ďťż
Sweety
Redukcja masy ciała
ona rak on waga
Program ochrony Księżniczek / Princess Protection Program (2009)
16 grudnia
Odwiedziny
DJ Seed-House Exclusive(Club Index Pub RzeszĂłw 20.04.2007)
Matematyka - skutecznie i tanio
Taśmy z Poughkeepsie / The Poughkeepsie Tapes (2007) RMVB SUB PL
Dorośli / Les Grandes Personnes (2008)
Sprzedam Vision stratocaster (wypalany)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sprzedamnadjeziorem.opx.pl

  • Sweety

    znalazłam taką str gdzie mozna obliczyc i zobaczyc jaka powinna byc nasza odpowiednia waga....to sie przyda szczegolnie tym dziewczynom( bo faceci raczej takich problemow nie miejwaja) ktore mimo ze sa jak szkielety uwazaja ze sa za grube....

    jeszcze niedawno sama bylam za odchudzaniem i katowaniem sie;P ale obserwujac niektore kolezanki ktore znikaja w oczach to stwierdzilam ze jednak chyba diety itp nie dadza takiego rezultatu jak odpowiednie cwiczenia ;)

    http://zdrowie.onet.pl/1208822,2413,...alkulator.html


    Nie jestem jakimś wieszakiem na ubrania i szczerze mówiąc lubię swoje okrągłe kobiece kształty, ale fakt jest taki, że zwracam uwagę, aby nie przytyć. Tak jak jest - jest dobrze (może tak z kilogram bym odjęła, ale raczej nie więcej...:) )
    i wlasnie to jest odpowiednie podejscie ;) akceptacja smej siebie;) pozdrofka for RITA :)
    juz obliczylam...jestem w normie :)
    a ja bym zrobila przemeblowanie...odjelabym na tylku a dodalabym na piersiach...podobno nic mi nie brakuje ale fajnie by bylo miec wieksze piersi hmmmmm
    ale skoro nie moge...jak doszlam juz kilka lat temu-mam to co mam i juz innego miec nie bede-pogodzilam sie, zaakceptowalam, polubilam, szczyce sie i wykorzystuje kobiece ksztalty :)
    kazda potwora znajdzie swego amatora :D



    ale fajnie by bylo miec wieksze piersi hmmmmm a ja odwrotnie :mrgreen:
    och tam ty szczesciaro ale to fakt z wielkimi podobno zle sie biega... tak to juz jest jak masz krecone wlosy to chcesz miec proste... :)

    z wielkimi podobno zle sie biega... wiesz, raczej unikam biegania :mrgreen: aż tak źle to nie jest, może słowo "wielkimi" jest za bardzo wyolbrzymione :lol:

    i juz innego miec nie bede- - ... dla chcącego, nic trudnego... w końcu od czego jest chirurgia plastyczna...

    [ Dodano: 2006-06-24, 15:03 ]
    P.S. Gdyby to miało mi poprawić samopoczucie... nie widzę w tym nic złego.
    eh ja sie nie zdecyduje...nie lubie jak mi sie cos dzieje z cialem...

    melisanno :) ja tylko tak sobie powiedzialm...mam kolezanki ktorym przeszkadz. a zreszta sama nie jetsem fanem biegania...wole plywanie, jazde konna, chodzenie jest mile takze dla mnie...choc pamietam ze od czasu do czasu nie moge sie opanowac przed radosnym bieganiem...szczegolnie gdy mam duzo energii...juz nic innego nie pozostaje mi wtedy zrobic jak tylko biegac-radosnie

    od czasu do czasu nie moge sie opanowac przed radosnym bieganiem...szczegolnie gdy mam duzo energii... tak, kiedyś tak miałam; jak tylko nadchodził weekend uwielbiałam z rana sobie pobiegać wraz z kumpelą; to biegałyśmy albo wybierałyśmy się na dłuższe trasy rowerowe. Teraz też czasem wybiorę się na przejażdżkę rowerem, ale już rzadziej - nie wiem chyba to z lenistwa :smile:
    ja jestem raczej niebiegajaca osoba...jako dziecko bylam wywrotna i biegajac czesto robilam sobie krzywde ale czasem idac bardzo szybko nagle juz szybciej nie moge i wtedy zaczynam biec radosnym dzieciecym biegiem ktory tak naprawde jest wyzwoleniem a nie wysilkiem...no wiesz podskoki obroty... :) nie wiem jak to wyglada z zewnatrz pewnie glupkowato ale co mi tam...ludzie sa dziwni, ja tez moge ;)

    biec radosnym dzieciecym biegiem ktory tak naprawde jest wyzwoleniem a nie wysilkiem...no wiesz podskoki obroty... przyjmując taką technikę od razu jest raźniej biegać i lżej - dawno tak nie biegałam, może kiedyś poniosę się tym podskokom, które w dzieciństwie sprawiały ogromną frajdę :smile:
    zaraz jak to napisalam nie oglam sie opanowac i poszlam sobie popodskakiwac...jak glupi ale jaki radosny :mrgreen:
    Oooo, wyszło mi, że mam dużą niedowagę... Powinnam ważyć 59kg... Co? A waże 13 kg mniej, nie no fajnie, a nie jestem wcale chuda, raczej szczupła jedynie :razz:
    ja mam wielkie piersi, ktor nawet w radosnych, dzieciecych podskokach przeszkadzaja.Mecze sie szybko i jest dno.w sumie sa tez ich pozytywne cechy(zawsze sie na miescie ktos za mna obejrzy, ale dno dziewuchy mowie am;/)
    za mna nikt nie oglada sie ze wzgledu na piersi! nie ma szans...choc nie mowie ze nie slysze gwizdow zachwytu...zwlasza robotnikow drogowych...co w zaleznosci od mojego humoru lbo raduje albo wyzwala agresje :cool:
    Jeżeli już się chwalimy - ze względu na jaką część ciała się za nami oglądają... to u mnie są to nogi :oops:
    za mna brzuch i twarz...a raczej oczy
    no ładnie...jak to jakiś mężczyzna czyta to ciekawe co sobie myśli :mrgreen:
    że dziewczyny wiedzą co w nich najbardziej pociągające :razz: powiem jak bahia, oczy, co mnie kiedyś trochę nie tyle irytowało co śmieszyło :mrgreen: miałam wrażenie, że moje oczy działają jak magnes, ale mi przeszło :twisted: :wink:

    miałam wrażenie, że moje oczy działają jak magnes, ale mi przeszło a jednak przyciągałaś inne spojrzenia i stąd to wrażenie? :roll:
    Tak, zresztą tak jest do dzisiaj, wystarczy że na kogoś spojrzę a jego wzrok momentalnie ląduje na moim :mrgreen: tylko już się przyzwyczaiłam i nie zwracam na to uwagi :wink: jednak wciąż zdarza mi się usłyszeć, ale pani ma piękne oczy, co mnie ciągle śmieszy i irytuje :cool:
    hi hi hi...nie tez to troche smieszy jak mi tak powtarzaja...oczy to oczy, ja patrze na nie codziennie w lustrze i nic wyjatkowego w nich nie ma,ale ja zaczelam to odbierac jao bardzo przyjemny komplement :) na porawe dnia
    Z tymi moimi oczami to ja mam takie doświadczenia: bardzo często, częściej niż mogłoby wynikać ze statystyki przypadającej w przeliczeniu na jednostkę - widzę specyficzne zdarzenia. A to spojrzę na człowieka, który akurat się potyka (na prostej drodze), a to widzę jak dwa samochody dają sobie "buzi", a to włażę gdzieś w "nieodpowiednim momencie", a to usłyszę rzecz nie przeznaczoną - przynajmniej w założeniu - dla moich uszu (tutaj akurat zaczepiłam o inną część ciała :lol: ), przykłady można mnożyć.

    [ Dodano: 2006-07-10, 21:46 ]
    Zastanawiałam się, z czego wynika to "moje szczęście"... pomyślałam, że stąd iż wszędzie jest mnie pełno i właściwie mam oczy i uszy dookoła głowy :lol:.

    [ Dodano: 2006-07-10, 21:49 ]
    ... i doszłam wreszcie do rewelacyjnego wniosku - to intuicja pozwalająca wychwycić silniejszą energię tych zdarzeń, przed ich pojawieniem się. Stąd mój wzrok, czy słuch w danym momencie jest kierowanym w takim, a nie w innym kierunku. Ta teoria bardzo mi przypadła do gustu :). Pozdrawiam.

    ... i doszłam wreszcie do rewelacyjnego wniosku - to intuicja pozwalająca wychwycić silniejszą energię tych zdarzeń, być może i intuicja... ja inaczej do tego podchodzę a to ze względu na różne zdarzenia jakie mi przyszło doświadczyć. Znam parę osób o właśnie takim "wzroku"- wystarczy jedno spojrzenie czy przyglądanie się takiej osoby, by coś poszło nie tak...
    ale nie bierz sobie tego do siebie :smile: po prostu temat zeszedł na oczy :mrgreen: więc dodaję coś z własnego doświadczenia - o "złym spojrzeniu"
    ...j natomiast zauwazam wszystko jako ostatnia, patrze i nie widze! jako dziecko bylam bardzo wywrotna i nauczylam sie patrzec pod nogi...przyzwyczajenie pozostalo i trudno mi teraz zaobserwowac cos waznego wokolo
    wiekszosc czasu bujam w oblokach i zajmuje sie zastanawianiem nad tym co udalo mi sie pomimo daru do nie-widzenia ujrzec :)

    wystarczy jedno spojrzenie czy przyglądanie się takiej osoby, by coś poszło nie tak... ja w to wierze i nie wierze...zakladam ze moze sie to zdarzac ale przez przypadek poniewaz jesli zdarzaloby sie to specjalnie Rita niechybnie pozabijalaby wzrokiem polowe swojej rodziny i znajomych-pamietajac o tym ze jest baranem i poraza gromami piekielnymi :grin: :grin: :grin:

    ale nie bierz sobie tego do siebie po prostu temat zeszedł na oczy więc dodaję coś z własnego doświadczenia - o "złym spojrzeniu" - nie biorę tego do siebie... choć przez chwilę kiedyś tak pomyslałam. Ale szybko doszłam do wniosku, że to niemożliwe, bo za dużo mam w sobie odruchów dobroci i generalnie życzliwości dla innych ludzi... więc szukałam innego rozwiązania. To, o którym pisałam we wcześniejszym poście wydaje mi się najlogiczniejsze, również z uwagi na inne aspekty działania mojej dość mocno rozwiniętej intuicji. Pozdrawiam.
    P.S. Specyficzne, nie oznacza tylko złe - przykład: wracam z dyskoteki z koleżanką inną drogą niż zazwyczaj i z któregoś piętra w blokowisku spada prawie pod nasze nogi... kot. Myślałam, że one zawsze skaczą na cztery łapy... tutaj było inaczej, a to że tam wóczas byłam - pozwoliło go uratować. Pozdrawiam.

    [ Dodano: 2006-07-11, 19:44 ]

    Rita niechybnie pozabijalaby wzrokiem polowe swojej rodziny i znajomych-pamietajac o tym ze jest baranem i poraza gromami piekielnymi - właśnie, baaaaaaaaaardzo trafny argument, dziękuję Ci bahia :lol:
    A Drogie Panie jak zwykle ciągle zchodzą z tematu w moich działach. Czasami można udawać, że się nie widzi, ale żeby tak ciągle? Jak chcecie żebym zrobił z tego nowy temat, typu "za jaką częścią ciała się oglądają", to wystarczy napisać na PM :razz: .

    Jak chcecie żebym zrobił z tego nowy temat, typu "za jaką częścią ciała się oglądają", to wystarczy napisać na PM :P :P :P :P

    A Drogie Panie jak zwykle ciągle zchodzą z tematu w moich działach. Czasami można udawać, że się nie widzi, ale żeby tak ciągle? ja nie wiem czym to jest spowodowane Vladimir, ja zupelnie nie wiem... :mrgreen:

    A Drogie Panie jak zwykle ciągle zchodzą z tematu w moich działach. Czasami można udawać, że się nie widzi, ale żeby tak ciągle? Jak chcecie żebym zrobił z tego nowy temat, typu "za jaką częścią ciała się oglądają", to wystarczy napisać na PM . - chyba nie mówisz serio, małe dygresje pozwalają zaczerpnąć "świeży oddech" oraz stanowią miłe urozmaicenie dla czytających, przynajmniej wg mnie :)
    Ta... mówiłem serio. Ale w sumie to pomyliły mi się fora, jako że nie ma tu jakiejś twardej "księgi zasad".
    [ Dodano: 2006-07-12, 19:18 ]
    P.S. W ramach rekompensaty za poniesione straty moralne zezwalam Ci na lekkie "zabrudzenie" moich działów. Czy ta propozycja Cię satysfakcjonuje? :lol:
    Nie. Ani trochę :> .
    Ojej...ja przed chwilą dowiedziałam się, że mam 18 kg niedowagi :shock: Luuudzie szok. Niemożliwe!!! nie wierzcie tym dziwnym schematom. Ja po prostu zawsze byłam bardzo drobniutka i jak bym przytyła te 18 kg to wyglądała bym ... jak ... jak ... słoninka :lol: Jejuś przecież jak przytyje 5 kg to wyglądam troszki...hmmm...dziwnie :roll: No a właściwie to małe jest piękne ... no i ponoć szczupli żyją dłużej :) Rada : RUCH RUCH i jeszcze raz RUCH !
    kreskówo, ja też się pod tym nie podpisuje, grunt to dobrze się czuć we własnej skórze...myślę, że da się zauważyć jak coś jest nie tak ogólnie z naszym ciałem, czy organizmem, by podjąć odpowiednie w tym celu kroki - oby nie było za późno...
    Ja mam nadowagę :P no ale mam tylko 14 lat więc może jeszcze przytyję :D

    [ Dodano: 2006-07-21, 11:41 ]

    Ojej...ja przed chwilą dowiedziałam się, że mam 18 kg niedowagi :shock: Luuudzie szok. Niemożliwe!!! nie wierzcie tym dziwnym schematom. Ja po prostu zawsze byłam bardzo drobniutka i jak bym przytyła te 18 kg to wyglądała bym ... jak ... jak ... słoninka :lol: Jejuś przecież jak przytyje 5 kg to wyglądam troszki...hmmm...dziwnie :roll: No a właściwie to małe jest piękne ... no i ponoć szczupli żyją dłużej :) Rada : RUCH RUCH i jeszcze raz RUCH ! To nie chodzi o to że masz 18 kg niedowagi tylko wskaźnik BMI poniżej 18 czyli niedowaga.. a nie jest napisane ile tej niedowagi :)
    Dziewczyny nie badzcie glupie,nie odchudzajcie sie na sile i nie robcie z siebie wieszakow!Wiem cos na temat odchudzania a potem katowania sie glodowkami...Nie jest to przyjemne jak laduje sie u psychiatry i trzeba zaczac zycie od nowa... :cry:
    Heh. Wyszło mi, ze mam niedowagę...Według mnie jest o.k., więc wcale sie tym nie przejmuję. Poza tym nie przytyję w tych miejscach w których bym chciała:wink:
    A mi waga wyszła w normie (choć mogłabym jeszcze trochę schudnąć to byłabym bardziej zadowolona :wink: ) :smile:
    ale co sie przejmujecie ;P po co chudnac faceci i tak wola miec do czego sie przytulic :D
    Moje BMI to 17,8 :roll: Ja tam sie dobrze czuje, ze swoja waga :mrgreen:
    Moje BMI to okrąglutkie 22 :) I jest cool. Biorąc pod uwagę moje niezawodne 175 cm wzrostu :P
    a ja mma nadwagę:(
    Wiesz... Ktoś kiedyś powiedział, że "Mężczyzna psem nie jest. Na kości nie leci."
    Lepiej mieć się do kogo przytulić, niż być patykiem i chodzić z kieszonkami obciążonymi kamieniami :)
    Poza tym, wygląd zewnetrzny nie świadczy o człowieka wnętrzu. =)

    [ Dodano: 2007-10-06, 17:08 ]
    Kto jak kto, ale Ty Vanilko, chociaż Cię nie znam na widok, masz bogate wnętrze na pewno . :)

    Lepiej mieć się do kogo przytulić, niż być patykiem i chodzić z kieszonkami obciążonymi kamieniami :lol: podobnie mówi mój mężczyzna:)

    Kto jak kto, ale Ty Vanilko, chociaż Cię nie znam na widok, masz bogate wnętrze na pewno dzięki za miłe słowa:) Byćmoże tak jest;-)
    Ohh.. Czyli nic więcej mówić nie trzeba! :)

    ja przed chwilą dowiedziałam się, że mam 18 kg niedowagi :shock: 18? to chyba zasuszona jesteś :wink: żartuje, najpierw sprawdż gdzie tkwi błąd :mrgreen:

    Tutaj mozna wyliczyć BMI http://ww1.dieta.pl/bmi.asp z uwzglednieniem płci, wzrostu i wieku i przeczytać kilka istotnych informacji :mrgreen:
    no wg tej strony aż tak źle nie jest ale i tak mam nadwagę;-) pewnie spalę je w pracy :cool:
    nie wierzę tym przelicznikom,bo wegług nich powinnam ważyć od 59 do 65kg.kiedyś ważyłam właśnie 65kg i nosiłam rozmiar 42.teraz ważę 54 i jest dobrze,chociaż w biodrach mogłoby mi ubyć.
    wniosek z tego że mam 5kg niedowagi.
    grunt to nie przejmować się swoją wagą,a będzie ok :grin:
    a ja mam 3 kg za dużo do wagi idealnej ;) :D
    i akurat tyle sobie obrałam aby schudnąć ;) juz mam mniej o 1 kg:) czyli były 4 ;)
    pójdzie jak z płatka :grin: w końcu jest wiosna,to i mamy motywację.ja chcę jeszcze zrzucić ze 2 i będzie super :grin:
    grunt to wiara, uda się nam :)

    grunt to wiara, uda się nam :) no pewnie że tak :lol:
    ojejku, nawet na takim forum tematy o chudnieciu ???
    ile mozna gadac na ten temat ??
    na uczelni laski licza wartosc kaloryczna sałaty i ile kalorii traca na codziennych treninagach.. w telewizji, gazetach i reklamach internetiwych te diety...
    czy kobiety nie moga sie troche opamietac i zdystansowac sie do tego dziwnego kultu jedrneo ciala ??
    oj, nie ma zbyt wielu miejsc wolnych od tej popkultury (

    :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

    licza wartosc kaloryczna sałaty to już jest gruba przesada :shock:
    Kikizmora,gdzie są kobiety/dziewczyny,tam i są tematy o wadze ciała.nie zmienisz tego bo tak juz poprostu mamy.
    ale jak widać większość z nas jest zadowolona ze swojej wagi,także nie jest tak źle :wink:

    ajj.. może głupia jestem Nashirka,gdybyś była głupia,to byś nie pisała takich mądrych rzeczy :grin: zgadzam się z Tobą.jedyny temat na który nie będę się wypowiadać to ten o ciąży,bo nigdy w niej nie byłam :neutral:
    buuu... według tego licznika powinnam przytyć 3kg żeby nie mieć niedowagi:/
    A ja się mieszczę w normie :D Nawet ważę 4kg mniej niż wynosi moja idealna waga!
    Cieszy mnie to, bo od jakichś 2 miesięcy odżywiam się metodą Montignac'a i mogę potwierdzić skuteczność tej diety!
    A... na czym ona polega?
    Proszę serdecznie:
    http://montignac.webd.pl/viewtopic.php?t=65

    Wklejam link, ponieważ tam najlepiej jest wszystko opisane. Jednak nie jest to aż tak bardzo skomplikowane (te wszystkie indeksy glikemiczne :neutral: ), wystarczy się zapoznać z produktami dozwolonymi i niedozwolonymi.

    Pozdrawiam.
    Po pierwsze - kiedyś próbowałam schudnąć stosując dietę South Beach. Panienki - to działa! Dieta jest co prawda strasznie droga, polega na niejedzeniu (przynajmniej na początku) cukru i węglowodanów. Co ciekawe - najadamy się do syta, jemy właściwie dobre rzeczy (chude mięsko, ryby, warzywa)... i chudniemy! W ciągu tygodnia straciłam 2 cm w pasie (wierzcie mi, to dużo), co było dla mnie najważniejsze i po za tym dwa kilo wagi. Potem jednak przestałam chudnąć i zamiast czekać i przejśc do drugiego etapu diety, dopuszczającego więcej produktów do jedzenia, po prostu przerwałam wszystko... I oczywiście wróciłam do poprzedniej wagi. Teraz mi się już nie chce zaczynac od początku, ale właściwie nie narzekam. Jest ktoś, kto się zachwyca moimi biodrami ;)

    A tak po za tym - wiecie co? Wkurza mnie niemiłosiernie ten cholerny kanon piekna wbijany nam do głów. Otóż, mam dokładnie 160 cm wzrostu, noszę rozmiar 38, kształty, no cóż... bardzo kobiece. Zaokrąglona jestem mocno, wszystko miękkie, ale proporcjonalne, więc wyglądam... zwyczajnie. Idę do sklepu z bielizną, a tam się okazuje, że staniki mają najwyżej w rozmiarze C (który wygląda jak płaskie A...). Już mnie raz ekspedientka raz "fajnie" potraktowała, kiedy zapytałam o większy rozmiar (cóż...) - "my takich dużych rozmiarów nie prowadzimy", odburknęła mi krzywo się na mnie patrząc. Albo majtki - normalnie wchodzę w ciuchy w rozmiarze M, a wczoraj dostałam od siostry koronkowe majtki. Na metce napis: XXXL... No przecież nie mam tyłka jak ciężarówka, a majtki wyglądają zupełnie normalnie (w takim razie w co sie ubierają te wszystkie chorobliwie grube kobiety, które się w drzwiach nie mieszczą?!)

    Wniosek jest jeden, a właściwie dwa - sporo ciuchów w sklepach pochodzi z Chin. Wiadomo, Chinka jest niska i drobna, więc stąd inna rozmiarówka. A po drugie - producenci specjalnie zaniżają numerację! Mamy się poczuć grube, brzydkie, potem chudnąć i cieszyć się, że NARESZCIE wchodzimy w rozmiar M, podczas gdy jest to zakamuflowane 34 (rozmiar dziecięcy) ;p
    Ja jestem szczupla, wedlug tego przelicznika mam niedowge, ale nie chcialabym wiecej wazyc. Tam gdzie trzeba to mam swoje ;) Mam po prostu drobne kosci.
    Reina, mam podobny problem ze stanikiem, nosze rozmiar 70E... E jest jeszcze nawet do kupienia, ale pod biustem co najmniej 85 ;) Musze kupowac bardzo droga bielizne, bo tylko takie drogie firmy maja wszystkie rozmiary. A jeszcze gorzej jest ze strojem kapielowym! Potrzebuje dol 34 a gore ok. 40 :/ Na szczescie w H&M mozna kupic osobno dol i osobno gore ;)

    Pozdrawiam !!
    odgrzewam temacik:))
    niestety..waga w normie ale przydało by się schudnąć 4 kilogramy do ideału...hmmm..trzeba by się wziąć za siebie bo przecież niedługo wiosna i lato...a jak po zimie Wasza waga dziewczynki:)))chłopców też zapraszam do dyskusji na temat wagi ale oni generalnie nie przywiązują do tego uwagi:))
    Mnie przybylo przez zime 2 kg... ale to szybciutko zgubie ;) mam nadzieje...
    .... ja niestety wyhodowałam przez czas świąteczny i z racji przymusowego urlopu 4 kg ....dwa na każdym boczku .... jak na razie zeszło 2 kilo z jednego ...hym :) ...ale za to wdrożyłam juz jedno bezlitosne postanowienie noworoczne w celu neutralizacji takich niepotrzebnych "alienów" bocznych ...:) :_haha:

    (uwaga pisze bez okularów -odległość 2 minimetry od laptopowego monitora, tresc moze byc dziwna i niekompletna:P)
    hihihi
    no to widzę że dziewczynki przez zimę nieźle się trzymałyście bo generalnie co to jest 2 kg na każdym boczku???:)))ja też staram się walczyć z wrogiem ale jakoś nie ma efektu za bardzo...:((
    hmm....ja nie stosuję zadnej diety tylko slucham mojego nasycenia, jeżli można tak powiedzieć, jeśli czuje, że dość to dość, a jeśli jestem głodna to jem. No i tak np. przez zimę schudłam. Ale wydaje mi się, że to spora zasługa stresu. Najlepszą metodą jak dla mnie jest umiarkowanie :D
    Ja cały rok mam tę samą wagę, a rosnę, hahah! Ważę cały czas 61 kg, już chyba z 2 lata. Za dobrze nie biegam, chudy też nie jestem, ale według kalkulatora wagę mam w normie, no cóż, z roku na rok jestem chudszy :icon_smile2: .

    Ja cały rok mam tę samą wagę, a rosnę, hahah! Ważę cały czas 61 kg, już chyba z 2 lata. Za dobrze nie biegam, chudy też nie jestem, ale według kalkulatora wagę mam w normie, no cóż, z roku na rok jestem chudszy :icon_smile2: . Hehe, nie wiem ile masz wzrostu, ale na Twoim miescu bym coś z tym zrobiła, chybaże lubisz być chudy :tongue:
    To znaczy, że rośniesz, ale nie wzrasta twoja waga tylko wzros, więc chudniesz praktycznie... tez tak miałem :D Zobaczysz, jak z dnia na dzień przybędzie ci ot tak 10 kg jak się to skończy :D
    A czy znacie przypadki w ktorych ktos wazy o wiele wiecej niz na ile wyglada? Jak ja bym wam powiedziala moja wage to byscie padli!!! A wygladam 20 kg mniej! Owszem jestem kraglych ksztaltow, moge przeslac zdjecie ;) jednak zawsze jak pytalam sie ludzi na ile wygladam (szczerze!) to zawsze mowili o wiele wiele mniej niz jest. Poza tym jak widze ludzi ktorzy tyle waza co ja to sa naprawde bardzo bardzo grubi. A ja waze tyle co maly slonik a wygladam jak duza sarenka :icon_smile2:

    Czemu tak?
    A uprawiasz sport? Robisz coś co wymaga siły?

    Bo jedno z mozliwych rozwiązań to własnie to, że masz mało tkanki tłuszczowej (dlatego nie wydajesz sie być gruba), a zamiast mieć masz mocne mięśnie - grube, niekoniecznie wyglądasz jak Pudzian, ale poprostu są ciężkie, bo sa wzmocnione. Pozatym waga narządów, szkieletu...

    Możesz tez pić mało wody, przez co twoja tkanka tłuszczowa nie jest uwodniona, tylko zbita i "sucha" (wtedy jest mniejsza) i automatycznie zajmuje mniej miejsca

    Lub poprostu takie geny :) Przypatrz się członkom rodziny, jesli mają podobnie to będzie wina w genach :)
    A ja mam chyba odwortnie. Jestem szczuplejsza niz wygladam ;)
    Bedac w sklepie odziezowym ekspedientka zawsze proponuje mi przymierzyc ubrania o 2 rozmiary wieksze niz w rzeczywistosci nosze :D
    ...A u mnie to jest różnie.. jeszcze jak uprawiałam sport miałam b. ładna figurke nie musiałam sie niczego wstydzic.. i biust tez niczego sobie.. a z problemów zdrowotnych przytyłam przez 2lata 17kg wiem to duzo wtedy niezle sie zaniedbałam potem jak chciałam zrzucic to w szybkim tempie zrzuciłam 10kg i mam takie wahania wcale sie nie głodziłam lecz uprawiałam duzo sportu a piersi jak rosly tak rosną haha.. ale chciałabym miec mniejsze zdecydowanie o 3rozmiary
    a ja to już nic nie mówię bo nawet nie ma takiej wagi do mojego wzrostu waga zaczyna się od 40 kg,
    Hah, a ja mam bmi 19,5 (w normie) i się cieszę : )
    Przyznam się, że nigdy się nie odchudzałam i jakoś mi na tym nie zależy. Jeśli chodzi o wagę to wyglądam dobrze. A jak przez przypadek (to się zdarza) zrzucę albo przytyję kilka kilo to też nic się nie stanie (chociaż z tym zrzucaniem to musiałabym się pilnować, żeby za dużo tego nie było... >.<)
    żresz czekoladę bez przerwy
    to się powinnaś pilnować : P

    A ja? haha. bmi 20. a brzucho mam pokaźny : D 64 kg przy 1.79 cm to dużo trochę ; d
    ****** od mojej czekolady >.< Lubię, to jem. A mimo iż ostatnimi czasy jem więcej, to nie tyję. Zaczynam właściwie podejrzewać, że znowu schudłam jakiś kilogram.

    żresz czekoladę bez przerwy
    to się powinnaś pilnować : P

    A ja? haha. bmi 20. a brzucho mam pokaźny : D 64 kg przy 1.79 cm to dużo trochę ; d
    Co przy 1,79 - nie przesadzaj!! To jest prawidłowa masa twojego ciała
    no ja np. chcialabym przytyc...troszke...
    zazdroszczę. ja ostatnio pracuję nad zrzuceniem dosłownie 3 kg do 57 kg.Ostatnio robiłam badanie składu ciała i w sumie wyszło całkiem dobrze jednak mam zbyt duży przyrost tkanki mięśniowej (zasługa aerobiku) jednak to nie dla mnie wróciłam do swojej kochanej hatha jogi
    i pilatesu mam nadzieję że troszkę te mięśnie rozciągnę i wysmuklę
    Ja mam BMI=18. Niedowaga? Pfff! Też coś. To skąd ten tłuszczyk na brzuszku? Chyba nie z powietrza ;)
    Moim zdaniem BMI jest trochę naciągane. Ponieważ nie jest brana w takich komputerowych kalkulacjach pod uwagę masa kości np. Niektórzy mają szczupłą budowę a niektórzy żeby nie wiem co robili, nigdy nie będą wyglądali jak wieszak! Ja mam 165 wzrostu i ważę 49kg. Jak się czyta to mało niby, ale jak się patrzy w lustro to nie do końca ;)
    Chciałabym być drobnej kości. Jednak mi moje kształty nie przeszkadzają ;) Cieszę się, że mam bioderka i w ogóle. Jednak chciałabym mieć większe piersi..Tak z miseczkę C. Bo mam B :/ I do tego moją zmorą są łydki! Mogę chudnąć i chudnąć a one i tak pozostają takie same. A to wszystko wina tego, że mam mało zarysowane kostki u nóg. I nogi wydają się automatycznie grubsze :(
    Ja mam BMI 18,42 i tez nie jestem za chuda. Kiedys bylam, to wiem, ale teraz mam dobra figure. I wlasnie tak jak mowi Key:
    nie jest brana w takich komputerowych kalkulacjach pod uwagę masa kości np. Ja mam drobne kosci. Przy wzrosci 168cm waze 52kg i naprawde nie jestem za chuda! Jestem szczupla, ale mam swoje kraglosci, a i nawet na brzuchu troszke tluszczyku. Takze nie mozna do konca ufac BMI.
    ja tez nie ufam BMI.... kilka lat temu przy wzroście 164 cm ważyła 49kg,ale nie wyglądałam chudo tylko normalnie,zaokraglona gdzie trzeba i tyle :)
    Nie ma co sugerowac się BMI , przelicznik ten nie jest bardzo niedokładny - nie bierze pod uwage masy tłuszczowej , masy mięśniowej i tak np. osoba bardzo umiesniona ,trenująca może wg tego wskaźnika miec otyłośc a tak naparwde nie będzie miała dużej masy tłuszczowej.
    AA66 ma racje... mój były partner miał wg. BMI otyłość a chłopak był tak przeraźliwie chudy, że było widać żebra i odstające biodra. Za to miał baaardzo umięśnione nogi ze względu na uprawianie sportów.

