ďťż
Sweety 24 / Przez 24 godziny SEZON 7 Przez 24 godziny / 24 (2010) SEZON 8 MSZ potwierdza, że polski inżynier został w bestialski sposób zamordowany przez talib NoWalls - plugin który zatrzyma kule lecące przez ściany. Najtańsze zakupy przez internet ! Tanio i pewnie ! [RS]DvdRip Skok przez plot twoja reklama przez internet Zakupy przez internet w IKEA Blokowanie portów przez resmana ? Oglądanie meczy przez cs'a |
Sweetyhttp://bi.gazeta.pl/im/2/4089/m4089862.gif65 rzeszowskich szkół i przedszkoli we wtorek rano będzie strajkować. To ponad 60 proc. placówek w mieście. Ale na Podkarpaciu do strajku organizowanego przez ZNP włączyło się zaledwie 12 proc. szkół 22 przedszkola, 12 podstawówek, osiem gimnazjów i 23 szkoły ponadgimnazjalne z Rzeszowa biorą udział w strajku. Nauczyciele zrzeszeni w ZNP - ale nie tylko oni - walczą o wyższe płace i nakłady na edukację, ale także o przywileje emerytalne. W placówkach, które zadeklarowały udział w proteście, nie odbędą się dwie pierwsze lekcje. Dyrektorzy mają jednak obowiązek zapewnić opiekę wszystkim uczniom. W rzeszowskiej Szkole Podstawowej nr 10 lekcje dziś mają rozpocząć się dopiero o godz. 10. Strajkuje tam 41 osób spośród 55 zatrudnionych. - Wszyscy rodzice zostali poinformowani o strajku. Dzieci dostały karteczki, które zaniosły do domu, a później przyniosły podpisane przez rodziców - mówi Bożena Kędzierska, wicedyrektorka "dziesiątki". - Jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo w szkole. Nauczyciele, którzy nie strajkują, poprowadzą zajęcia opiekuńcze. Przedszkola w pierwszych dwóch godzinach pracy zapewniają opiekę nad dziećmi tylko w szczególnych przypadkach. Rodzice już w zeszłym tygodniu proszeni byli, aby nie przyprowadzać dzieci. - Wielu z rodziców popiera nasz strajk, odbieraliśmy telefony w tej sprawie. Sądzę, że dzieci przyprowadzą we wtorek później - uważa Anna Szczołko, szefowa ZNP w Rzeszowie. Z jej szacunków wynika, że w mieście strajkować będzie 1400 nauczycieli z 3,5 tys. pracujących. - Żadna z rzeszowskich szkół, która deklarowała udział w strajku, nie wycofała się z tego - mówi Szczołko. Zgodnie z przyjętymi zasadami każdy, kto zadeklarował udział w proteście, powinien być dziś rano w szkole, nawet jeśli w tym czasie nie ma planowanych lekcji. - Nauczyciele nie dostaną zapłaty za te dwie godziny, ale to może się jeszcze zmienić, bo jesteśmy w trakcie mediacji - mówi Szczołko. Oprócz rzeszowskich strajkuje większość placówek w Tarnobrzegu, Zaklikowie, Niwiskach, Czudcu, Boguchwale, Frysztaku, Głogowie Młp., Sieniawie, Przemyślu, Orłach, Dębicy, Ropczycach, miejskie szkoły w Lesku. Z danych Stanisława Kłaka, prezesa okręgu podkarpackiego ZNP, wynika, że to zaledwie 12-13 proc. - Ponad 50 proc. tych, które wcześniej deklarowały udział w strajku, teraz się wycofała i będzie pracować normalnie. Są głosy, że dwugodzinny strajk nic nie da - mówi Kłak. Informacje na temat nauczycielskiego protestu - na życzenie Ministerstwa Edukacji - zbiera też kuratorium oświaty. - Chodzi o zapewnienie opieki dzieciom, aby protest nie odbywał się ze szkodą dla nich. Nie będą to na pewno imienne listy strajkujących nauczycieli, a jedynie wykaz szkół biorących udział w proteście - uspokaja Maciej Karasiński, podkarpacki kurator oświaty. Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów [autor:Agata Kulczycka] Co sądzicie o strajku nauczycieli?? Wiem że to co teraz napiszę może się wydać kontrowersyjne, ale cóż - to jest forum do wymiany poglądów, więc i ja zaprezentuję swój. Całkowicie nie popieram nauczycieli. Chyba z nienawiści do Giertycha im się w głowach poprzewracało. Ja nie lubię PIS-u ale w tej kwestii ich popieram - ani złotówki na podwyżki dla nauczycieli. Nauczyciel to dość specyficzny zawód. Nauczyciel pracuje jakieś 20 godzin w tygodniu [czasem mniej a czasem więcej], ma wszystkie weekendy, święta, ferie i wakacje .... czyli powiedzmy 3 miesiące przerwy. Ma również prawo do wcześniejszej emerytury. Rzadko jest oceniany za swoje wyniki i musi naprawdę zawalić aby go wypieprzyli. Chroni go jeden z ostatnich reliktów PRL-u czyli karta nauczyciela. Jest wielu wybitnych i dobrych nauczycieli tzw. pasjonatów - ale większość to wyrobnicy, którzy chcą odwalić etat jak najmniejszym wysiłkiem. Nie wszystko jest takie fajne ... pracują z dziećmi więc różne "przypadki" się im zdarzają. Jak ma szczęście to pracuje w jakiejś "renomowanej" szkole, gdzie na przyjęcie była selekcja, więc tzw. Trudnej młodzieży" nie ma - to w miastach, na wsi nie ma wyboru. I ten oto nauczyciel np. z podstawówki che podniesienia pensji. A ja się zapytam dlaczego? Czy jak podpisywał umowę o pracę to nie wiedział na jakie warunki przychodzi? Jak ja podpisywałem swoją umowę o pracę to dokładnie przeczytałem warunki pracy, co ode mnie się oczekuje i za ile będę pracował. Pracodawca nie będzie mi chyba stawiał problemów jak mi się nie będzie chciało pracować za te warunki. Świat jest przede mną i nic nie stoi na przeszkodzie aby spróbować gdzie indziej. Tak samo nauczyciel. Jak mu się nie podoba praca to może ją sobie zmienić. Póki co chyba w Polsce nie jest problem ze znalezieniem ""nowego chętnego" na nauczyciela ... z tego co wiem to jest chyba nadmiar nowych pedagogów, którzy chętnie przyjdą na etat. Zaraz pewnie odezwą się obrońcy systemu, napiszą że nic nie wiem ..... że nic nierozumiem .... może i rzeczywiście tak jest. Ale uważam iż w przypadku sfery budżetowej do problemu podwyżek podchodził bym ostrożnie - a powiedział bym - nie dał bym nikomu ponad wskaźnik inflacji. W ostatnim czasie strajkują też inne grupy lekarze i piguły ... przymierzają sie też kolejarze. Jeżeli rząd ustąpi którejś z grup to następne pójdą w jej ślady i tak oto wszystkie pieniądze z zysku przeje budżetówka. Strajku lekarzy nie rozumiem i nie popieram, zwłaszcza, iż cierpią na tym ludzie. Moja babcia czekała od paru miesięcy na operację oczu ... przez strajk operacja została przesunięta na bliżej nie określony czas. Dzięki "bojownikom o prawa lekarzy" moja babcia straci wzrok. Super .... już się cieszę i rozumiem ich determinacje. Mam nadzieję iż tą "Biała Mafię" ktoś z tego rozliczy. Jak nie w tym to w następnym życiu ..... niech wezmą sobie krem do opalani bo tam gdzie trafią chłodno nie będzie :) A najlepsze iż powyższą operację bez problemu zrobię w prywatnie w klinice. Jedyne 5000 zł .... toż prawdziwa okazja. Ciekawe na co idą moje składki, które płacę od wszystkich dochodów. Pasowało by skombinować kasę i zrobić tą operację a następnie zaskarżyć NFZ o zwrot kosztów. Skoro nie jest w stanie zapewnić służby lekarskiej to niech odda kasę za to, iż sam sobie je znajdę. Jak by to zrobiło parę tysięcy osób a sądy były przychylne to by może coś nauczyło tych z NFZ. Ale jak tam ulokowali się sami "działacze" to nic dziwnego iż nic się udać nie może. Pozdrawiam wszystkich tych którzy nie strajkują reszcie życzę zmiany zawodu. Popracujcie sobie prywatnie to Wam się perspektywa odwróci i zatęsknicie za budżetówką. opcja 3 - Niesłusznie strajkują ale pieniądze większe im się należą! Pamiętajmy że nauczyciele mają naprawdę ciężką i odpowiedzialną pracę i zarabiają (średnio) dużo mniej od lekarzy. Że zawód nauczyciela nie jest lekki wiem dobrze - mam 4 nauczycieli w najbliższej rodzinie i widzę ile pracy przynoszą do domu a użeranie się z niektórymi małymi demonami potrafi odcisnąć swe piętno na psychice. Teraz ważna rzecz: protestują nauczyciele zrzeszeni w Związku Nauczycielstwa Polskiego (około 80% wszystkich) a nie jest to organizacja zupełnie apolityczna... moich ,,bliskich-nauczycieli'' ten protest śmieszy i oczywiście nie wezmą w nim udziału (choć oczywiście zależy im na podwyżkach). Nie tylko jest ważne o co się walczy ale też jak i z kim, Roman ichchacha może nie jest idealny ale porównując do poprzedniej Pani Minister Edukacji i jej genialnych reform... Napisał bym coś jeszcze ale jest już późno... DOBRANOC TOWARZYSZE! No i tak bedzie, jesli sie nic nie zmieni to czesc wyjedzie a ci co pozostanąl bedal strajkowac :) moze wkoncu rzad dostrzeze biede i ubustwo polskiego narodu... przeczytałem powyższe posty... problem jest dosyć skomplikowany... przede wszystkim większość ludzi widzi pracę nauczyciela z perspektywy Abdula... wcale się nie dziwię... wakacje długie weekendy itd... nauczyciele są postrzegani jako darmozjady.. kilka godzin i do domu... bliższa prawdzie jest Eti.... praca wykonywana w domu, której się nie widzi... jest bardzo duża i czasochłonna... ale taki jest ten zawód i każdy z nauczycieli wybierając go miał tego świadomość... wydaje mi się Abdul że sprowadziłeś zawód nauczyciela do osoby układającej klocki, wykonującej mechaniczne czynności... niestety prawda jest taka, że Ci ludzi pracują z psychiką młodych osób... oczywiście są Ci źli i są dobrzy... JAK W KAŻDYM ZAWODZIE... martwi mnie jedno.... że zawód nauczyciela nie jest doceniany.... a oni sami stracili resztki szacunku w oczach młodych ludzi... nie przez media, nie przez politykę... PRZEZ BRAK WYCHOWANIA W DOMU.... nie ma szacunku do starszej osoby... nie ma kultury osobistej wśród uczniów w takim stopniu w jakim było to jeszcze do niedawna.... każdy widzi tylko chęć zdobycia przez nauczycieli większej kasy... oczywiście o to walczą... i myślę, że słusznie... każdy zawód ma swoje miejsce na szczeblu ekonomicznych obliczeń... i na całym świecie nauczyciele są bardziej doceniani finansowo... dlaczego w Polsce ma być inaczej...? jeżeli chodzi o Twoją Babcię... bardzo mi przykro z powodu Jej sytuacji... naprawdę... tylko widzisz... zarówno lekarze jak i nauczyciele są "obciążeni" NIEETYCZNYM SPOSOBEM PROTESTU I WALKI O SWOJE o to, co im się należy... nie wiń lekarzy... winny jest system, który marnotrawi nasze składki... jestem za prywatyzacją służby zdrowia... ps. bądźcie ostrożni z pochopną oceną... to nie jest prosta sprawa... Odnośnie prywatyzacji służby zdrowia uważam,że pomysł budzi kontrowersje.Mogłoby to oznaczać nierówny dostęp do opieki medycznej. |
||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||