[Wykonam] ^^ Strony www, projekty graficzne, edycja zdjęć, artykuły & more ^^
Artykuł: Wygraj Battlefield: Bad Company 2 w turnieju M4F
Stal Rzeszów - Apator Toruń. Piątek 17.00. Wstęp wolny.
Górski zwiad - artykuł ze strony głównej
Artykuł: How to Create a New Article
Artykuł: Welcome to the new CMS. Read me first.
Artykuł: Managing CMS Section and Content
Stal Mielec - Resovia czyli Jedzie pociąg z daleka...
Stal Rzeszów w MPPK, MMPPK, MDMP i Lidze Południowej
Stal Rzeszów AD 2006, czyli o wszystkim co dotyczy Żurawi
Sweety
http://serwisy.gazeta.pl/i/gazeta.gifMarek Kruczek: Pomyślcie czy Stal to Wy?
Tradycją na stadionie Stali od kilku lat było bratanie się po meczu piłkarzy z szalikowcami. Zawodnicy podchodzili do ogrodzenia boiska i dziękowali za... no właśnie za co?
Raczej nie za doping bo tego na trybunach Stali jak na lekarstwo. Chyba, że Stal wygrywa, wtedy jest trochę lepiej. Ale kiedy ma kłopoty to jeżeli już szalikowcy z Hetmańskiej poderwą się i chórem wydobędą z siebie jakiś okrzyk to jest to zwykle wulgarna polemika z kibicami drużyny przeciwnej.
W sobotę podczas meczu Stali z Tłokami dopingu oczywiście nie było choć w sektorze szalikowców Stali zasiadło ze dwie setki młodzieńców w biało-niebieskich szalikach. Zdecydowanie bardziej widoczna i słyszalna była kilkakrotnie mniej liczna grupa kibiców z Gorzyc. Na ich chóralny śpiew z sektora rzeszowskiego odpowiadał jedynie bełkotliwy pomruk. A właśnie w ostatnią sobotę doping przez cały mecz był potrzebny rzeszowskim piłkarzom jak rzadko kiedy.
Po trzech trochę słabszych, trochę pechowych występach był to dla Stali niezwykle ważny pojedynek i piłkarze zdawali sobie z tego sprawę doskonale. Kibice raczej nie.
Piłkarze uwijali się jak mogli i przez wiekszą część meczu zagrali wreszcie naprawdę dobrą piłkę. A kibice? Zajęci byli bardziej sobą, a właściwie obserwowaniem adwersarzy w sektorze gości. A nuż ktoś sprowokuje zadymę. Od czasu do czasu, gdy któryś z bardziej przytomnych kiboli spojrzał w stronę boiska to bez względu na sytuację padał pojedynczy okrzyk w stylu: "Stalu grać, k....wa mać".
Po meczu zmęczeni i podłamani wynikiem piłkarze nie podeszli do trybun dziękować kibicom. Bo i za co. Wsparcia od nich się nie doczekali.
Szalikowcy natomiast zdobyli się, o dziwo! na chóralne okrzyki. Nie były to jednak bynajmniej podziękowania za poświęcienie i sportową walkę dla piłkarzy. Jedenastka Stali usłyszała: "Wypier...ać" i "Stal to my, a nie wy".
Stal to wy, szalikowcy? Panowie, a co wy zrobiliście dla tego klubu?
Prawdziwy kibic jest z drużyną na dobre i na złe. Nie szczędzi jej dopingu szczególnie w tak ciężkich meczach jak ten sobotni z Tłokami.
Prawdziwy kibic dba o barwy klubowe, oprawę meczów, ma szacunek dla przeciwników i na boisku i na trybunie.
Prawdziwy kibic nie wyrzeka się swojej drużyny.
Wreszcie, prawdziwy kibic nie działa na szkodę swojego klubu.
A wy? Na razie jesteście jedynie problemem bo drużynie nie pomagacie, a klub narażacie na koszty i straty. Wystarczy przypomnieć mecz z rundy jesiennej z Pogonią Leżajsk kiedy piłkarzom nie pomogliście za to zdemolowaliście własny stadion. Nie po raz pierwszy zresztą.
Stal to wy? Jak śmiecie tak twierdzić. Przynajmniej na razie nie macie do tego mandatu, ale wszystko jeszcze przed wami. Macie wielkie pole do popisu bo jesteście potrzebni, ale wykorzystajcie to tak jak na prawdziwych kibiców przystało.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Po pierwsze ja chcialem to wkleic :D
Po drugie chlop ma racje bo Stalowcy to by chcieli Ekstraklase miec. A doping zaden w glowie tylko burda