    Ja sama mam BMI 20,2. Niby w normie i wszystko fajnie, tyle, że mam grubą kość i mam teraz nadgarstki i dłonie jak anorektyczka. Lubie nosic spodnie rurki, do tego mam dosc dlugie nogi i odziedziczylam po rodzicach, ze sa raczej szczuple, ale jak ostatnio przymierzalam kurtke i spojrzalam na te dwa badyle wystajace z kurtki to az mi sie slabo zrobilo. Byłam jako nastolatka krągła, schudłam ok. 15 kg nosze rozmiar 36/34. Nie stosowałam żadnej diety - wystarczyły okresy kilkumiesięcznych stresów żeby stracić tyle kilogramów...a zamiast radości tak na prawde pozostał...strach. Nie jestem w stanie zjesc na raz wiecej niz jeden kawałek pizzy, jedna nektarynka to za dużo na raz... I taka głupia świadomość, ze lada chwila to może mi się wymknąć z pod kontroli, bo niby świadomość, że zaczynam stąpać po kruchym lodzie jest ale jednocześnie pozostało coś z tej zakompleksionej nastolatki która cieszyła się z każdego straconego kilograma :(
    tak najlepiej zbadać skład masy ciała najlepiej w profesjonalnym gabinecie, wtedy dowiemy się jakie powinno być BMI, jaki jest metabolizm, ile mamy wody w organizmie, ciężar kości, ilość tłuszczu i jak dużo kalorii potrzebujemy w zależności od trybu życia a samo BMI to faktycznie nie bardzo miarodajne
    a co to wogule te BMI ?
    U mnie w porządku, waga prawidłowa przy moim wzroście :)
    U mnie waga też jest prawidłowa. Ostatnio co prawda drgnęła i nie mam już tej wymarzonej, ale nadal w normie. Problem jest w tym, że drgnęła, ale przez ćwiczenia - zaczynają mi się pojawiać mięśnie, co jest widoczne i możliwe do sprawdzenia w dotyku.
    Muszę sobie zafundować coś rozciągającego, bo słabo widzę ten przyrost tkanki mięśniowej dalej.

    Za to mam masywne kości. Przy 160 i 48kg wyglądałam jak chodząca śmierć, nawet jednoczęściowego stroju nie mogłam nosić, bo między biodrami a brzuchem była taka szczelina, że z dwóch kilometrów można mnie było podziwiać w pełnej krasie.
    Teraz też odstaje, ale bardzo lekko, a ważę 8 kg więcej (to tak dla porównania).

    Dlatego niektórzy mogą się złapać za głowę widząc wagę kontra wzrost, ale mam rozmiar 36 i nie chciałabym na razie ani wyższego, ani mniejszego ^^
    A mi sie ostatnio schudlo i to bardzo. Widac to po mnie. Choc na wadze tylko 2 kg mniej, to nie mam juz nigdzie tluszczyku, ktorego od dawna chcialam sie pozbyc. Nie odchudzalam sie :) Remontuje dom, wiec calymi dniami pracuje fizycznie. Mniej tluszczu, wiecej miesni, podoba mi sie :)
    jacek BMI to Dogy Mass Index,wskaźnik masy ciała :) na podstawie wzrostu i wagi określa się czy wszystko jest w normie.Ale widac po dyskusji,że nie jest to miarodajna metoda ;)
    A ja według BMI niedowagę (170 cm i 50 kg) a mam spory brzuszek, obfity biust, boczki i generalnie nikt mnie o niedowagę nie posądza...
    ale ja z kolei mam bardzo lekke kosci, dlugie chude konczyny i brak miesni :P
    Wiem ze troche cwiczen i mialabym super figurę ale poki co mi sie nie chce :)
    Według tej strony, to ja mam 13 kg nadwagi!!!! Przy 173 cm wzrostu ważę 76 kg. Nie wydaje mi się, żebym źle wyglądała. No ewentualnie tak do 70 mogłabym schudnąć, ale żeby od razu 13! Ja się dobrze czuję w swoim ciele, mam brzuszek i "boczki", ale to dla mnie nie problem. Wiem, że przytyłam, bo przestałam uprawiać sport (kiedyś nałogowo biegałam, z rezultatami nawet). Próbowałam nie jeść słodkiego, jeść w ogóle mniej, ale to nie skutkowało za bardzo, więc wiem, że moim głównym problemem jest brak ruchu. Poza tym mam "ubite" mięśnie i jestem tzw. "grubej kości", jak wszystkie kobiety w mojej rodzinie. No i mam dość duży biust....W sumie proporcje zachowane. Jest mi dobrze z moimi 13 kilogramami nadwagi! I koniec!
    jest jest... :D jestem w normie 21,6 BMI. Ale ja np wolal bym jeszcze troche przytyc. nabrac troszke masy jednak jest to sporym problemem jesli chodzi o moj organim jem jem czasem nawet po 2 obiady i co w ciagu 1,5 roku przytylem 2 kilo:P smiech na sali. macie jakies skuteczne sposoby chcetnie z nich skorzystam :)
    dab, powszechnie się mówi 'jedz a przytyjesz' ale sądzę, że tobie nie chodzi o 'rozlazły tłuszcz z frytek'. Moja kumpela była u dietetyka z tym problemem i wbrew pozorom nie dostała polecenia 'jedz do oporu' a dostała ścisłą dietę opartą na zdrowych potrawach i wcale nie jakaś megakaloryczną. Zadziałało :)
    ja tam nawet na wage nie patrzę tylko na ubrania :) moja waga pokazała mi spadek wagi o 1,5 kg w ubraniach było to prawie 2 rozmiary :) olać ważenie....
    pokochajmy siebie,takie jakie jesteśmy,bo to poczatek romansu na całe życie :D

    pokochajmy siebie,takie jakie jesteśmy,bo to poczatek romansu na całe życie :D Jak to powiedzial Kuba Wojewodzki ;) i ma racje!

    Mi sie waga popsula, ciagle pokazuje jakis blad. No i dobrze, nie wiem ile waze, na pewno schudlam znowu, ale ile? Nie wazne, wazne ze czuje sie dobrze!
    ooo nawet nie wiedziałam,ze to słowa Wojewódzkiego :) ja je usłyszałam w Polsta Cefe :P
    spalmy wszystkie wagi!!!!!!!! :D albo wyrzućmy na smietnik,bo chyba wag nie da się spalic :)
    dobra teraz trzeba zadbac o kaloryfer zeby sie boiler nie zrobil. a i moze ja sobie taka scisla diete postaram zrobic tylko nie wiem czy wypali. ale sprobowac zawsze mozna. atak nawiasem odrobina w tym wypadku czarnego humoru :PP Kochanie kupiłem Ci prezent - Demotywatory.pl :hahaha:
    dab na przytycie dużo białka trzeba wcinać,indyk,kurczak na parze,jajka :) sieta kulturystów na masę ;]
    ale ja nie chce byc kulturysta. ja wolal bym byc ninja taka diete tez masz? :)
    na ninja to ćwiczenia a nie dieta :D
    to co oni nic nie jedli, a masz moze jakis zestaw cwiczen ninja? oni musieli cos jesc przeciez tacy twardzi ze bez jedzenia to chyba oni nie byli.
    ninja cos musieli jeść :) pewnie ryż i kurczaki i warzywa :D a ćwiczenia to po pierwsze kardio a po drugie pilates :)
    a co to jest kardio i pilates?
    kardio to ćwiczenia wysiłkowe a pilates na rozciąganie :)
    aaa to dobra zaczynam od dzisiaj :) pomozesz?
    Ja tez zrobila na dzien dziesiejszy 173 a waze 63...
    w niektorych podaja idealna wage dla np 172 to ksztaltuje sie od 60 -75 ... cos mi tu nie gra ....
    moze tam nie bylo podzialu na mezczyzn i kobiety a tutaj jest ale wedlug tego BMI to jestes w normie. nic tylko podarowac sobie tablicze czekolady albo poaczka :)
    o nie .... co ty gadasz ... wiesz kiedys wazylam prawie 75 kilo ... i ci powiem ze to nie jest wg mnie prawidlowe BMI woogole sie z nim nie czulam ... dodam ze czuje sie lepiej jak waze mniej no przydalo by sie 5 kg w dol .. to bym byla happy .... mam zamiar spasc do 57 kg hehehehe
    fatimma ja mam zamiar do 52 zejśc :D
    dab to wpisz w google trening kardio i pilates i jedziesz :D ale pilates ci sie nie spodoba :P
    shmmy teraz ja stoisz ...
    zaraz sprawdze co to kardio i pilates ... heheh
    a co jest twoja slaboscia ?

    A ja według BMI niedowagę (170 cm i 50 kg) a mam spory brzuszek, obfity biust, boczki i generalnie nikt mnie o niedowagę nie posądza...
    ale ja z kolei mam bardzo lekke kosci, dlugie chude konczyny i brak miesni :P
    Wiem ze troche cwiczen i mialabym super figurę ale poki co mi sie nie chce :)
    Sorka ale nie wierze jak wazysz 50kg to jestes chuda szczupla ... i brzuch ?
    A ja wierze bo tez mialam taaki brzuszek ;) fatimma, tu nie chodzi o gruby, duzy brzuch tylko o tluszczyk, ktory najchetniej gromadzi sie wlasnie tam :) Ja przy wzroscie 168cm wazylam niegdys 48kg i tez mialam tluszczyk na brzuchu.
    Teraz waze pewnie troszke wiecej, ale tluszczyku juz nie mam. Wystarczy troche ruchu dziewczyny ( i chlopaki ) i figurka bedzie wysmienita :_okok:

    dab to wpisz w google trening kardio i pilates i jedziesz :D ale pilates ci sie nie spodoba :P niestety ale do szpgatu meskiego brakuje mi jakis 15 cm a do damskiego z 10 :P zaskoczona?:):czarodziej:
    z tego co ja wiem to pilates nie tylko na rozciąganie, ale na wsz. mieśnie zwłaszcza głebokie, ktore sa tak zaniednabe niejednokrotnie w dzisiejszych czasach :oczko:
    Polecam:_okok:

    z tego co ja wiem to pilaten nie tylko na rozciąganie, ale na wsz. mieśnie zwłaszcza głebokie, ktore sa tak zaniednabe niejednokrotnie w dzisiejszych czasach :oczko:
    Polecam:_okok:
    chodzi o kobre i zolwika? czy mi sie tylko zdaje?
    fatimma kiedys było to 62 przy 164 cm obecnie jakieś 57-55 :) nie wiem dokładnie,bo moja waga świruje,ale widzą po moich ubraniach :D
    a moja slabośc to pizza :D fryteczki i to najlepiej o 22 :P słodycze nie sa problemem bo nie jem ich w ogóle od listopada :)

    Sorka ale nie wierze jak wazysz 50kg to jestes chuda szczupla ... i brzuch ? Ja również wierzę - podam przykład 164cm wzrostu , waga 51kg, obwód tali 75cm a bioder 89 ,obwód w biuście 98cm, obwód uda 47cm ,łydki 30cm.
    Tkanka tłuszczowa jest głównie w całej okolicy tali, i pleców oraz biustu, nogi i ręce szczupłe a nawet bardzo .BMI pokazuje niedowagę , a jak się przytyje to wszystko leci w talie,plecy i biust ,a nogi i ręce nadal szczupłe .Osoba drobno koścista, co nie znaczy że kości słabe i się łamią :lol:.
    Predyspozycje do tycia ,a jak się przytyje to wygląd przypomina jabłko z gałązkami czyli nogi i ręce .

    Dla kontrastu :)
    Inny przykład 163cm wzrostu (1cm mniej niż w pierwszym przypadku ),ta sama waga 51kg , osoba w całej okazałości szczupła, a obwód tali to 65 cm , obwód bioder 90cm , biust drobny.

    Moim zdaniem obliczanie BMI się nie sprawdza w przypadku pewnych osób .
    ja zdecydowanie polecam joga pilates sama na takich ćwiczeniach schudłam 17 kg przez pierwszy miesiąc nic waga nawet nie drgnęła a w następnych miesiącach do pół roku efekt zaskakujący tylko ćwiczyłam 20 min joga i 20 min pilates codziennie + dieta ŻP.
    Pilates świetnie wysmukla i wzmacnia mięśnie a ie nabija tkanki mięśniowej:bukiet:

    ja zdecydowanie polecam joga pilates sama na takich ćwiczeniach schudłam 17 kg przez pierwszy miesiąc nic waga nawet nie drgnęła a w następnych miesiącach do pół roku efekt zaskakujący tylko ćwiczyłam 20 min joga i 20 min pilates codziennie + dieta ŻP.
    Pilates świetnie wysmukla i wzmacnia mięśnie a ie nabija tkanki mięśniowej:bukiet:
    nic tylko brac przyklad i zyczyc udanego sukcesu. :)

    ja zdecydowanie polecam joga pilates sama na takich ćwiczeniach schudłam 17 kg przez pierwszy miesiąc nic waga nawet nie drgnęła a w następnych miesiącach do pół roku efekt zaskakujący tylko ćwiczyłam 20 min joga i 20 min pilates codziennie + dieta ŻP.
    Pilates świetnie wysmukla i wzmacnia mięśnie a ie nabija tkanki mięśniowej:bukiet:
    a masz jakis fajny link do zestawu cwiczen joga pilates.. ktore polecasz thx:)

    Ja również wierzę - podam przykład 164cm wzrostu , waga 51kg, obwód tali 75cm a bioder 89 ,obwód w biuście 98cm, obwód uda 47cm ,łydki 30cm.
    Tkanka tłuszczowa jest głównie w całej okolicy tali, i pleców oraz biustu, nogi i ręce szczupłe a nawet bardzo .BMI pokazuje niedowagę , a jak się przytyje to wszystko leci w talie,plecy i biust ,a nogi i ręce nadal szczupłe .Osoba drobno koścista, co nie znaczy że kości słabe i się łamią :lol:.
    Predyspozycje do tycia ,a jak się przytyje to wygląd przypomina jabłko z gałązkami czyli nogi i ręce .

    Dla kontrastu :)
    Inny przykład 163cm wzrostu (1cm mniej niż w pierwszym przypadku ),ta sama waga 51kg , osoba w całej okazałości szczupła, a obwód tali to 65 cm , obwód bioder 90cm , biust drobny.

    Moim zdaniem obliczanie BMI się nie sprawdza w przypadku pewnych osób .
    Tak to już jest. Jedne z nas mają kształt klepsydry, drugie gruszeczki a trzecie jabłuszka :]
    a jeszcze inne cegły :D
    Ja ćwiczyłam to najpierw 4 lata temu był taki program na kablówce Metoda na sprawność i zaraz po tym joga zone i tak to leciało 2 razy dziennie, nagrywałam to na kasety wideo jeszcze i ćwiczyłam na nich aż kasety prawie się zjechały

    teraz kupiłam Shape z płytą do ćwiczeń i na allegro płyty joga pilates , trudno mi się teraz zmobilizować więc chodzę 2 razy w tyg na aeropilates i jak mi się uda to dodatkowo płytka w domku.
    ja cwiczyłam 20 minut dziennie i tez było ok :) w miesiąć dość ładnie wyszczuplałam :D a to były ćwiczenia "8 minute ABS" na brzuszek i z tej samej serii na nogi i pośladki - gwarantuje efekty :)
    Jestem idealnie na skraju prawidłowej wagi i niedwagi (moje BMI to 19) xD

    Jestem idealnie na skraju prawidłowej wagi i niedwagi (moje BMI to 19) xD o mamo to ty chudsza od anorektyczki jestes...

    Jestem idealnie na skraju prawidłowej wagi i niedwagi (moje BMI to 19) xD No ja bym tego "idealne" nie nazwała!!!
    ja kiedys miałam 17,5 i wcale na zagłodzona nie wygladałam :)
    Tak ale w czyich oczach twoich? :]
    Nie uwierzę. Wiem jak wyglądaja dziewczyny z 17,5 i mniej
    No chyba że jt niziuteńka, może też kościec b. lekki.
    Wybacz, ale mało prawdopodobne dla mnie jest to co piszesz
    prawdopodobne :) przy wzroście 166cm ważyłam niecałe 49 kg a mialam naprawde normalna budowe ciala i nikt nie chciał wierzyć,ze tak mało waże :)
    co jak co ale dziewczyna nie powinna byc ani gruba ani chuda po prostu powinna byc zdrowa :) i bez komentow typu a ja jestem taka a ja taka. masz sie dobrze czuc i ma byc Tobie z tym dobrze. chcesz sie oszpecic zeby bylo widac kosci. jesli bedze Tobie z tym dobrze to czemu nie chcesz byc gruba zeby bylo cieplo w zimie. czemu nie ale ma byc Tobie z tym dobrze. ale najlepiej badz normalna :)
    A ja sie wreszcie zwazylam :) Waze 50kg przy wzroscie 168cm. Moje BMI wynosi 17,7 i wcale nie jestem chudzielcem! Jestem szczupla, ale mam swoje kraglosci.
    Dla niedowiarkow ;) zdjecie:

    Nie wydaje mi sie zebym wygladala na zaglodzona ;)

    A ja sie wreszcie zwazylam :) Waze 50kg przy wzroscie 168cm. Moje BMI wynosi 17,7 i wcale nie jestem chudzielcem! Jestem szczupla, ale mam swoje kraglosci.
    Dla niedowiarkow ;) zdjecie:

    Nie wydaje mi sie zebym wygladala na zaglodzona ;)
    zepsula sie Tobie waga bo naprawde nie mozliwe zebys miala 50kg mozliwe ze ok 58kg jak na moje oko

    zepsula sie Tobie waga bo naprawde nie mozliwe zebys miala 50kg mozliwe ze ok 58kg jak na moje oko a wiesz, ze sie zepsula :D Baterie sie wyczerpaly, dlatego zwazylam sie u tesciowej. Ostatnio nieco schudlam, przed schudnieciem wazylam 52kg a teraz 50. A 58 jeszcze nigdy w zyciu nie wazylam i nie wyobrazalm sobie takiej wagi u mnie. Mam chude kosci i co za tym idzie lekkie.
    jestem jasnowidzem :D poweim ze nie dobrze miec chude kosci i lekkie one sa strasznie lamliwe. ja tam mam strasznie twarde kosci i jeszcze dodatkowo utwardzam te ktore da rade. no to nic innego jak sie cieszyc.
    W jaki sposob utwardzasz kosci?
    Moje na szczescie tez nie byly do tej pory lamliwe, nigdy nie mialam problemow ze zlamaniami ani zwichnieciami.
    prosty i stary przepis urazy utwardzaja kosci. jak potrafisz zniesc bol i siniaki to przesle Tobie taki trening. :)
    To ja jednak rezgnuje :D
    nie moge tego znalesc ale chodzi o idezenia np. piesciami o twarda powierzchnie typu drewniana deska. badz worek z piaskiem tez jest sam w sobie twardy.(moga byc tez pompki na piesciach) Piszczele najlepiej udezac o opone przymocowana do sciany na wysokosci pasa. (proponowal bym tez przy tym troche sie porozciagac.) no i w nia kopac. Przedramie, worek z piaskiem badz drzewo. no i udezac. nic w tym trudnego tylko trzeba sie poswiecic. i naprawde duzo bolu przezyc. To sa treningi dla cwiczacych sztuki walki. i dla innych zwariowanych (tak wiec jak cos zapisz chlopakow na jakies karate badz jujitsu. a beda w nieba wzieci jezeli sa oczywiscie zywiolowi. :))
    od 5 czy 6 roku juz mozna zapisywac. to najlepszy wiek na rozpoczynanie sztuk walki. zobaczysz wyrosna na Brusa Lee :)
    Nashira to może wyslij ich na MMA :D
    ja zawsze tłukłam się najpierw z moim kuzynem a potem bratem młodszym :) i młodszego skubańca wyszkoliłam nieźle :D
    oj MMA to sa sztuki walk dla weteranow a nie dla poczatkujacych. najpierw niech nauczy sie przysiegi dojo. i nabierze jakiejs oglady a dopoiero pozniej na jakis streetfighting albo MMA.
    to taki żart :) rozumiesz? :)
    przepraszam ale nie znam sie na zartach.
    nie znając się na żartach i przebywając na tym forum...hmmm...to za niedlugo czekają wakacje w pokoju bez klamek ( żart)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nea111.keep.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl.