ďťż
Sweety Przeniesione z działu Wieści znad wody - Wisłoka Buty do wody i na plażę skażenie wody Zarybianie w Ożannie Przerwane ObjÄcia / Broken Embraces (2009) Normal (2009) 2057 (2007) Wrobieni / Framed (2002) Szukam hakĂłw streamerowych Ĺťycie Idioty / Trainwreck: My Life As An Idiot (2007) |
SweetyPanowie!! Tata zostałał powiadomiony że od 1 października do 15 na zbiorniku w Ożannie zostanie spuszczana woda jak co roku. pomysł gminy Kuryłówka, WZGiR nie ma na to wpływy. . Pan Noga nie ma na to wpływu, tylko ma nakaz urzędu gminy Kuryłówki.Wiedzą może panowie w jakim celu gmina spuszcza wodę?? O ile do dojdzie do opuszczania wody w zbiorniku prosił bym aby ktoś z związku wędkarskiego Leżajsk uczestniczył w tym zajściu. Aby później nie było niepotrzebnych konfliktów np że woda została źle opuszcana... Już wiem skąd Wifer wie o spuszczaniu wody na Ożannie tak szybko (http://www.fishing.org.pl/forum/imag.../icon_wink.gif. Dzwoniłem do Prezesa wczoraj otrzymał pismo w tej sprawie. Dzwonił od razu do ZO w Rzeszowie. Ma obietnicę, że będą protestować. Pamiętam jednak, że była mowa w ub. roku o remoncie jazu i tej nieszczesnej kanalizacji, o której nie wiadomo w końcu czy była przeprowadzona przez rzekę czy nie. Termien dwutygodniowy wskazywałby na to, że będzie to przeprowadzenie tej kanalizacji. PS: może do Gminy wystąpimy o jaieś odszkodowanie? Z tego co rozmawialiśmy w ubiegłym roku z mieszkańcami, to kanalizacja przez rzekę była robiona przed wakacjami 2007. Dlatego nie rozumiem jaki cel ma coroczne spuszczanie wody w tym zbiorniku. Jeżeli by już mówić o odszkodowaniu to uważam, że musiało by ono obejmować koszt pozyskania dużej ryby szczególnie szczupaka którego biotop to wody powierzchniowe i przybrzeżne. Jeżeli będziemy pozwalać gminie robić z tym zbiornikiem co im się podoba to niedługo doczekamy się czasów kiedy pracownicy gminy będą robić odłowy ryb elektrycznymi wędkami. Na razie wyrosły tam tylko kolorowe palmy. Pewnie ktoś chciał komuś coś udowodnić http://www.fishing.org.pl/forum/imag...on_biggrin.gif Jakie palmy? A co do tej kanalziacji to tylko przypuszczenie - nie widzałem jeszcze pisma. Może wzorem samorządów naszych jakaś okupacja gminy by poskutkowała? Zrobimy protest przy Urzedzie Gminy w Kurylowce http://www.fishing.org.pl/forum/imag...on_exclaim.gif A tak powaznei to gmina w Kurylowce mysli sobie ze moze robic co im sie zywnie podoba ze zbiornikiem w Ozannie. A co do palm to jest jedna(pomaranczowa)i do tego swieci http://www.fishing.org.pl/forum/imag...s/icon_lol.gif e-mail do UG Kuryłówka to: sekretariat@kuryłowka.pl * Prponuję tego typu tekst: Szanowny Panie Wójcie, stanowczo protestuję przeciwko opuszczaniu wody na zbioriku Ożanna. Tego typu działanie szkodzi środowisku wodnemu, nie przynosząc wymiernych rezultatów. MOże ktoś wyciągnie parę konserw z wody, w której i tak nie wolno się kąpać bo nie ma Ożannie kąpieliska. Zniszczone zostanie życie biologiczne, naruszone delikatne stosunki wodne. itd.itd. * Może mały "konkurs" na treść takiego protestu? Ja ja jetem stanowczo przeciwny spuszczani wody na zalewnei. Co roku obserwuje tzw"czyszczenie brzegów. Jak dla mnie to całkowita poraszka. Wogóle nie mam pojęcia w jakim celu jest spuszczana woda każdego roku;/ Ja zaproponowałbym wysłanie takiego listu do wójta a jesli to nie poskutkuje mozna spróbowac skrobnąc list do telewizji rzeszow tam napewno znajdzie sie ktos kto zwietrzy w tym sensacje a może przy okazji pomoże sprawie to taka luźna propozycja z mojej strony http://www.pzw.org.pl/1295/mod.php?d...&pozycja=0 * Pod tym adresem znajdziecie tekst pisma do Wójta Gminy Kuryłówka. Aha: gdy będzie wysyłać ewe. do gminy "podpis" pod protestem, dajcie do wiadomości do mnie: stanislaw.maczka@interia.pl Panowie! Wasza interwencja pomogła:D, wczoraj tata dostał telefon aby niezpuszczał wody z zbiornika ponieważ 8 października ma być spatkanie! Mała poprawka - nie Wasza - tylko NASZA. Ty Tuna też masz w tym udział! Inaczej mówiąc w kupie siła. Jak dalej będziemy działać zgodnie i wspólnie możemy wiele zwojować, ale trzeba reagować na czas i nie bać się mówić o tym co nas boli i cieszy. Słowo pisane ma znacznie większą siłę jak mówione. Byliśmy z Grześkiem w poniedziałek nad Ożanną. Tam naprawde nie ma co robić! Gdyby jednak nie dało się przekonać Wójta opcjonalnie mamy propozycję by opuścić trochę wody, natychmiast po odłsonięciu 0,5 - 1 m brzegu przystapić do prac i przy takim stanie zamknąć zaporę by zbiornik zaraz zaczął się naopełniać. Nie wiem czy rozumieci e o co mi chodzi. Po prostu uważam, że nie ma potrzeby opusczania całości i potem napełniania. Gdyby to przypilnować da to się zrobić. Nie byłoby takich strat. Cały czas podkreślam jednak, ze to ostateczność. Mateusz pewnie mógłby potwierdzić lub zaprzeczyć czy da się coś takiego zrobić. Cześć, do poniedziałku nie będę aktywny na forum. PS: do wiadomości dostałem tylko 3 protesty wysłane do Gmin. Mam nadizeję, że było ich więcej. Szczególne dzięki dla Bartka. Oczywiście da sie tak zrobić, ale najlepiej aby woda wogóle nie była spuszczana, tata dostał pismo aby woda była spuszczona 1 października o 90cm, i tak aby pozostało przez dwa tygodnie, obstawiam że tylko przez pierwsze kilka dni były by jakieś prace jakby wogóle były. Jak narazie jest bardzo dobrze woda w zalewie jeszcze jest no znaczy sie że nie jest spuszczana:D:) Jutro jest spotkanie w UG Kuryłówka w sprawie opuszczenia wody w zalewie na Ożannie. Mam nadzieję, że pójdzie wszystko po naszej myśli. Czekamy na relację z tego spotkania. Relacja będzie na naszej stronie. W tym roku woda nie będzie spuszczana. W przyszłym około 20.09. z decyzją jak nasz wniosek, spuścić mniej i od razu sprzątać, napełniać zbiornik. Cykl dwuletni wynika z instrukcji gospodarowania wodą na zbiorniku. Czeka nas też całkowite opuszczenie zbiornika, bo minęło 10 lat od poprzedniego opuszczenia. To też wynika z instrukcji. Cześć, ważna rzecz dziś w godzinach popołudniowych będzie zarybienie karpiem i karasiem Złotym na Ożannie i Brzózie Królewskiej. Jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć zarybienie - zapraszam. Będzie to czas ruchomy bo pojechali po ryby do Lublina, za pewne po 14-stej. Tu relacja ze spotkania w Kuryłówce, było OK: http://www.pzw.org.pl/1295/mod.php?d...&pozycja=0 Zrobiłem sobie dzisiaj krótki spacer wzdłuż rzeczki. Okonki faktycznie tam są i można je wydłubać spod krzaczków. Choć nie jest to jakieś wielkie El Dorado. Brzeg jest dość trudny, zarośnięty jerzynami. Liście już opadły i chyba dzięki temu widać gdzie się idzie. Niektóre miejsca są dość wydeptane co świadczy o częstej bytności pewnie nie tylko wędkarzy. Szczególnie to widać w okolicy jazu czyli właśnie tam gdzie wędkowanie jest zabronione. Prawdę mówiąc ciężko to nazwać jazem. Dla mnie to raczej betonowy łapacz piachu. Najlepiej by było całkiem to coś usunąć skoro nie można tego użyć do właściwego celu. Byłem tam jakiś miesiąc temu. Dzisiaj jakoś miałem wrażenie że samo koryto wygląda tak jakby niedawno przelała się tamtędy mocna wysoka fala. Czy aby napewno nie było opuszczenia wody z zalewu tej jesieni? A może to skutek tych wrześniowych opadów. Hmm... Jeden z naszych argumentów przeciw opuszczeniu wody w tym roku to duży stan wody w zbiorniku i rzece. W czasie tych deszczy woda zasuwała że hej. Jak napisałem na stronie poinformowałem Okręg, chcę ich zmusić do odłowu poniżej tego jazu. Jest nawet opcja by to zrobić wędkami jeśli nie dadzą rady przyjechać (można coś takiego zrobić), ryby mogłyby trafić na przykład na Florydę (na Ożannę paradoksalnie nie można). Jeśli uda mi się zdobyć zezwolenai to natychmiast dam znać, mamy czas do końca października. Mój argument za, jest taki, że gmina mówi coś o całkowitym spuszczeniu wody, remontach itd. chciałby do tego przywiązać temat budowy przepławki (a raczej dwóch przepławek), myślę, że wtedy dostaliby prędzej kasę w Unii. Nasze argumenty w postaci kwitów z odłowów, ilość rodzaj, waga ryb itd. byłyby tutaj wg mnie niezbędne. Co do rozbiórki Jazu - jest on prywatną własnością P. Zachary... takie kuriozum prawne pozostało podobno spowodu wieloletnich sporów sądowych (rozpoczętych chyba jescze przed wojną w tej rodzinie!). Najlepsze jest to, że jaz był remontowany jakieś 10 lat temu za pieniądze PZMiUW.. PS: zawsze zachęcam do zaglądania na Jaz. To miejsce jest nieustannym problemem dla Straży. I podobnie jak zawyżone wymiary ochronne na niektóre ryby w stosunku do ustawowych, te 50 m daje kłusownikom niesamowitą przewagę nad wędkarzami. |
||||
Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Sweety Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||