ďťż
Sweety Wokalistka poszukiwana do nowo powstajacego zespolu punkowego,cos w stylu Discharge Wybór kładki na Powstańców Warszawy - ankieta!! Powstaje park zabaw i rozrywki "Szafa" na witkacego - kiedy powstała? Kim więc jest szatan, w którego wielu nie wierzy, a inni tylko niejasno go uznają? Spotkanie z balladą - Przekręt (2008) Szatan prawda czy fikcja Ballada Cs'a :D Fifa 2007 Ekonomik |
Sweetya ja kiedyś coś takiego znalazłem.. spodobało mi się to to tak bardzo... ze całkowicie zmieniłem postrzeganie na temat Szatana, Lucyfera, Diabła.. czy kto tam woli :P < mam nadziej ze autor nie bedize mnie ścigał za wklejenie tego :lol: Autor Videmko> Postanowiłem to wkleić tutaj a nie do utworów literackich.. bo to w końcu jedna z prawdopodobnych dróg powstania Szatana :chytry:1 Anioł z misją "Wędrówka" tułał się po świecie. Szedł jako człowiek zwykły- w opończy i berecie. Nikt go w tym przebraniu poznać nie dał rady, Choć nad oczu niezwykłością toczyły się narady 2 Wędrował więc anioł po ziemi i dobrze mu z tym było. Wtem, gdy szedł przez las, nieszczęście się zdarzyło: Zobaczył on istotę, piękną jakich mało, A ku niej od tyłu zwierzę się skradało. 3 Chciało zabić, ku temu nie było wątpliwości. Istota sama, grzech nie skorzystać z takiej sposobności! Anioł w sobie się spiął, ze złości się gotował. Doskoczył do karku bestii, ciosów nie żałował. 4 Zwierzę zaskowyczało i uciekło w puszczę. "Spróbuj jeszcze raz, bestio, wtedy nie odpuszczę!" To mówiąc anioł do istoty się zwrócił: "Spokojnie, chłopcze, ten zwierz nigdy już nie wróci" 5 Chłopiec posłał mu w podzięce uśmiech łagodny i błogi. Gdy zobaczył go anioł, ugięły się pod nim nogi. "Dziekuję za ratunek, panie, pięknie się odwdzięczę. Musisz wiedzieć, że ze zwierzem tym od dawna już się męczę" 6 Poprowadził go do swej chatki, mieszkał niedaleko. Anioł rozgościł się, gospodarz podał w kubkach mleko, Opatrzył zgrabnie ranki na ciele swego zbawcy, I krótko opowiedział o bestii-oprawcy 7 "A to szuja!"- zakrzyknął anioł, słuchając opowieści. "I ciagle tu sam żyłeś, to w głowie się nie mieści Wtedy dopiero na twarzy jego zakwitło zmieszanie- po starciu z bestią porzucił swe przebranie! 8 Trwał przed chłopcem zdziwionym w szatach swoich własnych- Płaszczu śnieżnobialym, we włosach rozpuszczonych, jasnych. "Wasz wygląd budzi mą niepewność- kimże wy jesteście? Możecie mi zaufać, błagam, prawdę mi powiedzcie!" 9 Anioł ciężko westchnąwszy prawdę mu wyjawił. Wyjaśnił, czemu zamiast być w niebie, na ziemi się zjawił. Chłopiec słuchał uważnie, niemal drżał z przecięcia, Taką historię na długo zapamięta! 10 Ten tymczasem gospodarzowi swemu dokładnie się przyglądał. W czasie wędrowki piękności multum już się naoglądał, Lecz żadna nie mogła się równać z bestii ofiarą Istota tak piękna zdawała się być marą. 11 Bo chyba nic piękniejszego nie może istnieć w świecie: Oczy jego były złote, niby wieczor w lecie, Włosy ciemne jak sadza, w kucyka zaplecione, Z czego kilka pasemek luzem zostawione. 12 Ruchy lekkie i zgrabne, postać smukła, drobna, Spojrzenie łagodne, serce pelne dobra. I choć postać jego aniołowi nie dawała podniety To szybko zakochał się biedak, niestety. 13 Został u chłopaka jeszcze kilka dni, Czując jak uczucie ciepłe w sercu mu się tli. Ze smutkiem ogromnym zostawiał chłopczynę. Widział, że i on miał bardzo smutną minę. 14 Tułał się znów po świecie, a serce mu krwawiło. Humor stracił, apetyt-coraz gorzej było. Widząc nieszcześnika, Pan Bóg się "zlitował", I rzecz dość nieprzyjemną szybko skombinował. 15 Rzekł do wysłannika :"Ból twój rozumiem, Współczuje szczerze. Na szczęście załatwić to umiem. Widząc jak ogromna zżera cię tęskonota, Wiedziałem, że na zostanie tutaj najdzie cię ochota". 16 Anioł milczał przejęty, czekał na decyzję. Bóg nie odzywał się, anioła naszły wizje: Jedna dobra, szczęśliwa, druga- w samotności, Nie wiedział, czy Bóg pozwoli rozwinąć się grzesznej miłości, 17 Czy zniszczy ją w zarodku, palca skinieniem, A jego i chłopaka obdarzy zapomnieniem? Czy może przyjmie ukochanego do aniołów grona, Czy raczej jego niechęć powrotu do nieba pokona? 18 Bóg rzekł wynośle: " Pozwolę ci zostać na ziemi, Wśrod ludzi, lasów, gór i strumieni, Lecz pod warunkiem jednym jedynym... Hmm... Złożysz mi w ofierze gołębia, baranka i maliny 19 Oddasz mi skrzydła i swą aureolę. Moc zostawię, lecz jako aniołowi żyć tu nie pozwolę" Byłu już anioł szczerze z głębi podziekował Skrzydeł i aureoli wcale nie żałował 20 Szcześliwy wyruszył w drogę do domu miłego, (Strapił się lekko, bo nikt nie czekał na niego). Lecz do drzwi zapukał, otworzył, po izbach się rozgląda, W końcu chłopca znalazł i z czcią go ogląda. 21 Leżał na swym posłaniu, przepiękny jak wiosna, Zdawało sie, że śpi, były anioł przy jego łóżku postał. Czekał cierpliwie, aż kochanek wstanie, W międzyczasie nawet zrobił mu śniadanie. 22 Po całym dniu i nocy czuwania prawda doń dotarła, Że osoba ta nie śpi, lecz jest już umarła! Rozpacz go ogarnęła- dla niego zrzekł się nieba, Na ziemi został, wracać nie chciał- bo nie bylo trzeba! 23 Wszystko, czego pragnął, tu się znajdowało! Kiedy o tym myslal, płakać mu sie chciało. Wybiegł więc z domu i pędził, roniąc łzy. Nie wiedział już: smutny być, zrozpaczony, zły? 24 "Boże, ty wiedziałeś, wiedziałeś, że tak będzie! Rozgłoszę, że mściwy jesteś, porozgłaszam wszędzie! Nikt wtedy już nie bedzie chciał uwierzyć w ciebie! Nikt już nigdy nie zawoła cię w potrzebie!" 25 Były anioł słowa dotrzymał: Mówił wszystkim ludziom, Jaki to Bóg zły i mściwy. W zemście tej udział Brało też kilku towarzyszy anioła byłego, Przez nich do rangi cesarza już podniesionego. 26 Dziwne rzeczy działy się z tym, co ich słowom uległ: Młodo umierał lub żywot cały dręczyły go bóle. Szybko obwołano anioła panem ciemności i piekła, Lecz nawet po tym wielu od Boga do niego uciekła. 27 Później były anioł stał sie złości i zawiści panem. Ludzie przejęci wielce nazwali go Szatanem. Nikt nie chciał pamiętać, że to z miłosci wynikła ta kabała, Głupi ludzie nie chcieli złej istoty, co po nocach łkała! 28 Nie chcieli anioła, co dla chłopca ludzkiego zrzekł się aureoli! Nie zranoinej duszy, co ze smutku i żalu biadoli! Woleli mieć diabła złego w najczystszej postaci Co zabija bez mrugnięcia i krwia dzieci się raczy! 29 Były anioł z ludzkiej wiary pozyskał jeszcze wiecej mocy, I pod ćmy postacią odwiedzał ludzi w nocy. To się często zdaza, nawet w naszych czasach, Więc na drugi raz zważaj, co przy oknie hasa! Ballada o powstaniu Szatana by Videmko Oryginalne i ciekwe podejście :) a wg mnie szatan to wymysł księży żeby straszyc dzieci w szkole Interesujące. I tu się nie zgodzę z tobą Jacek. Tak oglądałem egzorcyzmy Emily Rose, coś tam o opętaniach czytałem, ale nie uważam żeby odpowiedzialny za to był szatan, raczej jakieś złe duchy czy jak kto woli byty. Poza tym o szatanie dowiadujemy się z Biblii. Raczej z tej "okrojonej" wersji. Bo to, że na początku były 32 ewangelie to jakoś mało kto wspomina. A i o tym że w 500 którymś roku zwołano sobór na który nie zaproszono panującego wtedy papieża, okrojono biblię (zostawili tylko te fragmenty które były zgodne z ówczesnym nauczaniem kościoła) też nieczęsto się mówi. PS. ciekawostka, znalazłem ostatnio słynna V ewangelie, co prawda jeszcze nie czytałem ale z tego co wiem to Jezus mówi otwarcie o reinkarnacji, czyli czymś czemu cały kościół stara się zaprzeczac gdbys ogładałto byś wiedział ze była opetana przez 7 demonów... i to film na podstawie analise micheal był nakrecony :chytry: a to, że biblia została okrojna to nie nasza wina.. ale po co podajesz to jako argument ? i tu nie rozprawia sie o szatanie czy kościele.. podałem tylko jedną z możliwych drółg powstania szatana :chytry: Bardzo mi się utwór podoba, zwraca uwagę na problem miłości, tj Księga Hioba, plus dla autora i plus dla Mefi, że to wstawił. :) Noo Mefi bardzo ładny ten utwór:) Spodobał mi się. Dziękuję za wstawienie i Pozdrawiam! Biedny :glaszcze:, a tak na marginesie to fajnie, że szatan też lubi chlopcuff :icon_evil: hmm... nie sadze by szatan byl godny naszego wspolczucia. Sadzicie ze to byla milosc? Nie koniecznie. Były anioł miał inne rozwiązanie od zemsty: Mógł jako człowiek umrzeć śmiercią naturalną bądź i nie, ale w każdym razie mógł jako człowiek umrzeć i dołaczyć na wieczność do swojego chłopca. Poza tym on sam wybrał drogę wiecznego cierpienia. ,,Rozpacz go ogarnęła- dla niego zrzekł się nieba, Na ziemi został, wracać nie chciał- bo nie bylo trzeba!" Czyli zrzekł się nieba i nie chciał wracać. Na dodatek dalej jest napisane: ,,Wszystko, czego pragnął, tu się znajdowało!" Czyli nie zależało mu na duszy chłopca z którą mógł spedzić wieczność, tylko na jego ciele. Takie osobiste wywody.. Strasznie mi się ta ballada podoba, szczególnie za oryginalność. Byłam pewna ze Szatan spotka piękną dziewicę :wink: |
||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||