ďťż
Sweety
Materiał neopren lub podarte buty do brodzenia neoprenowe.
Pomoc przy niezaleznej produkcji filmowej
skąd wzieła się ślepa miłość?
coś o produkcie turystycznym i zagospodarowaniu rzeszowa
Skąd wziął się Twój nick?
Skąd się wziął Twój nick?
skąd sie dowiedziałe/aś o forum
Zarządzanie procesami produkcyjnymi ?
Studencki Produkt Roku.
SPRZEDAM materialy pomocnicze budownictwo
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kava.keep.pl

  • Sweety

    Chciałbym zając się produkcją dżerków i mam pytanko do kolegów, którzy już mają doświadczenie w produkcji woblerów: gdzie można dostac materiały do produkcji np.: drut do stelażu, czy chocby drewno odpowiednie na korpusy, farby i lakiery wodoodporne itp. O stery nie pytam, bo kiedyś już próbowałem robic wobki i najlepszy okazał się kawałek drewna ze ściętym przodem (około 15-17cm), pomalowany na kolor szczupakopodobny i kiedy pojechałem go wypróbowac na Lipiu to złapałem 2 szczupaki na to cudo. Teraz wiem, że był to mój pierwszy w życiu dżerk.


    Jerki można robić z różnych materiałów. Do cięższych jerków pow. 40g i 12cm używam desek dębowych i bukowych. Do mniejszych (lekkich) np. 25g i 10cm używam desek, listewek sosnowych, ponieważ są łatwiejsze w obróbce. Drut kupisz w każdym markecie budowlanym. Dobrze jakby był gruby, bo oczka wkleja się "na wkręta". Farby zwykłe, ale ważne żeby nie reagowały z lakierem bezbarwnym. Bezbarwny powinien być po wyschnięciu bardzo twardy, ponieważ duże szczupaki potrafią wbić zęby głęboko nawet w bukowe drzewo. Samo drzewo pasuje zainpregnować np. Kapponem. Drewno na jerki pozyskuje z różnych źródeł. Stare taborety, klepki podłogowe, złamane sztyle od kilofa, łopaty, sosnowe deski. Pierwsze moje G-ridery wykonałem z klepki podłogowej. Miały długość 10cm, waga 45g i były tonące ok 30cm/sek.
    Ja chciałbym robic stelaż w jednym kawałku na całęj długości jerka. Słyszałem, że drut dentystyczny byłby odpowiedni w tym celu. Wiem, że jest sklep w Rzeszowie na 3-go maja tylko nie wiem czy grubośc mieliby odpowiednią 1mm lub 1,5mm. A jak z obróbką deski dębowej? Nie jest za twarda?
    Na 3 maja nie ma żadnego sklepu wędkarskiego. Polecam sklepy na Joselewicza i Warszawskiej. Ci sami właściciele, dobre rabaty i jeden z największych wyborów asortymentu na Podkarpaciu.


