ďťż
Sweety
9.05.2010: Marma-Hadykówka Rzeszów – Lokomotiv Daugavpils
The New Daughter (2010)
CASTING do musicalu!
Egzamin gimnazjalny
*Standard Dodawania TematĂłw*
Teatr Przedmieście w Łańcucie
The Graves (2010)
Fotografia Ślubna & Artystyczna Krystian Gacek
Poza Sherwood Forest / Beyond Sherwood Forest (2009)
Spotkanie W Palermo / Palermo Shooting (2008)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hanula1950.keep.pl

  • Sweety

    "Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.
    Przesunął więc ręką od piersi do brzucha.
    Buch - jak gorąco!
    Uff - jak gorąco!
    Ty żeś to w nocy? To ty Jasieńku?
    Jam ci najdroższa! - Więc wchodź pomaleńku!
    I wszedł w nią powoli jak żółw ociężale.
    Ruszył - dwa razy - wolniutko, ospale.
    Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,

    Nogami sie zaparł o krzesło za stołem...

    I teraz przyspieszył, i pchnął nieco prędzej,

    I dudni, i stuka, łomoce i pędzi.

    A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
    (Klęczała wygięta w pozycji "na most").
    A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las

    I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.

    Aż łóżko turkoce i krzesło też puka,

    A Jasiu ją stuka, i stuka, i stuka.

    Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal

    Wyjmował i wkładał ten narząd jak stal.

    A ona spocona, zziajana, zdyszana

    Legła na plecach, uniosła kolana

    Zdziwiona tym wszystkim, co się z nią dzieje.

    Pyta się Jaśka, pyta i śmieje:

    A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?

    A co to to, co to to, co ty mi pchasz!?

    Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?

    Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
    I gna ją, i pcha ją, i akcje swą toczy,

    I tłoczy ją Jasiu uroczy, i tłoczy
    Nagle... świst. Nagle... gwizd.

    Buchnęło... buch! I stanął już ruch.

    Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!

    Próbuje go znaleźć ręką po ciemku.

    A on już bez ducha, mały, skulony

    Śpi nieboraczek, choć akt nie skończony.

    Więc strzela biedna wokoło oczyma

    I dziwi się temu, co w ręce trzyma.

    I płacze, narzeka na los swój niewieści,

    I w końcu się sama ze sobą pieści.

    A Jasiu? Znał prawdy nieznane dla ludu,

    Przeczytał Wisłocką i chciał teraz cudu.

    Sądził, że starczy ta szybkość, ten ruch,

    Technika, pozycja i owo "buch, buch",

    By zaspokoić ją w zupełności.

    A on ją rozpalił tylko do białości,

    Czyżby Jaś patrzył tylko na siebie?

    A może kondycji zabrakło w potrzebie?

    Jak braknie żaru na dłużej w iskierce.

    Nieważne - prócz ch..a miej także i serce
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nea111.keep.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl.