zdołał wyprzedzić juniora Kolejarza. 9. Rempała, Brhel, Baran, Rembas 2:4 (23:31) Rezerwa taktyczna. Za Czechowicza - Brhel. W pierwszej odsłonie tego biegu na tor (pierwszy łuk) upada Rembas. Sędzia dopuszcza do startu całą czwórkę. Ze startu na 5:1 wyszli rzeszowianie, ale Brhel pokonał na dystansie Barana. 10. Trumiński, Kuciapa, Miesiąc, Pawliczek 3:3 (26:34) Zmiana zwykła. Za Stachyrę - Miesiąc. Najlepiej za startu Trumiński i to on wygrywa bieg. Miesiąc przez trzy okrążenia atakowy przez Pawliczka, jednak rzeszowianin umiejętnie się obronił. 11. Rempała, Baran, Trumiński, Sekula 1:5 (27:39) Rezerwa taktyczna. Za Rembasa - Trumiński. Atomowy start Stalowców. Rempała i Baran powiększają przewagę! 12. Trumiński, Stachyra, Śledź, Pawliczek 3:3 (30:42) Błąd na dystansie popełnia Pawliczek i mija go Śledź. Trumiński poza zasięgiem. 13. Max, Brhel, Kuciapa, Czechowicz 2:4 (32:46) Ze startu najlepiej Max. Kuciapa z ostatniej pozycji przechodzi Czechowicza, a następnie dobiera się do Brhela. Niestety atak na ostatnim łuku nie przynosi efektów. Pewne już jest, iż Marma nie przegra tego meczu. 14. Kuciapa, Baran, Schmidt, Pawliczek 5:1 (33:51) Rzeszowianie nie dali szans rywalom i od startu do mety prowdzili. 15. Max, Trumiński, Rempała, Brhel 2:4 (35:55) Mimo przegranego startu Mikael MAx udowadnia, że jest w doskonałej formie i mija na trasie Trumińskiego. W stawce nie liczył się Brhel. hehe no nie ale wiesz depciak :) kto powiedzial ze przegramy nie wiem moze jakims cudem nie orzegramy zadnego meczu :) chociaz wcale nie byl bym tego taki pewny wyjazd z gorzowem i ostrowem nie bedzie latwy ale narazie cieszmy sie ze prowadzimy w tabeli ze wygrywamy :) To i ja jeszcze dodam relację. Tym razem z .... Opola. Text trochu subiektywny ale no cuż. 17.04.2005, autor: speen Czeka nas dużo pracy KOLEJARZ OPOLE - STAL RZESZÓW 35:55 Inauguracja ligowego sezonu żużlowego w Opolu wypadła okazale. Duże zainteresowanie publiczności, zaproszeni oficjele, nowe plastrony, mnóstwo nagród dla kibiców, dobra organizacja i fantastyczny doping fanklubu... Zabrakło jednak najważniejszego - ZWYCIĘSTWA! Bezsprzeczny kandydat do awansu do ekstraligi, zespół Stali Rzeszów, był zdecydowanym faworytem meczu. Sympatycy Kolejarza wierzyli jednak, że opolanie zdolni są pokusić się o niespodziankę lub przynajmniej nawiązać walkę z żużlowcami znad Wisłoka. I faktycznie, do piątego biegu utrzymywał się rezultat remisowy po 15. Od tego momentu jednak goście przejęli inicjatywę, by ostatecznie zwyciężyć różnicą aż dwudziestu punktów. Zaczęło się nadspodziewanie dobrze - para Marcin Sekula - Tomasz Schmidt uciekła ze startu rywalom i dowiozła podwójne zwycięstwo do mety. Nie obyło się bez problemów - "Sekta" jechał na tyle powoli, że cała praca obrony pięciu punktów spadła na barki Schmidta. Rzeszowianie szybko zripostowali, gdy Mikael Max i Dariusz Śledź znaleźli się na mecie przed Adamem Czechowiczem i Piotrem Rembasem. "Czesiek" długo nie dawał za wygraną, tocząc porywający bój z Maxem, lecz Szwed był dziś wyraźnie nie do pokonania. Wyścig trzeci zakończył się podziałem punktów, ale zanim do tego doszło tuż po starcie Tomasz Rempała wypycha pod bandę Adama Pawliczka i wdaje się w skuteczną pogoń za prowadzącym Sebastianem Trumińskim. Za to "Paweł" nie odpuścił Karolowi Baranowi i przyjechał na trzeciej pozycji. Pasjonująca była odsłona piąta. Przez pół dystansu na czele znajdowała się para Pawliczek-Trumiński, która znakomicie ze sobą współpracowała odpierając ataki niesłychanie szybkiego Maxa. Błąd Pawliczka, który odszedł od krawężnika sprawił, że obcokrajowiec Stali szybko znalazł się na czele stawki. Fatalnie zaprezentował się w biegu szóstym opolski straniero, który dosiadając szybkiego sprzętu zupełnie nie wiedział jak nim pokierować. Męczył się długo z Baranem, by go wreszcie wyprzedzić i... nie wiadomo po co odjechać na prostej tuż pod bandę, co znacznie mniej doświadczony rzeszowianin skrzętnie wykorzystał i nie dał już sobie odebrać dwóch punktów. W tym momencie goście objęli czteropunktowe prowadzenie (16:20). Piotr Rembas w wyścigu siódmym miał ogromną ochotę dobrać się do skóry Maciejowi Kuciapie, ten jednak potrafił się tak rozpędzić, że zaskoczonemu opolaninowi pozostało pilnowanie drugiej pozycji. Ta był niezagrożona, gdyż daleko za Rembasem trwała namiastka walki o jedno "oczko", podczas której Adam Czechowicz nie wiedział jak zaatakować wolniejszego Pawła Miesiąca. Następna rozgrywka ustawiona została dzięki sprytowi Sekuli, który tuż po starcie przyblokował Śledzia i dzięki temu mógł objąć trzecią lokatę, której mimo ataków "Rybki" nie oddał do mety. Druga część meczu była już wyraźnie słabsza, tak jak i opolanie, którzy stracili ochotę do walki. Najbardziej zawiedli w niej Pawliczek z Bohumilem Brhelem, którzy mimo swojej ogromnej rutyny popełniali na trasie rażące błędy. W Kolejarzu dobrze zaprezentował się ponownie wyłącznie Sebastian Trumiński. Zrobił więc sobie ładny prezent urodzinowy (NAJLEPSZEGO!), chociaż zabrakło radości ze zwycięstwa drużyny. Szkoda, że nie będzie mógł wystąpić w zaległym meczu z KM Ostrów (sobota, 23 kwietnia), gdyż jego absencja znacznie zmniejszy siłę opolskiego zespołu. Wydaje się, że porażka opolan w głównej mierze wynika z chaotycznie prowadzonej polityki przygotowania nawierzchni. Raz kopa, przyczepnie, innym razem twardo. W Rzeszowie tor w zasadzie zawsze jest twardy i gładki jak stół. Dzisiejsze warunki nie zaskoczyły więc podopiecznych Janusza Stachyry. Trzeba popracować nad startami, które w większości przegrywamy. Czeka nas naprawdę bardzo dużo pracy, jeśli chcemy myśleć o nawiązaniu walki o utrzymanie w pierwszej lidze. http://tz.sport.opole.pl/ |
||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||