    Dąb jest bardzo twardy i struganie ręczne raczej odpada. Po odrysowaniu kształtu na np. klepce wycinam jerka wyżynarką. Potem idzie w ruch szlifierka stołowa z grubym paierem ściernym potem z drobnym i na koniec już ręcznie go dopieszczam. Można stelaż robić z jednego kawałka drutu, ale szybciej i łatwiej jest robić wkręcane oczka.
    Miałem na myśli sklep z asortymentem dentystycznym. Na Joselewicza wpadam jak tylko jestem w kraju.
    Równie dobre do wobów jest spoiwo spawalnicze , a gróbość to myśle że max 1mm nie więcej, drut jak najbardziej w jednym kawałku,żeby nie było niespodzianki.Materił to już twoja decyzja bo może to być z lipy,balsy,sosny,pianki.Ja robie większość z mahońa(akurat mam do niego dostęp)jest co ważne twardy! lekki!! i łatwy w obróbce.Ostatnio robie też z pianki bo jest rewelacyjna w obróbce , a największą jej wadą jast utwardzanie.Stery najlepiej z jakiegoś poliwęglanu.To u mnie wygląda tak pianka i obok wobek z pianki,drut w moich wobach,mahoń i wobek z mahońu.Do tego na koniec jakiś klej 2-wu skladnikowy i lakiery.
    Jak się nie mylę to to spoiwo będzie korodowało raczej. Przy wkręcanych oczkach jest mniej roboty a jak chodzi o buka, dęba to nie chciało by mi się przecinać 16-sto cm kloca pod stelaż. Dobrze wklejone oczko wytrzyma znaczny ciężar. Ostatnio sprawdzałem je na wytrzymałość i dwa worki cementu (50 kg) można na oczku powiesić a na pewno więcej wytrzyma. Co do materiału to oczywiście można stosować prawie wszystko, ale widziałem moje jerki po kilku szweckich szczupaczkach i fajnie nie wyglądały. Ząbki były wbite prawie na cm w bukowego jerka! Szok. Żadna pianka czy lipa tego nie wytrzyma.
    Nie jestem przekonany do wkręcanych oczek, masz może jakieś zdjęcia swoich jerków?
    Też nie byłem przekonany, ale teraz już jestem. Nikogo nie namawiam żeby tak robił, bo każdy ma swoje metody i przekonania. W miękkim materiale na pewno lepszy jest stelaż, ale w twardym drzewie jak przywale wkręta to nie ma szans na wyrwanie. Co do fotek to gdzieś miałem. Postaram się jutro poszukać i wstawie.
    Ok. A jakiej wielkości robiłeś swoje jerki? Bo ja myślę o długościach 12-15cm, więc chyba jest w co się wkręcic z oczkiem...
    Narazie żaden wobek a dokładnie stelaż mi nie rdzewieje mimo że wobki mają po kilka lat.A co do pianki to wiadome że z niej domowe woby na szczupłego nie przejdą bo ich poprostu zniszczy ,dlatego większe wobki a zwłaszcza na zębacza robię z mahonia i co najwyżej zostawi ryski na lakierze , nie ma mowy o wbiciu ząbków w niego .
    http://picasaweb.google.com/lh/photo...eat=directlink
    Kilka sztuk, bo gdzieś przesiałem inne fotki. Przeważnie robie je w rozmiarach 12-16cm, ale na Szwecje to idą rozmiary 15-24cm. Kształty różne, kolorystyka różna, praca różna. Jak będe u tego znajomego to porobie fotki tych zmasakrowanych jerków. Fakt, że szczupaki miały po kilkanaście kg, ale żeby tak pogryzły kawałek klepki...?
    Kolega dziencioł nie bez powodu chyba ma taką ksywkę ;) Oglądałem własnie zdjęcia jerków i jestem pod wrażeniem. Czyst majstersztyk!!! Brawo!!!
    Jeszcze jedno pytanie mi się nasunęło: a co z dociążeniem, jeśli takowe stosujecie? Z jakiego materiału ołów, czy coś innego.
    Ja do swoich wobów daje zawsze ołów , a co do jerków to się nie wypowiem bo jeszcze żadnego nie robiłem . Jerki na fotce są naprawde ładne,Dziencioł ty malujesz areografem?
    Ołów. Wykonuje 2 lub 3 otwory i zapycham je ołowiem. Nie bawie się w topienie i zalewanie tylko zwijam kawałek taśmy ołowianej i zaklepuje ją. Potem test na wyporność w misce z wodą i ew. korekta +/- kilka gramów. Jak chodzi o wygląd moich jerków to szału nie ma. Mają dobrze pracować i mają być łowne.
    Jerki na medal!!! Spotkałem się z podobnymi (kształt głównie) w sklepach w Irlandii i muszę powiedziec, że lokalni wędkarze chwalą sobie wyroby tej firmy.
    A propos wkręcanych oczek, skąd je wziąśc?
    Wobki maluje przeważnie farbami w spreyu a efekty typu paski, kropki, wzorki powstają przez psikanie farbą przez różne przedmioty (firanka, grzebień, widelec, itp) a inne "ciapie" gąbką namoczoną w farbie, maluje kredkami, markerami, wykałaczką a nawet palcem. Czasami oklejam wobka sreberkiem z fajek albo smaruje go klejem z brokatem i potem lakieruje.
    Oczka sam sam sobie robisz. Wyginasz kawałek drutu w kształt litery "U", łapiesz kolanko kombinerkami a końcówki skręcasz.
    Dzięki za rady, już chyba wyczerpałem zestaw pytań w tej sprawie. Spróbuję wykonac jakiegoś "handmade`a". Nic nie przynosi chyba lepszej satysfakcji jak ryba złapana na własnoręcznie zrobioną przynętę!!! ;)
    Mapet77 jest dokładnie tak jak piszesz , mnustwo satysfakcji i zapału na dalszą prace przy wobkach.Naprawde na domowe produkty rybki biorą i zachęcam wszystkich do pomajsterkowania zimą w długie wieczory .
    Bogo, zwłaszcza, że zbliża się zima i czasu będzie od groma na robienie jerków!!! Dziekuję za wskazówki i powodzenia na jesieni życzę!!! ;)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nea111.keep.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl.